Tego się nie spodziewali! W 1850 odcinku „M jak miłość” ukrywana randka Aleksandry i Erwina zamieni się w niezręczną katastrofę. Nieoczekiwane wtargnięcie Iwony i Anety może zrujnować wieloletnią przyjaźń! Czy Chodakowska wybaczy Kryńskiej brak szczerości?
Erwin i Aleksandra przyłapani w najmniej oczekiwanym momencie!
Erwin i Aleksandra planowali spędzić romantyczny wieczór w „Makarence”. Lokal miał być zamknięty, a spotkanie pozostać tajemnicą. Jednak los miał inne plany! Iwona i Aneta przypadkowo trafiają do tej samej restauracji i stają się świadkami randki Aleksandry z Erwinem.
Zdziwione kobiety początkowo myślą, że doszło do włamania. Kiedy jednak rozpoznają zakochaną parę, atmosfera staje się nieznośnie napięta. Erwin, chcąc rozładować sytuację, rzuca niezręczny komentarz, ale Iwona nie zamierza przejść obok tego zdarzenia obojętnie.
Iwona czuje się zdradzona! Ostra wymiana zdań z Aleksandrą
Kryńska nie kryje rozczarowania. Fakt, że jej bliska przyjaciółka nie powiedziała jej o swoim związku, budzi w niej gniew i poczucie zdrady. „Dlaczego mi nie powiedziałaś? Ty oszustko!” – wyrzuca w stronę Aleksandry.
Chodakowska stara się uspokoić sytuację, ale uszczypliwości Iwony tylko podsycają konflikt. Niezręczność sytuacji jest nie do zniesienia, a emocje sięgają zenitu.
Przyjaźń na krawędzi! Czy uda się uratować relację?
Mimo początkowej złości, Aneta interweniuje i tonuje napięcie. Przypomina matce, że małe tajemnice nie powinny niszczyć wieloletnich relacji. Po burzliwej rozmowie Aleksandra i Iwona dochodzą do wniosku, że warto dać sobie szansę na wyjaśnienie sprawy.
Czy ich przyjaźń przetrwa tę próbę? Przekonamy się już w 1850 odcinku „M jak miłość”!