W 3270 odcinku serialu Barwy szczęścia widzowie zobaczą, jak Sonia (Weronika Nockowska) stopniowo łączy kolejne bolesne elementy układanki i konfrontuje się z osobą, której zaufała — Robertem Stefaniakiem (Paweł Ławrynowicz). To odcinek, w którym długo skrywane mechanizmy manipulacji i przestępstw wychodzą na jaw: od systematycznego odurzania pigułką gwałtu, przez wynajmowanie bandyty Bazylowa (Andrzej Szeremeta), aż po przygotowaną przez Sonię i Sebastiana (Marek Krupski) pułapkę z ukrytą kamerą. Sprawa popycha bohaterkę do dramatycznego czynu, którego konsekwencje odbiją się na całej najbliższej jej społeczności; odcinek zostanie pokazany w środę, 3 grudnia 2025 roku o godz. 20:05 w TVP2.
Barwy szczęścia odcinek 3270: W tym odcinku Sonia coraz silniej odczuwa fizyczne skutki nocnych ataków i zaczyna podejrzewać, że Robert ją okłamuje.
Odcinek rozpoczyna się od kolejnego porannego kryzysu Soni — poza typowym kacem po nocy pojawiają się silne dolegliwości bólowe, zwłaszcza w obrębie intymnych miejsc, które każe jej podejrzewać, że coś złego działo się podczas spotkań, o których Robert mówił jej jedynie fragmentarycznie. Narracja jasno pokazuje, że to nie jednorazowa dolegliwość, lecz narastający wzorzec: Sonia zaczyna dostrzegać powtarzalność sytuacji i różnice między tym, co Robert deklaruje, a rzeczywistością.
W toku scen widzimy, jak emocjonalne i fizyczne wyczerpanie wpływa na jej zdolność do jasnego myślenia, ale równocześnie uruchamia mechanizm podejrzeń — niepokój i rosnące przekonanie, że partner ukrywa przed nią istotne fakty. W tym fragmencie scenariusza twórcy podkreślają motywację Soni: nie szuka sensacji, lecz prawdy o własnym ciele i bezpieczeństwie. To zmiana dynamiki relacji — z miłości i zaufania do narastającej nieufności wobec Roberta.
Barwy szczęścia odcinek 3270: Sonia podejmuje działania dowodowe i wraz z pomocą Sebastiana instaluje ukrytą kamerę, by zweryfikować swoje podejrzenia.
Po narastających dolegliwościach Sonia decyduje się działać — rozmawia z Dominiką (Karolina Chapko), która słucha jej obaw, a dzięki podpowiedzi Sebastiana (Marek Krupski) kobieta zostaje przekonana do zainstalowania kamerki w mieszkaniu tak, by Robert tego nie zauważył. Ten etap opowiadania pokazuje, że bohaterka przechodzi od domysłów do metodycznego gromadzenia dowodów; decyzja o ukrytej kamerze jest konsekwencją świadomego poszukiwania faktów, a nie impulsywnej zemsty.
Opis instalacji i przygotowań ma charakter praktyczny — Sebastian proponuje rozwiązanie techniczne i sposób działania tak, by materiał nagrany był niepodważalny. W scenach tych uwidacznia się także społeczny wymiar problemu: Sonia nie jest samotna w swoim dążeniu do prawdy — ma oparcie w przyjaciołach, którzy pomagają jej w przełamaniu izolacji i lęku. To podkreśla, że jej reakcja później nie rodzi się w próżni, lecz wynika z zebranego materiału dowodowego oraz wsparcia bliskich.
Barwy szczęścia odcinek 3270: Po obejrzeniu nagrania Sonia konfrontuje Roberta i w przypływie rozpaczy zaatakuje go nożem, co doprowadzi do jego śmierci.
Moment kulminacyjny odcinka następuje, gdy Sonia ogląda zapis z ukrytej kamery. Na krótkim nagraniu widzi dowód, że Robert nie tylko jeden raz wystawiał ją Bazylowowi, lecz że jego zaangażowanie w te spotkania miało charakter systemowy — w materiale potwierdza się, że był współodpowiedzialny za sprowadzanie do jej mieszkania bandyty i że Sonia była odurzana pigułką gwałtu. Reakcja bohaterki jest natychmiastowa i gwałtowna: nagły wstrząs emocjonalny, poczucie zdrady i billowy ładunek traumy prowadzą ją do zdecydowanego działania.
Po powrocie do mieszkania odbywa się konfrontacja — Sonia nie dopuszcza już słów Roberta, nie chce wysłuchać kolejnych usprawiedliwień. W ferworze emocji chwyta nóż i rzuca się na mężczyznę, dochodzi do brutalnej szarpaniny, której efektem jest śmierć Roberta. W relacjach między postaciami widzimy tu skrajne napięcie: z jednej strony zdrada i instrumentalne użycie Soni przez Roberta i Bazylowa, z drugiej — desperacja ofiary, która decyduje się na ostateczny krok, by wyrwać się z pozornego zniewolenia. Scena nie daje łatwych odpowiedzi — ukazuje dramatyczne przełamanie zaufania i jego tragiczne konsekwencje.
Barwy szczęścia odcinek 3270: Ten odcinek pokazuje konsekwencje przemocy i manipulacji, a dalsze losy Soni pozostają otwarte.
Finał odcinka zamyka główny wątek fizycznym usunięciem oprawcy, ale scenariusz świadomie pozostawia otwarte pytania dotyczące następstw prawnych i psychicznych. Twórcy skupiają się na pokazaniu procesu dojrzewania Soni do decyzji o samodzielnym wymierzeniu sprawiedliwości — od bólu i podejrzeń, przez zbieranie dowodów, aż po dramatyczny akt. Odcinek koncentruje się na motywacjach bohaterów: Robert jako człowiek uzależniony od układów i długów, który zawiódł zaufanie bliskiej osoby; Sonia jako ofiara manipulacji, która zmuszona jest się bronić.
Widzowie mogą spodziewać się, że następne epizody będą konsekwencją tego wydarzenia — zarówno w zakresie reakcji najbliższego otoczenia Soni, jak i w kwestii sprawiedliwości formalnej, ale 3270 odcinek to przede wszystkim zamknięcie pewnego etapu dramatycznej historii — brutalne, emocjonalne i nacechowane moralnymi dylematami, które producent i scenarzyści zostawiają do rozwinięcia w przyszłości.