Tego nikt się nie spodziewał! Kiedy fani „Barw szczęścia” myśleli, że historia Oli i Justina zakończyła się na gorącej Sycylii, na jaw wychodzą szokujące fakty. Zdeterminowana dziewczyna nie powiedziała ostatniego słowa! Upokorzona odrzuceniem, zamiast leczyć złamane serce pod włoskim słońcem, pakuje walizki i rusza do Polski. Czy to desperacka pogoń za miłością, czy chłodna kalkulacja? Jedno jest pewne – w życiu Skotnickiego znów zapanuje chaos, a my mamy ZDJĘCIA, które to potwierdzają!
Pamiętacie, jak Ola (Michalina Robakiewicz) próbowała zdobyć serce Justina (Jasper Sołtysiewicz), gdy ten lizał rany po rozstaniu z Reginą? Jego serce było wtedy jeszcze zbyt złamane, by otworzyć się na nową miłość. Ale czas leczy rany, a Ola to kobieta, która nie przyjmuje odmowy do wiadomości. Teraz, gdy przybywa do zimnej i deszczowej Polski, stawia wszystko na jedną kartę. Czy jej poświęcenie zostanie wreszcie docenione? Czy Justin zrozumie, jak wiele dla niego zaryzykowała? Przekonajcie się, co wydarzy się w nowych odcinkach i dlaczego fani już zacierają ręce na ten niespodziewany zwrot akcji!
Sycylijska porażka Oli. Dlaczego Justin powiedział NIE?
Wydawało się, że sceneria gorącej Sycylii to idealne miejsce na narodziny nowego, płomiennego romansu. Słońce, malownicze widoki i dwoje atrakcyjnych singli. Ola, widząc, że Justin cierpi po tym, jak przyłapał Reginę na pocałunku z mężem, postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. Była odważna, bezpośrednia i nie bała się pokazać, że jest nim zainteresowana. Wodziła go na pokuszenie, licząc, że zraniony mężczyzna chętnie rzuci się w jej ramiona, by zapomnieć o bolesnej przeszłości.
Niestety, jej starania spaliły na panewce. Justin, choć fizycznie był na Sycylii, sercem i myślami wciąż tkwił przy Reginie. Prawdziwe uczucie, jakim ją darzył, nie zgasło z dnia na dzień. Odrzucenie propozycji Oli nie było atakiem na nią, ale obroną samego siebie. Skotnicki nie był gotowy na nowy związek, a tym bardziej na przelotny romans z ledwo poznaną recepcjonistką. Potrzebował czasu, by poukładać sobie wszystko w głowie, a natarczywość Oli tylko go w tym utrudniała.
Dla Oli musiało to być bolesne upokorzenie. Kobieta pewna siebie, która myślała, że ma otwartą drogę do serca przystojnego Polaka, zderzyła się ze ścianą. Mogła odpuścić, uznać to za przegraną bitwę i poszukać szczęścia gdzie indziej. Jednak, jak się okazuje, charakter Oli jest o wiele bardziej skomplikowany. Ta porażka nie złamała jej, a jedynie wzmocniła jej determinację. Już wtedy w jej głowie musiał rodzić się nowy, o wiele śmielszy plan.
Szokujący powrót do Polski! Ola poświęca wszystko dla miłości?
Najnowsze zdjęcia z planu „Barw szczęścia” nie pozostawiają złudzeń. Ola przyjeżdża do Polski! To, co widzimy, mrozi krew w żyłach i każe zadać sobie pytanie o granice poświęcenia. Aktorka, Michalina Robakiewicz, na fotografiach wygląda na zziębniętą i wyraźnie nieszczęśliwą. Porzuciła rajską Sycylię, pracę i całe swoje dotychczasowe życie dla… kogo? Dla mężczyzny, który raz już ją odtrącił. Ten dramatyczny gest to coś więcej niż tylko próba zwrócenia na siebie uwagi.
Czy to jeszcze miłość, czy już obsesja? Ola stawia wszystko na jedną kartę. Przyjeżdża do obcego dla siebie kraju, w najgorszą możliwą pogodę, licząc na cud. Jej mina na zdjęciach zdradza, że ta decyzja kosztowała ją bardzo wiele. To desperacki krok, który może przynieść jej albo wielkie szczęście, albo ostateczną klęskę. Czy Justin jest wart takiego ryzyka? Ola najwyraźniej uważa, że tak, i jest gotowa znieść każdą niewygodę, by tylko być blisko niego.
Tymczasem Justin jest już w zupełnie innym miejscu niż na Sycylii. Dotarło do niego, że jego historia z Reginą jest definitywnie zakończona i od początku nie miał u niej szans. Czas, który minął, pozwolił mu ochłonąć i zamknąć tamten rozdział. Czy to oznacza, że jego serce jest wreszcie gotowe na nowe uczucie? Nagłe pojawienie się Oli w Warszawie będzie dla niego ogromnym szokiem. Pytanie brzmi: czy doceni jej gest, czy raczej przerazi go jej zdeterminowanie?
Co dalej z Olą i Justinem? Fani nie mają wątpliwości!
W internecie już zawrzało. Fani serialu, którzy z zapartym tchem śledzą losy bohaterów, są niemal jednomyślni. W komentarzach aż huczy od spekulacji, a większość z nich jest dla Oli i Justina bardzo przychylna. Widzowie uważają, że ta dwójka idealnie do siebie pasuje. Oboje są po przejściach, oboje szukają swojego miejsca i oboje zasługują na szczęście. Zdaniem fanów, upór Oli wcale nie jest przerażający, a wręcz przeciwnie – romantyczny i godny podziwu w dzisiejszych czasach.
Wspólne zdjęcia aktorów z planu tylko podsycają te nadzieje. Twórcy serialu rzadko kiedy pokazują coś bez powodu. Każdy przeciek, każda fotografia to zapowiedź tego, co nas czeka. Wygląda więc na to, że scenarzyści postanowili dać tej parze drugą szansę. Być może pierwsza próba na Sycylii była tylko preludium, testem, który miał przygotować grunt pod prawdziwą historię miłosną, która rozkwitnie w chłodnej, jesiennej Warszawie.
Czy jednak wszystko pójdzie tak gładko? Justin musi zmierzyć się z faktem, że kobieta, którą odrzucił, rzuciła dla niego wszystko. To ogromna presja. Czy uda mu się spojrzeć na Olę świeżym okiem i zobaczyć w niej kogoś więcej niż tylko natarczywą recepcjonistkę z wakacji? Czy jej poświęcenie otworzy mu oczy i serce? Jedno jest pewne – nadchodzące odcinki „Barw szczęścia” przyniosą ogromne emocje, a relacja Oli i Justina będzie w samym centrum uwagi