Nadchodzące odcinki „M jak miłość” przyniosą prawdziwe piekło dla Kingi Zduńskiej! To, co wydawało się jedynie złym snem, zamieni się w koszmar na jawie, a jego reżyserem okaże się człowiek, którego najmniej by o to podejrzewała. Uprzejmy i czarujący sąsiad, Dariusz Hoffman, zrzuci maskę miłego taty i odsłoni swoje prawdziwe, przerażające oblicze. Jego mroczna obsesja na punkcie Kingi osiągnie punkt kulminacyjny, a on sam, niczym drapieżnik, cierpliwie zaczeka na idealny moment, by schwytać swoją ofiarę w sidła. Szykujcie się na sceny mrożące krew w żyłach!
Wydarzenia, które rozegrają się na Deszczowej, sprawią, że serca fanów zabiją mocniej. Krok po kroku będziemy świadkami, jak przebiegły manipulator osacza niczego nieświadomą Kingę, wykorzystując jej dobre serce i chwilową słabość. Zobaczymy, jak koszmarne sny i otumanienie lekami spychają ją prosto w pułapkę psychopaty. Czy ktokolwiek zorientuje się w porę, by ją uratować? Jedno jest pewne – finał tej historii będzie brutalny i na długo zapisze się w pamięci widzów serialu.
Podstępny sąsiad i jego mroczna tajemnica
Dariusz Hoffman od samego początku grał rolę życia. Kiedy wprowadził się na Deszczową, roztoczył wokół siebie aurę pokrzywdzonego przez los, samotnego ojca, którego porzuciła żona. Ta ckliwa historyjka miała jeden cel – uśpić czujność Zduńskich, a zwłaszcza Kingi. Przedstawił matkę swojej córki, Inki, jako niestabilną kobietę, która odeszła, ale prawda, jak to często bywa, okazała się znacznie bardziej przerażająca i brutalna. To on był potworem w tym związku.
Prawdziwy obraz psychopatycznego sąsiada zacznie wyłaniać się z opowieści jego własnej córki. Przerażona Sara, w tajemnicy przed ojcem, wyzna wszystko Lence. Opowie przyjaciółce, że jej matka nie odeszła, ale musiała uciekać, by ratować życie i zdrowie psychiczne. Wyjawi, że jej ojciec jest nieobliczalny, potrafi być okrutny i w przeszłości skrzywdził już niejedną kobietę. Te wstrząsające słowa będą pierwszym, potężnym sygnałem alarmowym, który niestety nie dotrze na czas do Kingi.
Zduńska, całkowicie nieświadoma tykającej bomby za płotem, będzie traktować Hoffmana z typową dla siebie serdecznością i współczuciem. Jego starannie wykreowany wizerunek ofiary sprawi, że kobieta nie połączy niepokojących faktów. Ta ufność i dobroć zostaną przez psychopatę bezwzględnie wykorzystane do realizacji jego chorego planu, a Kinga, nie spodziewając się ciosu, stanie się łatwym celem.
Koszmary, bezsenność i otumanienie. Hoffman przygotowuje swoją ofiarę
Zanim dojdzie do fizycznego ataku, Hoffman rozpocznie wojnę psychologiczną. Kingę zaczną dręczyć nawracające koszmary. Każdej nocy będzie ją prześladował ten sam, przerażający sen – mroczna postać obserwuje ją z ukrycia, ściga, próbuje schwytać w pułapkę, a ona nie jest w stanie uciec ani krzyczeć. To podświadome przeczucie zagrożenia doprowadzi ją do skraju wyczerpania nerwowego i chronicznej bezsenności.
Zdesperowana i zmęczona Kinga, szukając ratunku, sięgnie po leki nasenne. Niestety, zażywane bez konsultacji z lekarzem tabletki przyniosą więcej szkody niż pożytku. Zamiast ulgi, pogrążą ją w stanie otumanienia i spowolnienia reakcji. Jej czujność zostanie całkowicie uśpiona, a ona sama nie będzie w stanie logicznie ocenić sytuacji. Nawet zaniepokojony jej stanem Piotrek zostanie uspokojony zapewnieniami, że wszystko jest pod kontrolą.
To właśnie ten stan psychofizycznej bezbronności jest celem Hoffmana. Kinga, oszołomiona lekami i wyczerpana koszmarami, stanie się idealną ofiarą. Choć opowie o swoich dręczących snach Magdzie, żadna z przyjaciółek nie połączy przerażającej wizji z miłym sąsiadem zza płotu. Psychopata pozostanie poza kręgiem podejrzeń, cierpliwie przygotowując grunt pod ostateczne uderzenie.
Finał makabrycznego planu! Atak na Deszczowej i szokujące sceny
Obsesja Hoffmana to nie chwilowe zauroczenie. Pamiętajmy, że psychopata już raz próbował zrealizować swój plan. Zwabił Kingę do swojego domu i dosypał jej narkotyki do herbaty, chcąc ją wykorzystać. Wtedy cudem uratował ją telefon od syna Miśka, który zmusił ją do natychmiastowego powrotu. Tym razem zboczeniec nie zamierza pozwolić, by cokolwiek stanęło mu na drodze. Będzie działał z jeszcze większą determinacją.
Przebiegły sąsiad zacznie sprytnie manipulować Kingą, dążąc do kolejnych spotkań sam na sam. Wykorzysta każdą okazję, by zbliżyć się do niej, gdy będzie sama i bezbronna. Jego cierpliwość w końcu zostanie nagrodzona. Nadejdzie moment, w którym Zduńska zostanie sama we własnym domu – w miejscu, które powinno być jej azylem i twierdzą. To właśnie tam rozegrają się sceny, od których włos zjeży się na głowie.
W nadchodzących odcinkach zobaczymy finał jego okrutnej gry. Hoffman zaatakuje Kingę, posuwając się do najgorszego. Spokój na Deszczowej zostanie brutalnie przerwany przez dźwięk syren. Na miejscu zjawi się policja, która aresztuje psychopatę na gorącym uczynku. Dla Kingi będzie to jednak dopiero początek traumy. Skatowana i w szoku zostanie przewieziona karetką do szpitala. Jakie będą konsekwencje tego ataku dla jej zdrowia i psychiki? Odpowiedź poznamy już jesienią.