Czy wyobrażasz sobie moment, w którym nagle zaczynasz dostrzegać sygnały zdrady w swoim własnym związku? Jedna rozmowa, przypadkowe słowa, a cały twój świat zaczyna się chwiać w posadach. W 1856. odcinku „M jak miłość” Jakub Karski stanie przed brutalną rzeczywistością – a wszystko przez tajemniczego klienta Marcina. Detektyw, który do tej pory chłodno analizował cudze dramaty, sam stanie się bohaterem historii, od której nie będzie mógł się oderwać.
Wystarczy jedno spotkanie, by w głowie Karskiego zapaliło się czerwone światło. Klient biura detektywistycznego opowie o swojej żonie, która zachowuje się coraz bardziej podejrzanie – dokładnie tak samo, jak ostatnio Kasia. Z dnia na dzień Jakub zacznie łączyć fakty, aż w końcu postanowi działać. Czy naprawdę jego własna żona go oszukuje? A może to tylko paranoja?
Klient Marcina otworzy Jakubowi oczy
Podczas rutynowej wizyty w biurze detektywistycznym Marcin Chodakowski przyjmie nowego klienta. Mężczyzna nie będzie owijał w bawełnę – podejrzewa, że jego żona go zdradza. Opowie o jej nagłych wyjściach, tajemniczych telefonach i wymówkach, które zaczynają brzmieć podejrzanie znajomo.
Jakub, słuchając tej historii, poczuje niepokojące deja vu. Od dłuższego czasu czuje, że Kasia się oddala, ale zawsze tłumaczył to stresem, obowiązkami, codziennym życiem. Teraz jednak te same zachowania, które opisał klient Marcina, idealnie pasują do jego własnej żony. Przypadek?
W Karskim zacznie narastać niepokój. Może to on jest tym naiwym mężem, który nie chce dostrzec prawdy?
Marcin wbije szpilę – Jakub nie wytrzyma
Po wizycie klienta Chodakowski nie powstrzyma się przed komentarzem. Z pełnym współczucia tonem rzuci, że mężczyzna najpewniej jest zdradzany i tylko się łudzi. Ale zamiast kiwnąć głową, Jakub niespodziewanie się zagotuje.
W jednej chwili zmieni temat, jakby chciał uciec od niewygodnej myśli. Ale Marcin zauważy jego reakcję i coś w nim drgnie – czyżby Karski nie tylko współczuł klientowi, ale także widział w nim siebie?
To będzie ten moment, w którym Jakub zacznie działać. Nie będzie mógł dłużej ignorować swojego niepokoju.
Jakub rozpocznie własne śledztwo
Tego samego dnia Kasia i Jakub spotkają się w restauracji. Wydawałoby się, że to zwykła kolacja, ale jedna sytuacja zmieni wszystko. Kiedy detektyw sięgnie po telefon żony, ta zareaguje wręcz histerycznie. To dla niego jasny sygnał – Kasia coś ukrywa.
Jakub nie zamierza siedzieć z założonymi rękami. Zaczyna śledzić Kasię i trafia pod dom tajemniczego Mariusza. Co łączy jego żonę z architektem? Czy to właśnie on jest tym trzecim w ich związku?
Odpowiedzi mogą być szokujące – ale Jakub nie cofnie się przed poznaniem prawdy.