M jak miłość odc. 1837: Mariusz NIE JEST TYM, ZA KOGO SIĘ PODAJE?! Przeszłość kochanka Kasi szokuje fanów

Czy naprawdę znamy Mariusza Sanockiego? Już jesienią „M jak miłość” zamierza wstrząsnąć widzami, ujawniając fakty, które zmienią wszystko! Kochanek Kasi nie jest tym, za kogo się podaje – i nie chodzi tylko o jego kłamstwa na temat dziecka. Zanim jeszcze rozkochał w sobie Kasię, zniszczył jej małżeństwo i popchnął ją do zdrady, był już częścią tej samej historii. Tyle że… w zupełnie innej roli.

Fani „M jak miłość” przecierają oczy ze zdumienia. Mateusz Mosiewicz, dziś odgrywający tajemniczego i pociągającego Mariusza Sanockiego, już wcześniej pojawił się w serialu – i to w tej samej klinice, w której teraz rozgrywa się dramatyczna historia Kasi. Czy to tylko serialowy zbieg okoliczności, czy może dowód na to, że twórcy „M jak miłość” od dawna mieli wobec tej postaci bardzo mroczne plany? Jedno jest pewne: Mariusz ma znacznie więcej do ukrycia, niż kiedykolwiek podejrzewaliśmy.


Mariusz i Kasia: Miłość, zdrada i oszustwo DNA – jak doszło do tej burzliwej historii?

Związek Kasi i Mariusza to prawdziwa bomba emocjonalna, która wybuchła z pełną siłą, niszcząc wszystko, co stało na jej drodze. Jeszcze do niedawna Kasia była żoną Jakuba – ich relacja, choć nieidealna, miała fundament zbudowany na zaufaniu. Wszystko zmieniło się w dniu, kiedy do jej życia powrócił Mariusz.

Mężczyzna, który przed laty był jej pierwszą miłością, znowu pojawił się znikąd, jako pacjent w prywatnej klinice ortopedycznej. Od niewinnych rozmów przy łóżku szybko przeszli do namiętnych pocałunków i ostatecznie – zdrady. W ciągu zaledwie trzech miesięcy Kasia sfałszowała wyniki badań DNA, aby Mariusz uwierzył, że to on jest ojcem jej dziecka.

Trudno uwierzyć, że kobieta, która z zawodu jest lekarką i etycznie powinna stać na straży prawdy, posunęła się do tak dramatycznego czynu. Ale czy to tylko jej wina? A może Mariusz od początku miał plan – i grał na emocjach Kasi, by osiągnąć swój cel?


Kim naprawdę jest Mariusz Sanocki? Przeszłość, której nie zna nawet Kasia

Kiedy Mariusz zniknął po maturze, Kasia była zdruzgotana. Z dnia na dzień straciła ukochanego, który wyjechał z Polski i urwał wszelki kontakt. Po latach nie przyniósł ze sobą wyjaśnień – jedynie uśmiech i ogromny urok osobisty, który znów ją oczarował. Ale to, co działo się z nim za granicą, wciąż pozostaje tajemnicą.

Ani razu nie wspomniał, gdzie dokładnie mieszkał, z kim, ani co robił. Nie mówi o rodzinie, nie przyznał się do żadnych wcześniejszych związków. To wszystko budzi uzasadnione podejrzenia, że Mariusz ukrywa coś poważnego. A może nawet kogoś – może dziecko, może żonę?

Brak jakichkolwiek informacji o jego przeszłości sugeruje, że mamy do czynienia z mistrzem manipulacji. Serial w subtelny sposób podpowiada, że prawda dopiero nadchodzi – i może być znacznie bardziej szokująca, niż się spodziewamy.


Mateusz Mosiewicz już grał w „M jak miłość”! Zaskakująca scena sprzed 5 lat

Prawdziwa sensacja: aktor wcielający się dziś w Mariusza Sanockiego, pięć lat temu pojawił się już w serialu. W odcinku 1525, który wyemitowano 15 września 2020 r., zagrał… lekarza bez imienia. W krótkiej scenie w windzie jechał razem z Olewiczem, byłym współpracownikiem Jakuba i Marcina. Czy to tylko przypadek?

Ten drobny epizod może być kluczem do zrozumienia całej układanki. Scena rozgrywała się dokładnie w tej samej klinice, gdzie dziś pracuje Kasia – a więc miejsce to już wtedy mogło mieć związek z przyszłą historią Mariusza. Czyżby scenarzyści od początku planowali jego powrót?

Niektórzy widzowie sugerują nawet, że ta podwójna rola Mosiewicza nie była przypadkowa, lecz celowa. Serialowy świat rządzi się swoimi prawami, a powrót tej samej twarzy w nowej roli może być sygnałem, że wszystko, co widzimy, jest częścią większej intrygi.


Nowe odcinki po wakacjach – sekrety Mariusza wychodzą na jaw

Jesienią „M jak miłość” obiecuje wielkie emocje i jeszcze większe tajemnice. Przeszłość Mariusza Sanockiego wreszcie przestanie być białą plamą. Czy Kasia dowie się, kto naprawdę był jej ukochany przez te wszystkie lata? A może przekona się, że została tylko pionkiem w jego grze?

Twórcy serialu nie zdradzają zbyt wiele, ale zapowiadają, że wątek Mariusza i jego relacji z Kasią i Jakubem będzie się rozwijał – i to w dramatycznym kierunku. Być może ujawniona zostanie jego rodzina, może pojawi się kobieta z przeszłości. A może to właśnie Jakub – zdradzony, upokorzony i opuszczony – odkryje prawdę?

Jedno jest pewne – Mariusz nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. A kiedy to zrobi, cały świat Kasi może runąć jak domek z kart.