Barwy szczęścia, odcinek 3178: Porwał ją z rezydencji! Andrzej zaskakuje Józefinę tuż przed ślubem – zobacz, co naprawdę planuje!

Przez Basia J
Źródło: Vod.tvp.pl

Czy można tańczyć, kiedy świat wali się na głowę? Andrzej udowodni, że tak! W 3178. odcinku „Barw szczęścia” Józefina pogrąży się w czarnych myślach, bo Sofia postanowi wyjechać z małym Czarkiem do Anglii. Ale wtedy na scenę wkroczy jej przyszły mąż z niespodzianką, która dosłownie porwie ją z rezydencji. Intensywny kurs tańca? To dopiero początek.

Widzowie „Barw szczęścia” nie będą mogli oderwać wzroku od ekranów, gdy Rawiczowa – rozdarta między matczynym bólem a nadchodzącym ślubem – zostanie zmuszona do oderwania się od rozpaczy. Wszystko za sprawą Andrzeja, który mimo wszystko planuje… romantyczne wygibasy na parkiecie! Tylko czy naprawdę robi to z miłości? A może ukrywa coś więcej?


Ostatnia niespodzianka przed ślubem – taniec zamiast łez

Andrzej nie od dziś wie, jak manipulować uczuciami Józefiny. Widzieliśmy już, jak potrafi wykorzystać jej emocjonalne słabości, ale w 3178. odcinku idzie o krok dalej – funduje jej intensywny kurs tańca. Trzy tygodnie, dwa razy w tygodniu po półtorej godziny – wszystko, by wyrwać ją z dołka. A może też… odwrócić jej uwagę?

Zaskoczona Rawiczowa nie będzie miała nawet chwili, by się zastanowić. W jednej chwili siedzi zrezygnowana, a w następnej… tańczy z narzeczonym po salonie! Choć mówi, że „to ostatnia rzecz, o której teraz myśli”, pozwala się porwać tej szalonej idei. Bo przecież tak bardzo chce wierzyć, że wszystko się jeszcze ułoży.

Ale widzowie dobrze wiedzą – u Andrzeja nic nie dzieje się bez powodu. Czy kurs tańca to tylko romantyczna niespodzianka? A może część większego planu, który ma na celu zyskać jej całkowite zaufanie?


Miliony, dworek i… klucz do szkatułki z klejnotami

Nie można zapomnieć, że tuż przed tą taneczną niespodzianką wydarzyło się coś znacznie bardziej niepokojącego. Józefina, szykując się do ślubu, wyjęła swoją szkatułkę z bezcenną biżuterią Rawiczów. Andrzej od razu się nią zainteresował. A kiedy tylko dostał w ręce kluczyk – przekazany mu przez narzeczoną, „na chwilę” – nie zawahał się.

Bez skrupułów wyniósł klejnoty tego samego dnia. Biżuteria, która miała być symbolem tradycji i rodzinnej dumy, nagle znika. Czy to przypadek, że stało się to tuż przed jego taneczną „niespodzianką”? Trudno nie podejrzewać, że cały ten pokaz czułości i tańca ma jeden cel – zatuszować ślady prawdziwych intencji Andrzeja.

Widzowie, którzy od dawna nie ufają Zastoja-Modelskiemu, mogą już zacierać ręce – szykuje się naprawdę gruba afera tuż przed ślubem!


Rodzinne dramaty i decyzje Sofii – wyjazd do Anglii

Podczas gdy Rawiczowa szykuje się do tańca i ślubu, inna kobieta z jej otoczenia podejmuje decyzję, która zburzy spokój wszystkich. Sofia – matka małego Czarka – ogłasza podczas urodzinowego przyjęcia, że wyjeżdża do Anglii. Na stałe. Z dzieckiem.

Dla Józefiny to jak cios w serce. Nie dość, że czuje się porzucona przez synową, to jeszcze wie, że rozstanie z wnukiem będzie dla niej bolesne. To właśnie ta wiadomość sprawia, że zamyka się w sobie i nie chce o niczym słyszeć – nawet o tańcu. Andrzej jednak doskonale wie, jak „rozbroić” tę bombę emocjonalną.

Widzowie serialu dobrze znają historię Sofii i wiedzą, że nie robi niczego pochopnie. Jeśli zdecydowała się na taki krok, coś musiało się wydarzyć. Czyżby nie ufała już ani Józefinie, ani Andrzejowi? Czy zna coś, czego jeszcze nie wiemy?


Miłość czy manipulacja? Co tak naprawdę planuje Andrzej?

Trudno oprzeć się wrażeniu, że wszystkie ruchy Andrzeja są doskonale przemyślane. Dworek zakupiony przez Józefinę? Opłacony kredytem pod zastaw jej własnej stadniny. Kurs tańca? W sam raz, by zająć jej myśli i emocje. Kluczyk do szkatułki? Już w jego rękach. Czy to jeszcze miłość, czy już tylko cyniczna gra?

Widzowie, którzy zżyli się z postacią Dżo, z pewnością czują coraz większy niepokój. Kobieta, która przez lata walczyła o niezależność i rodzinne dziedzictwo, wydaje się teraz w pełni zależna od mężczyzny, który krok po kroku przejmuje kontrolę nad jej życiem. A ona – zakochana, zagubiona – nie widzi, że taniec, który właśnie rozpoczęła, może skończyć się upadkiem.

Czy nadchodzący ślub faktycznie się odbędzie? A może prawda wyjdzie na jaw w ostatniej chwili? Jedno jest pewne – w „Barwach szczęścia” emocji i zwrotów akcji nigdy nie brakuje.

Udostępnij