Dramat w „Barwach szczęścia” odc. 3285! Renata na dnie przez prochy? Marcin odkrywa przerażającą prawdę!

Czy to koniec sielanki u Renaty i Marcina, a ich miłość zostanie wystawiona na ostateczną próbę w obliczu walki z nałogiem? W nadchodzących odcinkach ukochana Kodura wpadnie w spiralę, z której niezwykle trudno będzie się jej wydostać, a jej dziwne zachowanie zacznie budzić u policjanta bardzo poważny niepokój. Ból fizyczny po kontuzji to tylko wierzchołek góry lodowej, bo prawdziwy i o wiele groźniejszy problem czai się w ich domowej apteczce, co doprowadzi do karczemnej awantury.

Marcin dokona szokującego odkrycia i zrozumie, że jego partnerka balansuje na cienkiej krawędzi niebezpiecznego uzależnienia, które może doszczętnie zniszczyć ich relację oraz jej zdrowie. Czy Renata posłucha głosu rozsądku swojego partnera, czy może wybierze ucieczkę w chemię, która daje jej jedynie złudne i chwilowe ukojenie? Koniecznie sprawdźcie, co wydarzy się w 3285. odcinku, bo emocje sięgną zenitu – czytaj dalej!

Bolesny powrót do rzeczywistości i pracy ponad siły

Renata znów rzuciła się w wir zawodowych obowiązków, choć jej ciało wciąż głośno krzyczy o litość po ostatniej, bolesnej kontuzji narciarskiej. Sytuacja w „Feel Good” zrobiła się naprawdę napięta i trudna po niespodziewanym aresztowaniu Soni, co zmusiło kelnerkę do wzięcia na swoje barki ogromnej odpowiedzialności za cały lokal. Dominika, całkowicie zajęta opieką nad straumatyzowanym i przeżywającym wszystko Mateuszkiem, nie jest w stanie jej pomóc, więc Renata zaciska zęby i pracuje ponad ludzkie siły.

Niestety, taki morderczy tryb życia ma swoją bardzo wysoką cenę, a wycieńczony organizm dziewczyny zaczyna się buntować w najgorszy możliwy sposób, przynosząc falę nieustającego cierpienia. Zamiast odpoczywać w domu i skupić się na zaleconej przez specjalistów rehabilitacji, Renata wybiera drogę na skróty, która prowadzi ją prosto w objęcia silnej farmakologii. Ból staje się momentami nie do zniesienia, a jedynym ratunkiem w jej oczach są silne środki przeciwbólowe, które mają przynieść jej natychmiastową ulgę.

Widzowie będą świadkami, jak potworne zmęczenie miesza się z narastającą frustracją, a każda kolejna godzina spędzona w pracy staje się dla Renaty prawdziwą walką o przetrwanie. To, co miało być na początku tylko chwilowym i niewinnym wspomaganiem w rekonwalescencji, powoli zamienia się w codzienny, niepokojący rytuał, bez którego dziewczyna nie wyobraża sobie już funkcjonowania. Czy naprawdę nie widzi, że wpada w podstępną pułapkę, z której wyjście może okazać się o wiele trudniejsze i boleśniejsze niż sama kontuzja?

Marcin przerażony stanem ukochanej: to już uzależnienie?

Kodur, który zazwyczaj jest oazą spokoju i opanowania, tym razem nie wytrzyma ciśnienia i postanowi stanowczo skonfrontować się z brutalną prawdą o pogarszającym się stanie zdrowia swojej partnerki. Zauważy on z przerażeniem, że Renata sięga po silne tabletki zdecydowanie za często, a jej ciągłe tłumaczenia o „niezbędnej uldze” przestaną go w jakikolwiek sposób przekonywać. Policjant ma doskonałego nosa do kłopotów i bardzo szybko połączy wszystkie kropki, uświadamiając sobie z grozą, że to ryzykowne leczenie trwa już podejrzanie długo.

W szczerej i trudnej rozmowie Marcin wytknie Renacie prosto w oczy, że minęły już całe miesiące, a ona wciąż bezrefleksyjnie faszeruje się chemią, która zamiast leczyć, zaczyna przejmować całkowitą kontrolę nad jej życiem. Jego słowa będą pełne autentycznej troski, ale też niezbędnej stanowczości, bo jako stróż prawa doskonale wie, jak cienka i zdradliwa jest granica między lekiem a twardym narkotykiem. Renata jednak, zaślepiona bólem, nie będzie chciała słuchać żadnych racjonalnych argumentów, twierdząc uparcie, że bez tych tabletek nie zmruży oka nawet na chwilę.

Sytuacja w ich domu zrobi się naprawdę dramatyczna w momencie, gdy Marcin odważy się zasugerować, że może problem leży w niewłaściwie dobranej rehabilitacji lub jej zbyt szybkim powrocie do pełnej aktywności fizycznej. Zamiast chwili refleksji, wywoła to u Renaty gwałtowną falę gniewu i poczucie, że jest niesprawiedliwie i bezpodstawnie atakowana przez najbliższą jej osobę. Atmosfera w ich czterech ścianach zgęstnieje tak bardzo, że będzie można ją kroić nożem, a widmo poważnego kryzysu zawiśnie nad ich związkiem jak czarne chmury.

Awantura o leki zniszczy ich związek? Renata idzie w zaparte!

Renata, zamiast przyjąć pomocną dłoń wyciągniętą przez partnera, postawi między nimi mur i stwierdzi kategorycznie, że potrzebuje jeszcze mocniejszych dawek, by uciszyć ten potworny, rozrywający ją ból. Jej zacięta determinacja w dążeniu do zdobycia kolejnych leków autentycznie przerazi Marcina, który zacznie głośno i bez ogródek mówić o ryzyku silnego, niszczącego uzależnienia. Dla niej jednak w tym momencie liczy się tylko „tu i teraz” oraz ta krótka chwila błogiego wytchnienia od fizycznego cierpienia, które ją powoli wykańcza psychicznie.

Ostra wymiana zdań między zakochanymi szybko zamieni się w prawdziwą batalię o zdrowie i wspólną przyszłość, gdzie chłodne argumenty logiczne zderzą się z desperacją cierpiącej kobiety. Renata wykrzyczy Marcinowi prosto w twarz, że musi wreszcie odpocząć od bólu, bo inaczej po prostu zwariuje, co na chwilę zamknie mu usta, ale z pewnością nie ukoi jego narastającego lęku. To przerażające, jak bardzo przewlekły ból potrafi zmienić człowieka i sprawić, że nawet najbardziej kochający się bliscy stają się dla siebie wrogami stojącymi po dwóch stronach barykady.

Nadchodzący, emocjonujący odcinek pokaże nam dobitnie, jak wielka i niszczycielska siła drzemie w uzależnieniu od leków, nawet jeśli zaczyna się ono zupełnie niewinnie od leczenia zwykłej kontuzji. Czy Marcin znajdzie w sobie siłę i sposób, by dotrzeć do zaślepionej bólem ukochanej, zanim stanie się prawdziwa tragedia i będzie za późno na ratunek? Tego dowiemy się już wkrótce przed telewizorami, ale jedno jest pewne – ich wielka miłość zostanie wystawiona na najcięższą z możliwych prób.

Udostępnij