„Barwy szczęścia, odcinek 3172: Ewa uwodzi Romea słowami, a on nawet nie wie, że bez niej by zginął!”

Przez Basia J
Źródło: Vod.tvp.pl

Ewa z „Barw szczęścia” właśnie odpaliła swoją największą broń – intelekt i serce. W 3172. odcinku wykorzysta moment, który może zmienić wszystko – zbliżyć ją do Romea, zanim Ewelina zrobi pierwszy ruch. Kiedy chłopak z Wenecji nie radzi sobie z językiem polskim, Ewa nie tylko podaje mu pomocną dłoń, ale i otwiera furtkę do jego świata. I choć wszystko wygląda niewinnie, te szkolne korepetycje mogą zakończyć się prawdziwym trzęsieniem ziemi w sercach bohaterów.

Bo to nie jest zwykła sympatia. To strategiczna gra emocji, gdzie każde spojrzenie i każde słowo ma znaczenie. Ewa dobrze wie, że nie chodzi już tylko o wypracowanie – to walka o uwagę Romea, który mimo swojej nieporadności językowej, jest teraz najgorętszym kąskiem w szkole. A kiedy do gry wchodzi Ewelina, napięcie sięga zenitu…


Miłość na korepetycjach – Ewa i Romeo w czytelni szkolnej

Ewa pojawia się w czytelni niby przypadkiem, ale doskonale wie, że znajdzie tam Romea. Udaje, że go nie zauważa, choć w rzeczywistości każda sekunda jej wejścia została przez nią zaplanowana. Romeo jednak sam zaprasza ją do stolika – w jego oczach ona już zdobyła uznanie.

Dla Romea Ewa jest kimś więcej niż koleżanką z klasy – to dziewczyna, która pisze teksty, działa w redakcji i zna się na sztuce słowa. Kiedy prosi ją o pomoc z wypracowaniem, robi to z podziwem, nie wiedząc, że właśnie dał jej szansę, na którą czekała.

Pomoc przy zadaniu domowym to dla Ewy okazja, by spędzić z nim czas i pokazać, że mogą być drużyną. Nie zdradza swoich intencji, zachowuje chłodny profesjonalizm – ale każde spojrzenie zdradza, że emocje buzują pod powierzchnią.

Ciekawostka: Gabriela Ziembicka, grająca Ewę, przyznała w jednym z wywiadów, że sceny z Jackiem Tyszkiewiczem (Romeo) są jednymi z jej ulubionych, bo „on potrafi zagrać zawstydzenie i czar w jednym spojrzeniu”.


Nieudana randka i wymyślona ciotka z Bieszczada – Romeo w tarapatach

Romeo nie pojechał na wycieczkę szkolną, bo… nie miał pieniędzy. Zamiast się przyznać, wymyślił ciotkę z Bieszczad, która rzekomo miała przyjechać z wizytą. Ewa była zawiedziona, bo bardzo liczyła na wspólny wyjazd – to miał być ich pierwszy moment tylko we dwoje.

Zamiast tego musiała pogodzić się z jego nieobecnością i kolejną tajemnicą. Dla dziewczyny, która ma serce na dłoni, brak szczerości Romea może być pierwszym zgrzytem. Ale z drugiej strony – rozumie jego sytuację i tym bardziej chce mu pomóc.

To, że Romeo nie ma pieniędzy, ale ma ambicje i klasę, działa na Ewę jak magnes. Widzi w nim nie tylko chłopaka z problemami, ale kogoś, kto – z odpowiednią osobą u boku – może wiele osiągnąć.

Ciekawostka: Scena z „ciotką z Bieszczada” to pomysł scenarzystów inspirowany prawdziwą historią ucznia, który tłumaczył nieobecność na egzaminie przyjazdem „ciotki z Mazur”.


Rywalka na horyzoncie – Ewelina też chce Romea!

Na scenę wchodzi Ewelina – przebojowa, pewna siebie, i najwyraźniej gotowa walczyć o Romea bardziej bezpośrednimi metodami. Próbowała zaprosić go do restauracji, ale on odmówił – znowu problem finansowy? A może… to Ewa już zajmuje miejsce w jego sercu?

Ewelina nie zamierza odpuścić. W jej oczach Ewa to tylko cicha dziewczyna z redakcji, ale w rzeczywistości już przegrała pierwszy etap – Romeo wybrał rozmowę z Ewą, nie z nią. Rywalizacja między dziewczynami dopiero się zaczyna, ale wszystko wskazuje na to, że będzie coraz bardziej zacięta.

Każda z nich gra inaczej – Ewelina stawia na wygląd i bezpośredniość, Ewa na emocjonalne zaangażowanie i wspólne chwile. Która z nich wygra? To zależy tylko od jednego chłopaka – a on, jak na razie, wydaje się zupełnie nieświadomy siły, z jaką działa jego urok.

Ciekawostka: Amelia Listwoń (Ewelina) prywatnie przyjaźni się z Gabrielą Ziembicką, co sprawia, że ich ekranowa rywalizacja nabiera jeszcze większego smaczku – „Wymyślamy sobie własne dialogi na planie i czasem reżyser je zostawia!” – mówi Listwoń.


Czy Romeo złamie serce Ewy? – emocje sięgają zenitu

Chociaż między Ewą a Romeem zaczyna iskrzyć, 3173. odcinek rzuca cień na całą historię. Chłopak wyznaje, że lubi Ewę, ale… nie szuka dziewczyny. Co to oznacza? Czy to delikatna forma odrzucenia? A może on sam nie wie, czego chce?

Aldona Grzelak próbuje wybadać, co dzieje się między nimi, ale Romeo zdaje się być bardziej zagubiony niż zakochany. Ewa, która do tej pory trzymała emocje na wodzy, może poczuć, że dała z siebie za dużo – a on nie jest gotowy na więcej.

Widzowie zostają z pytaniem: czy to było tylko młodzieńcze zauroczenie, czy początek czegoś większego? Romeo to postać, która dopiero się rozwija – a Ewa może stać się kluczową osobą w jego przemianie. Albo… pierwszą złamaną sercem.

Ciekawostka: Jacek Tyszkiewicz przyznał, że jego postać przejdzie dużą przemianę w nadchodzących odcinkach – „Romeo jeszcze sam nie wie, co to znaczy być zakochanym. Ale uczy się od najlepszych – od Ewy”.

Udostępnij