“M jak miłość” 1872: Kasia rozkwitnie w ciąży i znów wciągnie Mariusza w sieć kłamstw!

Przez Basia J
Źródło: Instagram

Przygotujcie się na największy zwrot akcji tego sezonu – Kasia pokaże ciążowy brzuszek tak szybko, że aż trudno będzie uwierzyć, że to ta sama bohaterka, którą jeszcze niedawno ścigały wyrzuty sumienia!
Wciągająca intryga, fałszywe wyniki badań DNA i wzruszenia godne największych dramatów – to wszystko już za chwilę rozegra się na ekranie. Jeśli myśleliście, że widzieliście już wszystko, to przygotujcie się na prawdziwe emocjonalne tornado.

Druga faza planu Kasi wystartuje tuż po wakacyjnej przerwie, a napięcie osiągnie apogeum. Czy Mariusz odkryje prawdę na temat ojcostwa, zanim będzie za późno? A może manipulacje pójdą jeszcze dalej? Zostań z nami, by nie przegapić żadnego zwrotu akcji!

Przeskok czasowy w nowym sezonie “M jak miłość”

Wraz z powrotem po wakacjach serial od razu przeniesie nas o kilka miesięcy do przodu – zamiast wiosennego klimatu zobaczymy już majową aurę. Ten zabieg scenariuszowy sprawi, że rozwijająca się ciąża Kasi będzie na zaawansowanym etapie, a my od razu zobaczymy efekt jej “nowej” figury.
Widzowie na planie zauważyli, że Paulina Lasota nosi specjalny, sztuczny brzuszek, który ma uwierzytelnić wielkość ciążowego brzucha. To jasny sygnał, że producenci chcą jak najbardziej realistycznie oddać przemianę bohaterki.
Dzięki temu zabiegowi jeszcze przed emisją odcinka 1872 możemy zobaczyć zdjęcia zza kulis, które podgrzewają atmosferę i kibicują najbardziej spragnionym nowinek fanom serialu.

Kłamstwo Kasi o fałszywych wynikach badań DNA

Finał 1871 odcinka przyniósł punkt kulminacyjny – Kasia z premedytacją przekłamała wyniki testu DNA, przekonując Mariusza, że to właśnie on jest ojcem jej dziecka. W serialowej rzeczywistości badania potwierdziły tę wersję, choć prawdziwy genetyczny ojciec – Jakub – pozostał w cieniu.
Jej motywacje są jasne: chce rozwodu z Jakubem na własnych warunkach i zabezpieczenia przyszłości z Mariuszem. Fałszerstwo badań stało się fundamentem nowej linii fabularnej, bez którego dalsze wydarzenia nie mogłyby zaistnieć.
Czy widzowie uwierzą w tę drogę obłudy? W sekrecie każdy pragnie momentu, gdy prawda wypłynie na powierzchnię, ale scenarzyści ewidentnie rozgrzewają atmosferę do czerwoności.

Reakcja Mariusza na wieść o ciąży

Mariusz początkowo przyjmuje wiadomość o ciąży z ogromną radością – już marzy o wspólnej rodzinie, choć nie zdaje sobie sprawy z fundamentów tych uczuć. Jego entuzjazm jest wręcz zaraźliwy, co scenarzyści wykorzystują, by zwiększyć kontrast między niewinnością wierzeń a mrokiem kłamstwa.
W kolejnych scenach zobaczymy, jak zaczyna planować wspólną przyszłość: zakupy dla niemowlaka, rozmowy o imionach, a nawet dyskusje o przeprowadzce do większego mieszkania. Wszystko to w cieniu jednej, ogromnej skrywanej tajemnicy.
Ta pozorna sielanka tylko podtrzymuje napięcie – im bardziej Mariusz wierzy w dobroć Kasi, tym boleśniejsze okaże się dla niego rozczarowanie, gdy prawda w końcu wyjdzie na światło dzienne.

Czy prawda o ojcostwie wyjdzie na jaw?

Choć Kasia jest mistrzynią manipulacji, widzowie od dawna domagają się ujawnienia prawdziwych wyników DNA. Pojawiają się teorie, że Jakub, zraniony i zdradzony, może jednak podjąć kolejne kroki prawne i wymusić ponowną analizę próbek.
Na planie krążą plotki, że w którychś z kolejnych odcinków zobaczymy dramatyczną scenę konfrontacji w sądzie – Jakub spotka się z Kasią i Mariuszem przy stole rozpraw. Emocje sięgną zenitu, a jurorzy (czyli widzowie) będą śledzić każdy gest, każdego łknięcia.
Czy scenarzyści odsłonią karty szybciej, czy będą grać z nami w kotka i myszkę aż do finału sezonu? Jedno jest pewne: nawet jeśli prawda się nie wyda w odcinku 1872, to i tak emocje będą utrzymywać się na najwyższym poziomie aż do ostatniej sceny!

Udostępnij