Miłość, luksus i… totalne upokorzenie. Józefina Rawiczowa, dama z wyższych sfer, która marzyła o bajkowym ślubie w zimowej scenerii Finlandii, została brutalnie sprowadzona na ziemię. Andrzej Zastoja-Modelski, jej ukochany „arystokrata”, miał być spełnieniem marzeń – okazał się jednak bezlitosnym oszustem, który bez cienia litości wykorzystał zaufanie Rawiczowej, by zagarnąć jej majątek i… zniknąć jak cień.
To, co miało być spektakularnym początkiem nowego rozdziału w życiu Józefiny, zamieni się w dramat, który poruszy nie tylko bohaterów serialu „Barwy szczęścia”, ale i widzów. Pałac, kredyt pod zastaw stadniny, romantyczne obietnice – wszystko to okaże się elementem perfidnego planu. W odcinku 3170 widzowie będą świadkami jednego z najbardziej szokujących zwrotów akcji tego sezonu. A to dopiero początek burzy, która nadciąga nad życie Rawiczowej…
Arystokrata z fałszywą koroną – prawda o Andrzeju wychodzi na jaw
Andrzej Zastoja-Modelski w serialu „Barwy szczęścia” z początku jawił się jako książę z bajki – szarmancki, kulturalny, z idealnym pochodzeniem i wizją wspólnej przyszłości. Józefina była oczarowana. Nie dostrzegała żadnych sygnałów ostrzegawczych, choć dla widzów pewne rzeczy mogły już od dawna wydawać się podejrzane.
Ich związek rozwijał się błyskawicznie. Romantyczne gesty, rozmowy o przyszłości i odważne decyzje Józefiny – jak zakup pałacu i gigantyczny kredyt pod zastaw majątku – wydawały się porywem serca. W rzeczywistości były dokładnie tym, czego Andrzej potrzebował do realizacji swojego planu.
W odcinku 3170 Andrzej wyjdzie z cienia – nie jako książę z bajki, lecz bezwzględny manipulator. Gdy tylko dopnie swego, zniknie z życia Rawiczowej, pozostawiając ją nie tylko bez miłości, ale też bez grosza przy duszy.
Ślub, który miał być marzeniem, zamienia się w koszmar
Zimowa sceneria Finlandii, prestiżowa ceremonia, goście z najwyższych sfer – tak miała wyglądać bajka Józefiny. Andrzej obiecywał wszystko: pałac, ślub z rozmachem, życie w luksusie. I choć mówił, że opłaci uroczystość ze sprzedaży własnego mieszkania, to nie wydał nawet złotówki.
Kiedy Rawiczowa podjęła decyzję o kredycie pod zastaw swojej ukochanej stadniny, była przekonana, że inwestuje w wspólną przyszłość. Nie miała pojęcia, że podpisuje wyrok na siebie. Andrzej nie tylko przejął pałac, ale też – dzięki pełnomocnictwu – miał dostęp do całego jej majątku. To było jak podanie mu fortuny na srebrnej tacy.
Największym ciosem nie będzie jednak strata majątku, lecz upokorzenie. Porzucona tuż przed ślubem, Dżo znajdzie się w centrum skandalu, który odbije się szerokim echem w serialowej społeczności.
Małgorzata Marczak – nieświadoma swatka, która wprowadziła wilka do stada
W całym dramacie Józefiny nie sposób pominąć roli Małgorzaty Marczak. To właśnie ona poznała Rawiczową z Andrzejem – z dobrego serca, w dobrej wierze. Gdy w 3170 odcinku Józefina z wdzięcznością dziękuje Małgorzacie za „najlepszy prezent życia”, nikt – ani widzowie, ani bohaterowie – nie spodziewa się, że za chwilę ten dar stanie się przekleństwem.
Ironia sytuacji uderza z ogromną siłą. Małgorzata, żartując o „honorarium za Andrzeja”, nie przeczuwa, że właśnie podpisała pośrednio wyrok na majątek Rawiczowej. Ich rozmowa, pełna wdzięczności i radości, już za moment nabierze zupełnie innego wydźwięku, gdy prawda wyjdzie na jaw.
Widzowie będą mogli obserwować, jak relacja tych dwóch kobiet przechodzi próbę. Czy Małgorzata weźmie na siebie część winy? Czy spróbuje pomóc Józefinie w odbudowaniu zniszczonego życia?
Wszystko w rękach oszusta – jak Andrzej przejął kontrolę nad fortuną Rawiczowej?
Gdy tylko Andrzej zdobył zaufanie Józefiny, zadziałał z chirurgiczną precyzją. Zdobycie pełnomocnictwa to był pierwszy krok. Potem – przekonanie Rawiczowej do zakupu jego „rodowej posiadłości”, którą rzekomo utracił lata temu. Dla zakochanej kobiety wszystko to brzmiało jak misja ratunkowa. Dla niego – to był plan, by szybko się wzbogacić.
W odcinku 3170 zobaczymy, jak sprawnie i bezwzględnie Andrzej rozegra tę partię. Uczucia? Sentyment? Związek? Dla niego nie znaczą nic. Liczy się tylko majątek. Kiedy jego konto zostanie zasilone, a pałac przejęty, mężczyzna znika bez śladu – zostawiając Józefinę z długami, skandalem i złamanym sercem.
To moment, który zdefiniuje dalsze losy Rawiczowej – kobiety, która zaufała nie temu, komu trzeba. Jak poradzi sobie z tą zdradą? Czy zdoła odzyskać to, co straciła?