Barwy szczęścia, odcinek 3271: Jaworski zostanie z makabrycznym problemem po śmierci Stefaniaka. Sonia jest już bez szans? – ZDJĘCIA

Tragiczna śmierć Stefaniaka (Paweł Ławrynowicz) wstrząśnie mieszkańcami osiedla i zapoczątkuje intensywne śledztwo. W nadchodzącym odcinku do akcji wkroczy komisarz Marcin Kodur (Oskar Stoczyński), który rozpocznie przesłuchania. Na pierwszy ogień pójdzie Sonia (Weronika Nockowska), która zostanie zatrzymana jako główna podejrzana w sprawie o zabójstwo. Tuż po niej policjant zapuka do drzwi Krzysztofa Jaworskiego (Jacek Kałucki), właściciela mieszkania, w którym doszło do zbrodni. Dla mężczyzny, który już zmaga się z poważnymi problemami osobistymi, wizyta policji będzie początkiem kolejnego koszmaru.

W serialu „Barwy szczęścia” odcinek 3271 Jaworski będzie musiał zmierzyć się z konsekwencjami zbrodni

Krzysztof Jaworski przeżywa ostatnio wyjątkowo trudny czas. Jego ukochana żona Krystyna (Hanna Bieluszko) z powodu postępującej choroby zmienia się nie do poznania, a niedawno, za sprawą Witka (Witold Sosulski), wpadła w sidła uzależnienia od gier internetowych. Śmierć lokatora w wynajmowanym przez niego mieszkaniu to kolejny cios. W 3271. odcinku „Barw szczęścia” zmartwiony mężczyzna zostanie przesłuchany przez komisarza Kodura.

Podczas rozmowy Jaworski przyzna, że nie darzył Stefaniaka sympatią i nigdy mu nie ufał. Wspomni także o jego poprzedniej partnerce, Wandzie, która od niego uciekła. Jego największym zmartwieniem okaże się jednak to, co pozostawiła po sobie zbrodnia. Krzysztof będzie przerażony wizją samodzielnego sprzątania mieszkania po morderstwie, nie zdając sobie sprawy, że tego typu zadaniami zajmują się wyspecjalizowane firmy.

Na koniec wizyty Kodur zasugeruje, aby Jaworski spakował rzeczy osobiste zmarłego i przekazał je jego rodzinie. To polecenie zrodzi jednak kolejne pytania – kto jest rodziną Stefaniaka i co zrobić z przedmiotami należącymi do aresztowanej Soni? Dla Krzysztofa kłopoty dopiero się zaczynają.

W „Barwach szczęścia” odcinek 3271 Sonia straci ostatnią nadzieję na udowodnienie swojej niewinności

W tym samym czasie, gdy Jaworski będzie zmagał się z następstwami tragedii, Sonia przeżyje dramat na komisariacie. Zostanie oficjalnie zatrzymana jako podejrzana o zabójstwo Stefaniaka. Choć będzie kompletnie zdruzgotana, wciąż będzie się w niej tlić iskierka nadziei. Kobieta liczy na to, że jej niewinność udowodnią nagrania z ukrytej kamery, które dokumentowały przemoc, jakiej doświadczała z rąk partnera i jego znajomych.

Niestety, w 3271. odcinku serialu „Barwy szczęścia” okaże się, że jej jedyny dowód obrony przepadł. Kiedy Sonia dowie się, że nagrania zniknęły, jej świat legnie w gruzach. Bez materiału wideo, który mógłby potwierdzić jej wersję wydarzeń, jej sytuacja stanie się beznadziejna. Wszystko wskazuje na to, że nic już nie uchroni jej przed najgorszym scenariuszem – oskarżeniem o morderstwo i wieloletnim więzieniem.

Kolejne streszczenia