M jak miłość, odcinek 1854: Bartek w żałobie, ale los szykuje dla niego wyjątkową niespodziankę!

Przez Basia J
Źródło: MTL Maxfilm

Czy po stracie ukochanej można jeszcze odnaleźć szczęście?
Bartek nie wie, że Dorota żyje, ale los postawi na jego drodze coś, co na nowo rozgrzeje jego serce!
Tuż przed świętami w jego życiu wydarzy się coś, co zmieni wszystko…

Bartek wciąż opłakuje Dorotę, nie mając pojęcia, że jego żona przechodzi leczenie za oceanem. W 1854 odcinku M jak miłość Lisiecki znajdzie się na emocjonalnym rozdrożu, ale w tym trudnym momencie los mu sprzyja. Niespodziewanie zostanie ojcem – chrzestnym małej Dorotki. Jak do tego dojdzie?

Żałoba Bartka i wsparcie bliskich

Bartek nie może pogodzić się ze stratą żony, ale nie zostaje sam. Wspiera go rodzina i przyjaciele, a szczególnie Natalka, która dzięki swojej córce, Hani, zacznie częściej pojawiać się w jego życiu. Mała dziewczynka marzy o tym, by mama i „wujek” byli szczęśliwi i nie tkwili w samotności. Czy to początek nowego rozdziału w życiu Bartka?

Jagoda i Tadeusz oczekują na narodziny córki

Tymczasem w życiu przyjaciół Bartka, Jagody i Tadeusza, nadchodzi wielki moment. Wkrótce na świat przyjdzie ich córeczka, której imię będzie miało wyjątkowe znaczenie. Tadeusz postanowi nazwać dziewczynkę Dorotką – na cześć silnej kobiety, którą wszyscy uważają za zmarłą.

Poród Jagody i niespodziewane komplikacje

Tuż przed Wigilią, w 1854 odcinku M jak miłość, Jagoda zaczyna rodzić. Choć przyszli rodzice są przygotowani na ten moment, los sprawia im psikusa. Gdy ruszają do szpitala, Tadeusza dopada atak rwy kulszowej, a zamiast wspierać żonę, zwija się z bólu na poboczu drogi. Sytuacja wydaje się dramatyczna, ale wtedy na horyzoncie pojawia się… Bartek.

Bartek ratuje sytuację i zostaje ojcem chrzestnym

Lisiecki, przejeżdżając w pobliżu, zauważa samochód i od razu rusza na pomoc. To on zawiezie Jagodę do szpitala i upewni się, że wszystko skończy się szczęśliwie. W podziękowaniu Jagoda i Tadeusz poproszą go, by został ojcem chrzestnym Dorotki. Dla Bartka to wielkie wyróżnienie i światełko w tunelu – wreszcie poczuje, że życie może mu jeszcze podarować piękne chwile.

Czy ta rola sprawi, że Bartek otworzy się na nową przyszłość? A może to dopiero początek kolejnych niespodzianek, jakie szykuje dla niego los?

Udostępnij