Franka nie potrafi zapomnieć o oskarżeniach Pawła.
Czy ich małżeństwo jest skazane na porażkę? Marysia spróbuje ocalić rodzinę, ale los może okazać się nieubłagany.
Franka zrywa kontakt z Pawłem – długie tygodnie ciszy
W 1846. odcinku M jak miłość Franka decyduje się na całkowitą separację.
Po odejściu od Pawła nie wraca do Warszawy, lecz zostaje w Bukowinie Tatrzańskiej.
Nie odpowiada na jego telefony, unika wiadomości, odcina się od wspólnej przeszłości.
Tymczasem Paweł, pogrążony w cierpieniu, wpada w ciąg alkoholowy.
Nie pojawia się w pracy, zamyka „Rowerownię” i powoli stacza się na samo dno.
Jego mieszkanie zmienia się w ruinę, a on sam przestaje dbać o siebie i swoje życie.
Marysia, zmartwiona stanem syna, stara się nawiązać kontakt.
Bez skutku – Paweł ignoruje wszelkie próby rozmowy, a jego stan z dnia na dzień się pogarsza.
Paweł w pijanym amoku oskarża Frankę o zdradę!
Załamany Paweł nie potrafi zapomnieć o rzekomej zdradzie żony.
Chociaż Franka wielokrotnie zapewniała go o swojej wierności, on nie może uwierzyć w jej słowa.
W końcu, będąc kompletnie pijanym, postanawia do niej zadzwonić.
To, co mówi, przechodzi wszelkie granice.
– Zabawiałaś się z moim bratem? – wyrzuca oskarżenie wprost do słuchawki.
Franka jest wstrząśnięta i natychmiast kończy rozmowę.
– Myślałam, że chce mnie przeprosić… – zwierza się później Marysi.
– Bardzo długo czekałam na ten telefon, ale on znów mnie tylko zranił…
Łzy napływają jej do oczu, a serce pęka na pół.
Wydaje się, że powrót do Pawła jest niemożliwy.
Marysia chce pomóc France, ale ta odrzuca jej wsparcie
Marysia, widząc cierpienie synowej, chce zostać z nią na dłużej.
Jednak Franka nie pozwala jej na to.
– Nie będę sama, stryj przyjedzie, zajmą się mną – uspokaja teściową.
– Ty lepiej zajmij się Pawłem. On teraz potrzebuje pomocy bardziej niż ja…
Jej słowa wyraźnie wskazują na to, że chociaż jest rozżalona, nadal troszczy się o męża.
Nie chce jednak, by to ona była osobą, która go ratuje.
Paweł traci kontrolę – brutalny atak na Piotrka!
Zduński nie potrafi już panować nad gniewem.
Wściekłość, alkohol i zazdrość prowadzą go do czynu, którego będzie żałował.
W 1846. odcinku M jak miłość Paweł rzuca się na Piotrka i brutalnie go atakuje.
Brat chciał mu pomóc, ale zamiast wdzięczności, dostaje ciosy pięściami.
Barbara, nie mogąc dłużej patrzeć na destrukcję wnuka, interweniuje natychmiast.
Sprowadza Pawła do Grabiny i nakazuje mu zostać tam, dopóki nie odzyska trzeźwego myślenia.
– Dość tego! – mówi stanowczo.
– Nie pozwolę, żebyś dalej niszczył siebie i innych.
Marysia przeprasza Frankę za Pawła – czy synowa wybaczy?
Marysia, pełna wstydu i smutku, kontaktuje się z Franką.
Wie, że jej syn posunął się za daleko i czuje się winna jego zachowaniu.
– Przepraszam cię za Pawła… – mówi ze łzami w oczach.
– Wierzę w niego i wiem, że to się ułoży…
Franka jednak nie jest już tego taka pewna.
Jej odpowiedź brzmi, jakby ich małżeństwo właśnie dobiegło końca.
– Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek mu zaufam…
Czy to koniec wielkiej miłości Franki i Pawła?
O tym przekonamy się już w kolejnych odcinkach!