Czy można zaufać sąsiadowi? Kinga Zduńska jeszcze nie wie, że wpadła w sidła psychopaty. Dariusz Hoffman, który niedawno pojawił się na Deszczowej, skrywa mroczną tajemnicę – jego obsesja na punkcie Kingi doprowadzi do tragedii. Już w najbliższych odcinkach „M jak miłość” przystojny, uprzejmy sąsiad pokaże swoje prawdziwe oblicze. Kiedy zwabi Zduńską do swojego domu i poda jej zatrutą herbatę, widzowie wstrzymają oddech. Czy Kinga wyjdzie z tego cało?
Niebezpieczna fascynacja, ukrywana pod maską serdeczności, to tylko wierzchołek góry lodowej. Hoffman wślizguje się do życia Zduńskich pod pretekstem sąsiedzkiej uprzejmości, ale jego zamiary są dalekie od niewinnych. Wkrótce zacznie śledzić Kingę, robić jej zdjęcia przez okno sypialni, a w finale tej przerażającej historii – odurzy ją w swoim domu. To niepokojąca zapowiedź dramatycznych wydarzeń, które już wkrótce wstrząsną „M jak miłość”.
Dariusz Hoffman – kim naprawdę jest tajemniczy sąsiad Zduńskich?
Dariusz Hoffman pojawił się w „M jak miłość” jako ojciec Sary, rówieśniczki Lenki Zduńskiej. Początkowo wydawał się zwykłym, troskliwym tatą, samotnie wychowującym córkę. Jednak z każdym kolejnym odcinkiem wychodzą na jaw jego niepokojące cechy. Ma podwójną osobowość – na co dzień miły i uprzejmy, ale w ukryciu nieobliczalny i niebezpieczny.
Już na pierwszej kolacji u Zduńskich w 1862. odcinku zacznie zwracać na siebie uwagę. Jego nachalne spojrzenia w stronę Kingi nie umkną Piotrkowi, który jako jedyny dostrzeże zagrożenie. Widzowie zauważą jednak znacznie więcej – Hoffman nie tylko obsesyjnie wpatruje się w Kingę, ale też ewidentnie manipuluje sytuacją, by być jak najbliżej niej.
Obsesja Hoffmana wychodzi na jaw – Kinga w śmiertelnym niebezpieczeństwie
W 1864. odcinku „M jak miłość” sprawy przybiorą dramatyczny obrót. Hoffman pojawi się w bistro „Nasz Zielony Sad”, gdzie zacznie zachowywać się coraz bardziej poufale wobec Kingi. Będzie próbował wzbudzić jej zaufanie, ale w rzeczywistości stanie się jej cieniem. Jak się okaże, już od dawna ją obserwuje – podgląda przez okna, robi jej zdjęcia, zapisuje każdy ruch.
To jednak dopiero początek. W swoim domu Hoffman skrywa coś więcej niż tylko fotografie Zduńskiej – jego zachowanie staje się coraz bardziej niepokojące. Zaczyna planować podstęp, który pozwoli mu mieć Kingę tylko dla siebie.
Kinga wpada w pułapkę – czy Hoffman posunie się za daleko?
Najbardziej szokujące sceny rozegrają się, gdy Hoffman zwabi Kingę do swojego mieszkania. Pod pretekstem ważnych informacji o jej córce i Sarze, przekona ją, by przyszła do niego. Niczego nieświadoma Zduńska przekroczy próg jego domu, nie zdając sobie sprawy, że właśnie wpada w pułapkę.
To wtedy Hoffman poda jej herbatę z tajemniczymi tabletkami. Będzie czekał, aż leki zaczną działać. Czy Kinga zorientuje się na czas? Czy ktoś ją uratuje, zanim stanie się coś złego? Odpowiedzi na te pytania widzowie poznają już w nadchodzących odcinkach „M jak miłość”. Jedno jest pewne – ta historia jeszcze się nie skończy, a dramat Kingi dopiero się zaczyna.