W nadchodzącym 3270 odcinku „Barw szczęścia” dramat rozegra się dosłownie za ścianą. Darek (Andrzej Niemyt) i Karol (Jan Wieczorkowski), wracając do mieszkania Janickiego, usłyszą gwałtowne krzyki dobiegające z lokum Roberta Stefaniaka (Paweł Ławrynowicz). Tym razem nie będą to dobrze znane już sąsiadom odgłosy głośnej imprezy, lecz coś, co natychmiast wzbudzi ich czujność. Wkrótce obaj staną się świadkami tragicznych wydarzeń, które doprowadzą Sonię (Weronika Nockowska) do dramatycznego wyznania przed policją.
W „Barwach szczęścia” odcinku 3270 interwencja Darka i Karola doprowadzi do odkrycia prawdy o sytuacji Soni i Stefaniaka
Tuż po powrocie z zakupów Darek i Karol zatrzymają się na klatce schodowej, słysząc pełne rozpaczy słowa dochodzące z mieszkania Roberta. Choć wcześniej zdarzało im się reagować na nocne hałasy – zwłaszcza po imprezach organizowanych przez Stefaniaka i towarzystwo Bazylowa – tym razem intuicja podpowie im, że dzieje się coś o wiele poważniejszego.
Sytuację pogorszy fakt, że Sonia dopiero niedawno dowiedziała się o podwójnym życiu Roberta. Dzięki nagraniom z ukrytej kamerki kobieta zrozumie, że była przez partnera bezwzględnie okłamywana. To Darek, wcześniej już podejrzewający Stefaniaka o nieczyste intencje, skieruje ją na trop prawdy. Zrozpaczona Sonia nie będzie w stanie powstrzymać emocji, czego echa Darek i Karol usłyszą zza drzwi.
Gdy z mieszkania padnie pełne bólu zdanie: „Jak można być tak podłym?”, sąsiedzi zrozumieją, że muszą zareagować natychmiast.
W „Barwach szczęścia” odcinku 3270 wkroczenie do mieszkania kończy się dramatycznym odkryciem
Po wejściu do środka Karol i Darek natkną się na porażający widok: Robert będzie leżał nieruchomo na podłodze, a tuż obok stanie Sonia, z nożem wypadającym jej z dłoni na widok zszokowanych sąsiadów. Karol natychmiast rzuci się do udzielania pierwszej pomocy, każąc Darkowi wezwać karetkę.
Niestety będzie już za późno. Rana zadana Robertowi okaże się śmiertelna, a lekarz nie wyczuje u niego pulsu. Darek i Karol, choć zareagowali błyskawicznie, będą mogli jedynie stwierdzić, że mężczyzny nie da się uratować.
Wstrząśnięta Sonia będzie wciąż działać pod wpływem szoku i gniewu po odkryciu, że Robert skrzywdził nie tylko ją, ale również jej małego syna Mateuszka (Filip Kowalewicz). Wcześniejsze działania Bazylowa i jego ludzi dodatkowo spotęgują jej traumę, choć sąsiedzi nie będą jeszcze świadomi pełnego kontekstu tragedii.
W „Barwach szczęścia” odcinku 3270 Darek i Karol próbują chronić Sonię, lecz policja musi podjąć decyzję
Na miejscu szybko zjawi się inspektor Kodur (Oskar Stoczyński). Darek, znający mroczną przeszłość Stefaniaka – wcześniej ratujący jego byłą partnerkę Wandę Halicką – będzie przekonany, że Sonia działała w obronie własnej. Karol podzieli jego zdanie i przekaże policjantowi swoje przypuszczenia.
Kodur jednak ujawni, że Robert miał na koncie wyrok, co może wskazywać na skłonność do przemocy, ale nie zmienia sytuacji proceduralnej. Mimo że sąsiedzi nie wskażą Soni jako winnej, prawda wyjdzie na jaw, gdy roztrzęsiona kobieta sama przyzna się do zabicia partnera.
Wobec takiego wyznania policjant nie będzie miał wyboru – Sonia zostanie zatrzymana, a zeznania Darka i Karola nie będą w stanie odmienić jej losu.