Barwy szczęścia: Kasia znów wyląduje za kratami?! Wszystko przez jedną, fatalną decyzję!

Kiedy wydawało się, że koszmar Kasi Górki wreszcie dobiegł końca, a odetchnąć można pełną piersią, nadchodzące odcinki „Barw szczęścia” brutalnie sprowadzą nas na ziemię. Wolność, o którą tak walczyła, zawiśnie na włosku, a wszystko przez jedną, szokującą decyzję, która może zaprowadzić ją prosto za kraty! Dramat, który rozegra się na naszych oczach, sprawi, że fani serialu wstrzymają oddech. Czy to możliwe, że bohaterka, która ledwo co uniknęła więzienia, sama wpakuje się w tarapaty, z których nikt nie zdoła jej wyciągnąć?

Przygotujcie się na prawdziwy rollercoaster emocji, bo to, co planuje Kasia, przekracza wszelkie granice zdrowego rozsądku. Jej dobre serce i chęć niesienia pomocy mogą stać się jej największym przekleństwem. Kiedy na jej drodze ponownie stanie sprawa Szymańskiego, Górka podejmie ryzyko, jakiego nie podjąłby nikt na jej miejscu. Czy jej współczucie dla wroga okaże się gwoździem do jej własnej trumny? Sprawdzamy, co dokładnie wydarzy się w powakacyjnych odcinkach i dlaczego widmo więzienia znów zawiśnie nad Kasią.

Dramat sąsiadki poruszy serce Kasi. Złoży szokującą obietnicę!

Pamiętamy doskonale, jak cała Polska śledziła losy Kasi, niesłusznie oskarżonej o zabójstwo Szymańskiego. Po tygodniach pełnych napięcia, łez i walki o sprawiedliwość, Górka wreszcie wyszła na wolność, a prawdziwy sprawca, syn zmarłego, Leszek, trafił do aresztu. Wydawało się, że to definitywny koniec dramatu. Nic bardziej mylnego. Wystarczyła jedna wizyta w Brzezinach, by spokój Kasi został zburzony niczym domek z kart.

Gdy Górka odwiedzi żonę zmarłego, zastanie kobietę w kompletnej rozsypce. Sąsiadka, pogrążona w podwójnej żałobie, wyzna jej całą prawdę o swoim bólu. Jej serce rozdziera nie tylko śmierć męża, ale również aresztowanie jedynego syna. Widok jej cierpienia i łzy spływające po policzkach uderzą w najczulszy punkt Kasi. W jednej chwili zapomni o piekle, które sama przeszła.

W przypływie niezrozumiałego dla nikogo współczucia, Kasia złoży sąsiadce obietnicę, która wkrótce może ją bardzo drogo kosztować. Zapewni ją, że znajdzie dla Leszka najlepszego adwokata w Warszawie i pomoże jej wyciągnąć syna z aresztu. Nie wiedziała jeszcze, że ta decyzja uruchomi lawinę zdarzeń, której nikt nie będzie w stanie zatrzymać.

Niewiarygodny plan Kasi! Każe Natalii bronić syna Szymańskiego

Kasia nie rzuca słów na wiatr. W jej głowie natychmiast rodzi się plan, który na pierwszy rzut oka wydaje się wręcz absurdalny. Postanawia, że idealną obrończynią dla Leszka będzie… jej własna prawniczka, Natalia Zwoleńska! To właśnie ona wyciągnęła Kasię z aresztu i doskonale zna wszystkie szczegóły sprawy. Górka jest przekonana, że nikt lepiej nie poradzi sobie z tym zadaniem.

Gdy Kasia dzwoni do Natalii z tą szokującą prośbą, prawniczka nie może uwierzyć w to, co słyszy. Reprezentowanie chłopaka, na którym ciąży zarzut zabójstwa w tej samej sprawie, w której broniła Kasię? To brzmi jak ponury żart. Górka jednak z niezachwianą pewnością w głosie przekonuje ją, że młody Szymański nie zabił z premedytacją, a jedynie działał w obronie własnej.

Reakcja Natalii jest natychmiastowa i jednoznaczna. Jako profesjonalistka od razu studzi zapał Kasi, tłumacząc jej, że to niemożliwe. „Nie mogę się tego podjąć” – powie stanowczo, uświadamiając przyjaciółce, że wciąż jest jej obrończynią, a podjęcie się sprawy Leszka stanowiłoby rażący konflikt interesów. To prawniczy mur, którego nie da się przeskoczyć. A przynajmniej nie bez ofiar.

Powrót do koszmaru? Kasia ryzykuje wszystkim i może wrócić za kraty!

W tym momencie historia przybiera naprawdę mroczny obrót. Aby Natalia mogła bronić Leszka, musiałaby najpierw… przestać być adwokatem Kasi. Jeśli Górka w swoim uporze zdecyduje się zrezygnować z jej usług, sama pozostanie na lodzie. Choć wyszła z aresztu, jej sprawa wcale nie jest zamknięta, a zarzuty nie zostały w pełni oddalone. Bez profesjonalnej ochrony prawnej, będzie całkowicie bezbronna.

Krucha wolność Kasi zawiśnie na włosku. Jeden nieprzemyślany ruch, jedno źle sformułowane zdanie w sądzie czy podczas przesłuchania, a cała układanka może posypać się na nowo. Istnieje realne i przerażające ryzyko, że prokuratura wykorzysta tę sytuację, by ponownie skierować podejrzenia na Górkę. Jej powrót za kraty z marnego scenariusza stanie się nagle bardzo realną możliwością.

Natalia, widząc desperację Kasi, zaproponuje inne rozwiązanie – poszuka dla Leszka innego, dobrego adwokata. Czy jednak Górka, zaślepiona chęcią pomocy, posłucha głosu rozsądku? A może jej upór i naiwna wiara w dobre intencje doprowadzą ją do katastrofy, z której tym razem nikt jej nie wyciągnie? Odpowiedzi na te pytania wstrząsną widzami już w pierwszych odcinkach po wakacyjnej przerwie. Szykuje się dramat, jakiego w „Barwach szczęścia” dawno nie było.

Kolejne streszczenia