W nadchodzącym 3263 odcinku „Barw szczęścia” Sonia (Weronika Nockowska) otwarcie powie Dominice (Karolina Chapko), że pragnie urodzić dziecko Robertowi Stefaniakowi (Paweł Ławrynowicz). Uwierzy, że wspólne dziecko mogłoby ustabilizować jego zachowanie i scalić rodzinę. Nie dostrzega już, że Robert traktuje ją skrajnie przedmiotowo i instrumentalnie. Najbliżsi nie rozumieją jej decyzji i stanu, a ona coraz głębiej wchodzi w mechanizm usprawiedliwiania przemocy, której doświadcza.
W „Barwach szczęścia” odcinku 3263 Sonia chce wierzyć, że dziecko ze Stefaniakiem ma moc naprawienia wszystkiego
W poprzedzających odcinek wydarzeniach Robert zawarł układ z Bazylowem (Andrzej Szeremeta), a Sonia stała się elementem rozliczeń i długów. Przemoc eskalowała, a ona próbowała nadać temu sens – tłumacząc zachowania Roberta warunkami, presją, emocjami, sytuacją, wszystkim poza tym, czym faktycznie są.
W 3263 odcinku serialu Sonia opowie Dominice o swoim marzeniu o kolejnym dziecku – z Robertem. Dla niej wizja rodziny, kompletnej i „szczęśliwej”, staje się jedynym możliwym scenariuszem. Zapisany w niej dawno, latami, mechanizm przetrwania – polegający na przyjmowaniu i normalizowaniu przemocy – sprawia, że to właśnie ona wyszukuje nadzieję tam, gdzie jej obiektywnie nie ma.
Ten pomysł nie wynika z kaprysu. Jest rozpaczliwą próbą kontroli i stworzenia wrażenia bezpieczeństwa. Sonia wie, że Robert potrafi zmienić zachowanie z minuty na minutę. Ale wierzy, że dziecko mogłoby być kotwicą, zatrzymaniem i granicą, która uratuje ich relację.
W „Barwach szczęścia” odcinku 3263 Robert kontynuuje działania, a Sonia rozważa odstawienie antykoncepcji
Robert nie modyfikuje zachowania i nie zatrzymuje spirali przemocy. Nic nie wskazuje na jakąkolwiek refleksję lub próbę zmiany z jego strony. Dla niego priorytetem jest uregulowanie własnych problemów i długu, niezależnie od tego, jakie konsekwencje to niesie dla Soni.
Sonia jednocześnie rozważa zrezygnowanie z antykoncepcji. W jej głowie pojawia się myśl, że to może być ich „przełom”. Nie dopuszcza do siebie faktu, że ewentualna ciąża mogłaby być również konsekwencją działań kogoś innego – a nie Roberta.
3263 odcinek „Barw szczęścia” odsłoni najintymniejszy punkt tej historii – moment, w którym ofiara zaczyna wierzyć, że jedyną drogą ratunku jest jeszcze mocniejsze związanie się z oprawcą. Świat Soni staje się iluzją bezpieczeństwa, budowaną na fałszywym przekonaniu, że miłość i rodzina mogą coś naprawić, nawet jeśli nie ma tam miejsca na realne poczucie bezpieczeństwa.