Fani „M jak miłość” wstrzymali oddech! Karina Woźniak, która wciela się w postać uwielbianej Basi Rogowskiej, niespodziewanie zniknęła z mediów społecznościowych. Długie tygodnie milczenia zasiały ziarno niepokoju, a teraz na jaw wyszły dramatyczne wieści. Młoda gwiazda opublikowała zdjęcie prosto ze szpitalnego łóżka, potwierdzając najgorsze obawy swoich obserwatorów. Co tak naprawdę się stało i czy zobaczymy ją jeszcze w Grabinie?
Życie napisało dla niej scenariusz, którego nikt się nie spodziewał. W tle tych osobistych zmagań toczy się równie burzliwa historia jej serialowej bohaterki, która stoi na miłosnym rozdrożu. Czy problemy zdrowotne aktorki wpłyną na losy Basi w „M jak miłość”? Czy jej sercowe dylematy znajdą rozwiązanie w nowym sezonie? Ujawniamy szczegóły prosto zza kulis i analizujemy, co wpis ze szpitala oznacza dla przyszłości jednej z najpopularniejszych postaci serialu.
Kim jest Karina Woźniak? To już trzecia Basia w M jak miłość!
Karina Woźniak od pięciu lat z powodzeniem wciela się w postać Basi Rogowskiej, dorastającej na oczach milionów widzów córki Marii (Małgorzata Pieńkowska) i Artura (Robert Moskwa). Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, że aktorkę i jej postać dzieli spora różnica wieku. Podczas gdy serialowa Basia to szesnastolatka z głową pełną licealnych problemów, Karina jest już dojrzałą, dwudziestoletnią kobietą. Ta różnica jest jednak dowodem na jej niezwykły talent aktorski, dzięki któremu z łatwością potrafi oddać młodzieńcze emocje i rozterki.
Co ciekawe, Karina jest już trzecią aktorką, która wciela się w tę rolę. W 2020 roku, mając zaledwie 15 lat, dołączyła do obsady, zastępując Maję Wudkiewicz. Widzowie mogli zobaczyć nową twarz Basi jesienią, a zmiana była od razu zauważalna. Producenci mieli jednak na to sposób! Aby młoda aktorka wyglądała na jedenastolatkę, jaką wtedy była jej postać, często nosiła charakterystyczne warkoczyki, które miały ją wizualnie odmłodzić.
Dziś takie zabiegi nie są już potrzebne. Karina dorosła razem ze swoją rolą, a jej naturalny wygląd idealnie pasuje do wizerunku nastolatki wkraczającej w świat pierwszych miłości i poważnych decyzji. Widzowie pokochali jej interpretację Basi, doceniając autentyczność i świeżość, jaką wniosła do serialu. Jej obecność na ekranie stała się dla fanów „M jak miłość” czymś oczywistym, dlatego jej nagłe zniknięcie wywołało tak ogromne poruszenie.
Miłosny trójkąt w Grabinie. Sercowe rozterki Basi z M jak miłość
Ostatni sezon „M jak miłość” obfitował w emocje, szczególnie w wątku Basi Rogowskiej. Jej serce oficjalnie należy do Michała, młodego i ambitnego piłkarza, z którym tworzy pozornie idealną parę. Jednak sielanka nie trwała długo, a na horyzoncie pojawił się ktoś, kto poważnie namieszał w jej uczuciach. Mowa o Kacprze, chłopaku z sąsiedztwa, który skradł serca widzów swoją dojrzałością i odpowiedzialnością.
Kacper to postać nietuzinkowa. Po tragicznej śmierci rodziców samotnie wychowuje swoje młodsze siostry, będąc dla nich nie tylko bratem, ale i ojcem. Jego pracowitość i zaradność od razu zaimponowały Basi. Już od ich pierwszego spotkania w powietrzu unosiła się chemia, której nie dało się zignorować. Kacper, mimo że wiedział o Michale, nie ukrywał, że młoda Rogowska wpadła mu w oko, dając początek skomplikowanej relacji.
Wszystko wskazuje na to, że w nadchodzącym sezonie przyjaźń Basi i Kacpra przerodzi się w coś znacznie głębszego. Scenarzyści zaplanowali dla tej dwójki wiele wspólnych scen, które miały pchnąć ich wątek na nowe tory. Niestety, w kluczowym momencie aktorka zniknęła z planu. Jej problemy zdrowotne okazały się na tyle poważne, że musiała zawiesić pracę. Czy jej stan pokrzyżuje plany producentów i na zawsze zmieni losy miłosnego trójkąta w Grabinie?
Dramatyczny wpis ze szpitala. Co się stało z gwiazdą M jak miłość?
Po tygodniach niepokojącej ciszy, która spędzała sen z powiek jej fanom, Karina Woźniak w końcu przerwała milczenie. Na jej profilu na Instagramie pojawiło się zdjęcie, które zmroziło krew w żyłach jej obserwatorów. Widok ręki podłączonej do kroplówki w szpitalnym otoczeniu był jasnym sygnałem, że stało się coś poważnego. To właśnie w ten sposób aktorka postanowiła wyjaśnić swoją długą nieobecność w mediach.
W poruszającym wpisie gwiazda „M jak miłość” uchyliła rąbka tajemnicy. „Trochę mnie tu nie było. Życie pisze różne scenariusze i mój ostatecznie poprowadził do szpitala” – napisała młoda aktorka. Nie wdała się w szczegóły dotyczące diagnozy, jednak jej słowa świadczą o tym, że przeszła przez trudny czas. Jednocześnie uspokoiła fanów, dodając: „Jestem już w domu, staram się wracać do siebie. Także informuję, że jak dojdę do sił to powrócę do tworzenia contentu :)”.
Ta wiadomość przyniosła fanom ulgę, ale i zostawiła ich z wieloma pytaniami. Najważniejsze jest jednak to, że aktorka wraca do zdrowia i planuje powrót do swoich obowiązków. Jak tylko odzyska pełnię sił, czeka ją pracowite lato na planie „M jak miłość”. Widzowie mogą więc być spokojni – ich ulubiona Basia Rogowska wróci na ekrany, a jej burzliwe losy będą kontynuowane w nowym sezonie hitowego serialu.