Barwy szczęścia, odcinek 3271: Dominika wyzna Mateuszkowi straszną prawdę. Jego matka zabiła Stefaniaka! – ZDJĘCIA

W nadchodzącym, 3271. odcinku serialu „Barwy szczęścia” na Dominikę (Karolina Chapko) spadnie niezwykle trudne zadanie. Po aresztowaniu Soni (Weronika Nockowska) w związku ze śmiercią Stefaniaka (Paweł Ławyrynowicz), kobieta będzie musiała przekazać jej synowi, Mateuszkowi (Filip Kowalewicz), druzgocące wieści. Pamiętając o obietnicy, którą złożyła chłopcu, że nigdy więcej go nie okłamie, Dominika postanowi zmierzyć się z prawdą i wyjawić mu, co tak naprawdę stało się z jego matką.

W 3271. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Kowalscy podejmą trudną decyzję o wyjawieniu Mateuszkowi całej prawdy

Po dramatycznych wydarzeniach, które doprowadziły do aresztowania Soni, Mateuszek ponownie znajdzie się pod opieką Dominiki i Sebastiana (Marek Krupski). Małżeństwo bez wahania otoczy chłopca opieką, jednak zdaje sobie sprawę, że tym razem wiąże się to z ogromnym wyzwaniem – muszą mu wytłumaczyć, dlaczego jego matka znów zniknęła.

Decyzja o szczerości jest podyktowana bolesnymi doświadczeniami z przeszłości. Wspomnienie żalu i utraty zaufania, jakich doświadczyli, gdy wyszło na jaw ich kłamstwo dotyczące wcześniejszego pobytu Soni w więzieniu, jest wciąż żywe. Nie chcąc powtórzyć tego błędu, Dominika postanowi, że Mateuszek zasługuje na poznanie prawdy, nawet jeśli będzie ona niezwykle trudna do przyjęcia.

W 3271. odcinku serialu „Barwy szczęścia” Dominika w delikatny sposób wyjaśni chłopcu, że jego matka dopuściła się zabójstwa

To właśnie Dominika weźmie na siebie ciężar tej rozmowy. Usiądzie z Mateuszkiem przy stole, gotowa potraktować go z powagą i dojrzałością. Starannie dobierając słowa, wyjaśni mu, że między jego mamą a Robertem doszło do tragicznej w skutkach kłótni, w której musiała się ona bronić.

Kobieta świadomie pominie najbardziej drastyczne szczegóły dotyczące wykorzystywania Soni przez Stefaniaka, chcąc oszczędzić chłopcu dodatkowego cierpienia. Wyjaśni jedynie, że doszło do wypadku, w wyniku którego Sonia musiała się bronić przed atakiem. Reakcja Mateuszka będzie natychmiastowa i pełna bólu. Nie do końca rozumiejąc sytuację, zażąda spotkania z mamą. Dominika będzie musiała mu wytłumaczyć, że jest to niemożliwe, ponieważ Sonia przebywa na policji, gdzie składa wyjaśnienia w tej sprawie.

W 3271. odcinku serialu „Barwy szczęścia” rozpacz Mateuszka postawi Dominikę w sytuacji bez wyjścia

Proste wyjaśnienia nie ukoją bólu chłopca. Mateuszek, coraz bardziej zrozpaczony, zacznie zadawać pytania, na które Dominika nie będzie miała odpowiedzi. „A kiedy wróci?” – zapyta z nadzieją w głosie, nie zdając sobie sprawy z powagi sytuacji.

Trzymając się swojego postanowienia o byciu szczerą, Bloch-Kowalska przyzna z ciężkim sercem, że tego nie wie. Ta niepewność tylko spotęguje cierpienie chłopca, który z uporem będzie powtarzał swoje jedyne żądanie: „Ale ja chcę do mamy!”. W obliczu jego rozpaczy, Dominice pozostanie jedynie bezradne wsparcie i próba otoczenia go miłością w tych dramatycznych dla niego chwilach.

Kolejne streszczenia