W nadchodzącym 3277 odcinku Barw szczęścia na pierwszy plan wysuwa się dramatyczna rozprawa Władysława Grada (Zbigniew Stryj), który odpowie za próbę zabójstwa Błażeja Modrzyckiego (Piotr Ligienza). Obaj mężczyźni, naznaczeni tragedią śmierci Leny, wreszcie stają naprzeciw siebie w sądzie. Modrzyckiego wspiera Weronika (Maria Świłpa), a sam Błażej po raz pierwszy od lat podejmuje próbę rozliczenia się z bolesną przeszłością. Rozprawa staje się dla wszystkich punktem zwrotnym, a decyzje podjęte po jej zakończeniu zaskoczą nawet najbliższych.
W Barwach szczęścia odcinek 3277 ukazuje konfrontację Grada i Modrzyckiego w sądzie, która zmienia przebieg ich dalszego życia
Rozprawa Władysława Grada rozpoczyna się w atmosferze ciężaru niewypowiedzianych emocji. Ojciec tragicznie zmarłej Leny od dawna nosił w sobie przekonanie, że to Błażej przyczynił się do śmierci jego córki. Próbując wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę, targnął się zarówno na życie Modrzyckiego, jak i swoje. Ocaleli obaj, lecz konsekwencje tamtych wydarzeń nie pozwoliły mu zaznać spokoju.
W sądzie Grad otwarcie przyznaje się do winy. Wyjaśnia, że działał pod wpływem rozpaczy i poczucia bezradności, które towarzyszyły mu od momentu odejścia Leny. Jego słowa są pełne żalu i świadomości, że przekroczył granicę, za którą nie ma powrotu. Podkreśla, że nie oczekuje łagodniejszego wyroku, bo w jego przekonaniu stracił już wszystko, co miało dla niego wartość.
Jednocześnie po raz pierwszy daje wyraz zrozumieniu, że to, co zrobił, było krzywdą nie tylko dla Modrzyckiego, ale i dla pamięci o córce. Choć nie potrafi cieszyć się własnym życiem, okazuje ulgę, że Błażej przeżył, a jego desperacki plan nie doprowadził do kolejnej tragedii.
W Barwach szczęścia odcinek 3277 pokazuje, jak słowa Modrzyckiego podczas rozprawy zaskakują wszystkich i łagodzą konflikt
Po wyznaniu Grada przed sądem staje Modrzycki. Jego wystąpienie diametralnie zmienia dynamikę rozprawy. Błażej podkreśla, że choć Grad próbował go zabić, jest w stanie zrozumieć motywy ojca Leny. Sam przez lata zmagał się z konsekwencjami tamtej tragedii, ale dzięki wsparciu bliskich wyszedł z nałogu i odzyskał stabilizację. Wie jednak, że Grad nigdy nie otrzymał podobnej szansy.
Co więcej, Modrzycki przyznaje publicznie, że również czuje się współodpowiedzialny za śmierć Leny. W jego ocenie Grad już poniósł karę – stracił córkę i zmaga się z poczuciem winy, którego żaden wyrok nie zdoła pogłębić. Dlatego Błażej wnosi o najłagodniejszy możliwy wymiar kary. Ta deklaracja wywołuje poruszenie na sali i symbolicznie kończy wieloletni konflikt między rodziną Leny a Modrzyckim.
W Barwach szczęścia odcinek 3277 Modrzycki po rozprawie decyduje się na ostateczne rozliczenie z przeszłością
Choć rozprawa kończy się pojednaniem, dla Modrzyckiego to dopiero początek zmian. Tuż po wyjściu z sądu Błażej podejmuje decyzję, która zaskakuje Weronikę. Uznał, że aby naprawdę zamknąć bolesny etap życia, musi rozstać się z wszystkim, co dotyczy Leny. W symbolicznym geście postanawia spalić pamiątki po byłej ukochanej.
Weronika początkowo podchodzi do jego decyzji z niepokojem. Wie, że relacja Błażeja z Leną, choć tragicznie przerwana, wciąż pozostawiła trwały ślad w jego życiu. Mimo to rozumie, że jego pragnienie rozpoczęcia nowego etapu jest szczere. Modrzycki tłumaczy, że nie chce zapomnieć o Lenie, lecz musi uwolnić się od ciężaru, który uniemożliwia mu budowanie przyszłości.
Jego słowa jasno wskazują, że to właśnie z Weroniką pragnie iść dalej przez życie. Spalenie pamiątek staje się dla niego symbolem pożegnania dawnych traum i otwarcia na coś stabilnego, spokojnego i pełnego nadziei.
W Barwach szczęścia odcinek 3277 przynosi rozwiązanie wieloletniego konfliktu i otwiera bohaterom drogę do nowego początku
Odcinek 3277 staje się jednym z najbardziej poruszających momentów w relacji Grada i Modrzyckiego. Obaj mężczyźni przechodzą wewnętrzną przemianę, a ich konfrontacja zmienia nie tylko sytuację prawną, lecz także emocjonalną. Władysław odnajduje w sobie siłę, by przyznać się do błędu, a Błażej potrafi wznieść się ponad cierpienie i obdarzyć go przebaczeniem.
Po rozprawie Modrzycki wykonuje symboliczny krok w stronę przyszłości u boku Weroniki, co nadaje całej historii ton nadziei i zamknięcia bolesnego rozdziału. Odcinek zapowiada nowe początki, choć okupione wysiłkiem i bólem, a widzowie mogą spodziewać się dalszych konsekwencji tych decyzji w kolejnych epizodach.