M jak miłość, odcinek 1857: Bartek spędzi Sylwestra z Natalią? Intryga Hani wstrząśnie Dorotą!

Przez Basia J
Źródło: MTL Maxfilm

Czy niewinna dziecięca intryga może zburzyć małżeństwo? W 1857 odcinku „M jak miłość” Hania, córka Natalii, postanowi wziąć sprawy w swoje ręce i zaaranżować spotkanie swojej mamy z Bartkiem. Jej plan wydaje się prosty – zaprosić Lisieckiego na Sylwestra i stworzyć okazję do zbliżenia. Jednak w tle czai się groźna niespodzianka – powrót Doroty, żony Bartka. Czy jedno nieprzemyślane działanie dziecka stanie się iskrą, która wywoła emocjonalną burzę?

Hania nie cofnie się przed niczym, by zobaczyć swoją mamę szczęśliwą. W 1857 odcinku „M jak miłość” dziewczynka, przekonana, że Bartek i Natalia powinni być razem, uknuje plan, który ma połączyć ich losy na nowo. Jednak nie przewidzi, że jej działania zostaną podsłuchane przez osobę, która może wszystko zniszczyć – Dorotę. Gdy żona Bartka usłyszy, jak Hania roztacza przed koleżanką wizję małżeństwa Natalii i Lisieckiego, nie będzie miała wątpliwości, że jej mąż dopuścił się zdrady…

Hania zaprasza Bartka na Sylwestra – początek burzliwych wydarzeń

Wszystko zaczyna się od jednego zaproszenia. Hania, widząc samotność swojej mamy, postanawia działać. W 1857 odcinku „M jak miłość” dziewczynka postawi sobie za cel doprowadzenie do wspólnego spędzenia Sylwestra przez Natalię i Bartka. Bez wiedzy matki zaprosi Lisieckiego na ostatnią noc w roku, licząc, że to spotkanie stanie się początkiem czegoś więcej.

Czy Bartek zgodzi się na propozycję? W jego głowie mogą pojawić się wątpliwości – w końcu jest mężem Doroty i oficjalnie ułożył sobie życie na nowo. Jednak to zaproszenie może go zaskoczyć i wprawić w zakłopotanie. Czy mimo wszystko zdecyduje się na ten krok?

Tymczasem Natalia nie zdaje sobie sprawy z planów córki. W pracy zwierza się koledze, że czeka ją samotny Sylwester, nie wiedząc, że Hania już zaplanowała dla niej zupełnie inny scenariusz…

Dorota odkrywa intrygę Hani – jedno zdanie zmienia wszystko

Los chciał, by Dorota znalazła się w odpowiednim miejscu i czasie. Gdy po powrocie do Polski usiądzie na przystanku w Lipnicy, przypadkiem usłyszy rozmowę Hani z koleżanką. To, co usłyszy, wstrząśnie nią do głębi.

Bartek niedługo weźmie ślub z moją mamą. Bardzo się kochają i to już postanowione! – powie Hania z dziecięcą pewnością.

Dorota w jednej chwili zacznie składać fakty. Informacja o ślubie, wspólnej nocy Natalii i Bartka – choć to tylko dziecięce fantazje, dla zdradzonej żony zabrzmią jak twarde dowody. Upewni się, że jej mąż prowadzi podwójne życie i nie będzie miała zamiaru tego tak zostawić…

Czy małżeństwo Bartka i Doroty przetrwa?

Pytanie, które zawisło w powietrzu, jest jedno – czy Dorota skonfrontuje się z mężem? Wszystko wskazuje na to, że sytuacja wymknie się spod kontroli. Hania, nieświadomie, mogła rozpętać prawdziwą burzę.

Czy Bartek spróbuje wyjaśnić nieporozumienie, czy może Natalia stanie w jego obronie? A może Dorota podejmie radykalne kroki, uznając, że nie ma już czego ratować? Odpowiedzi na te pytania poznamy w nadchodzących odcinkach „M jak miłość”, ale jedno jest pewne – nad Lisieckimi zawisły czarne chmury…

Udostępnij