Nadchodzący odcinek serialu przyniesie słodko-gorzkie rozstrzygnięcia dla bliskich Mateusza, którzy od dawna walczą o jego dobro i stabilizację życiową. Dominika (Karolina Chapko) i Sebastian (Marek Krupski) wreszcie otrzymają upragnioną wiadomość dotyczącą prawnej opieki nad chłopcem, co pozwoli im odetchnąć z ulgą.
Radość ta zostanie jednak szybko przyćmiona przez fatalne wieści dotyczące biologicznej matki dziecka, której sytuacja prawna komplikuje się z każdym dniem. Klemens (Sebastian Perdek) podczas spotkania z parą nie będzie ukrywał, że przyszłość osadzonej w areszcie kobiety rysuje się w niezwykle czarnych barwach, a jej wcześniejsze konflikty z prawem mają teraz decydujące znaczenie.
Dominika i Sebastian ostatecznie zostają prawnymi opiekunami Mateusza
W 3283. odcinku widzowie będą świadkami finalizacji procesu, który od dłuższego czasu spędzał sen z powiek Dominice i Sebastianowi. Para dowie się oficjalnie, że sąd przyznał im opiekę nad Mateuszem (Filip Kowalewicz). To przełomowy moment w ich życiu, który formalizuje ich rolę jako rodziny zastępczej dla chłopca. Informację tę przekaże im zaprzyjaźniony prawnik, Klemens Górecki.
Dla Kowalskiej i jej partnera jest to zwieńczenie wielu starań i stresów związanych z niepewnym losem dziecka. Decyzja sądu daje im gwarancję, że Mateusz pozostanie z nimi i będzie mógł wychowywać się w bezpiecznym, pełnym miłości domu, z dala od patologicznego środowiska, w które uwikłała się jego matka. Sukces w walce o opiekę nad chłopcem stanie się powodem do ogromnej radości, jednak euforia Dominiki nie potrwa długo, gdyż jej myśli szybko powędrują w stronę przebywającej w więzieniu przyjaciółki.
Klemens Górecki nie pozostawia złudzeń w kwestii szans Soni na wyjście za kaucją
Korzystając z obecności prawnika, Dominika postanowi zapytać o perspektywy Soni (Weronika Nockowska). Kobieta wciąż będzie miała nadzieję, że niedawne wydarzenia, w tym odzyskanie nagrań z ukrytej kamery oraz aresztowanie Bazylowa, wpłyną na złagodzenie stanowiska prokuratury. Kowalska liczy na to, że Sonia będzie mogła opuścić areszt za kaucją i odpowiadać z wolnej stopy.
Niestety, Górecki szybko sprowadzi Dominikę na ziemię. Wyjaśni, że mimo nowych dowodów i okoliczności łagodzących, ciężar zarzutów jest zbyt duży. Sonia jest oskarżona o zabójstwo, a fakt, że do zdarzenia doszło w dramatycznych okolicznościach, nie wystarczy, by sąd zgodził się na jej wypuszczenie. Prawnik wprost zakomunikuje, że nie ma żadnych szans na zastosowanie kaucji w tym przypadku, co wstrząśnie Dominiką, która wierzyła w szybszy powrót przyjaciółki do domu.
Kryminalna przeszłość Soni sprawia, że wyrok skazujący wydaje się nieunikniony
Kluczowym problemem, na który wskaże Klemens, jest kartoteka Soni. Kobieta nie jest osobą niekaraną; w świetle prawa jest recydywistką, co drastycznie pogarsza jej pozycję procesową. Wymiar sprawiedliwości patrzy na fakty surowo: Sonia, która wcześniej była karana za oszustwa, teraz stoi pod zarzutem pozbawienia życia człowieka. Ta „eskalacja” przestępczej działalności działa na jej niekorzyść.
Górecki, wychodząc na chwilę z roli chłodnego profesjonalisty i mówiąc jako przyjaciel rodziny, uprzedzi Dominikę i Sebastiana o nadchodzących trudnościach. Według jego oceny istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, że sąd wyda wyrok skazujący. Sonia nie tylko nie wyjdzie szybko z więzienia, ale musi przygotować się na dłuższą odsiadkę. Dla systemu prawnego nie jest ona ofiarą okoliczności, lecz sprawczynią śmierci, która już wcześniej wchodziła w konflikt z prawem, co przekreśla szanse na taryfę ulgową.









