Seniorzy w „M jak miłość” zaplątali się w sieć kłamstw, które mogą doprowadzić do wielkiej wpadki! Ich najbliżsi są coraz bliżej odkrycia prawdy, a Erwin i Aleksandra muszą stawić czoła podejrzeniom. Jak długo uda im się utrzymać swoją relację w tajemnicy?
Tajemnicza relacja Aleksandry i Erwina – romans, który nie może ujrzeć światła dziennego
W 1850. odcinku „M jak miłość” Aleksandra (Małgorzata Pieczyńska) i Erwin (Andrzej Dopierała) znajdą się o krok od ujawnienia swojego sekretu.
Ich relacja, oparta na ukrytych spotkaniach i ostrożnych randkach, zacznie wzbudzać coraz większą ciekawość bliskich.
Z jednej strony – pragnienie miłości, z drugiej – strach przed odkryciem prawdy. Seniorzy będą robić wszystko, aby ich związek pozostał w ukryciu.
Chodakowska i Erwin – historia miłości, która zaczęła się od konfliktu
Początek tej nietypowej relacji miał miejsce w „Makarence”.
To właśnie tam doszło do nieprzyjemnej sytuacji, gdy agresywny klient zaczął obrażać Aleksandrę.
Erwin, nie wahając się ani chwili, stanął w jej obronie i szybko pokazał, że jest mężczyzną o silnym charakterze.
Rodzina zaczyna coś podejrzewać! Bliscy bacznie obserwują Aleksandrę i Erwina
Z każdym kolejnym dniem ukrywanie prawdy stanie się coraz trudniejsze.
Marcin (Mikołaj Roznerski), Kama (Michalina Sosna) oraz Ania (Alina Szczegielniak) zaczynają zauważać dziwne sygnały.
Ciągłe spotkania, tajemnicze telefony i zmieniające się zachowanie Aleksandry wzbudzą ich podejrzenia.
Czy sekret Erwina i Aleksandry wyjdzie na jaw? Bliscy są coraz bliżej prawdy
Pomimo ostrożności, sytuacja stanie się coraz bardziej napięta.
Niewinne spojrzenia, nieoczekiwane spotkania i nagłe zniknięcia – to wszystko sprawi, że rodzina zacznie łączyć fakty.
Czy w 1850. odcinku „M jak miłość” Aleksandra i Erwin zdecydują się powiedzieć prawdę, czy jednak czeka ich wielka kompromitacja?
Nowa szansa na miłość czy kolejna porażka? Przeszłość Aleksandry nie daje jej spokoju
Aleksandra w przeszłości nie miała szczęścia w miłości.
Przypomnijmy, że była uwikłana w toksyczne związki, a jeden z nich niemal skończył się tragicznie – mowa o Janie (Wojciech Kalarus), który wciągnął ją do sekty.
Czy tym razem los okaże się dla niej łaskawszy?
Kama i Marcin nie odpuszczą – prawda w końcu ujrzy światło dzienne?
Dla Marcina i Kamy ta sytuacja staje się coraz bardziej zagadkowa.
Wiedzą, że coś się dzieje, ale nie potrafią jeszcze wskazać, co dokładnie.
Czy Aleksandra i Erwin w końcu zdecydują się na odważny krok i ujawnią swoje uczucia? A może będą zmuszeni dalej lawirować między prawdą a kłamstwem?
Przekonamy się już w 1850. odcinku „M jak miłość”!