Czy można ufać Natalce? W 1857 odcinku „M jak miłość” Bartek stanie się ofiarą jej nieprzewidywalnych zachowań. Policjantka trafi do szpitala po rzekomej kontuzji odniesionej podczas treningu. Choć początkowo Adam Karski będzie jej głównym oparciem, to wkrótce we wszystko zostanie wciągnięty także Bartek. Kiedy Lisiecki w końcu zjawi się po nią w domu Mostowiaków, usłyszy zaskakujące wyznanie – Natalka przyzna, że tylko udawała!
Jakie konsekwencje będzie miała jej gra? Czy Bartek uświadomi sobie, że jest manipulowany? A może to on będzie musiał zmierzyć się z prawdą, która zniszczy jego dotychczasowe życie?
Bartek nie zauważy powrotu Doroty – czy straci wszystko?
Podczas gdy Bartek będzie zajmował się Natalką i jej pozorną kontuzją, nie zauważy, że do Polski wróciła Dorota. Chorująca na raka żona Lisieckiego zjawi się w Grabinie, jednak nie będzie w stanie się z nim skontaktować. Choć jej leczenie w Bostonie nie dobiegło jeszcze końca, dostanie zgodę na krótki pobyt w kraju. Pełna nadziei będzie liczyła na rozmowę z Bartkiem.
Niestety, mężczyzna nawet nie zorientuje się, że jego żona krąży po Grabinie. Skupiony na Natalce, odrzuci nawet połączenia telefoniczne od Doroty, uznając je za nieznany numer.
Dorota poznaje prawdę – podsłucha szokującą rozmowę
Dorota nie będzie musiała długo czekać na brutalne uderzenie rzeczywistości. Przypadkowo podsłucha rozmowę Hani z przyjaciółką o nadchodzącym ślubie Natalki i Bartka. Wstrząśnięta, spróbuje dodzwonić się do męża, lecz na próżno – Lisiecki pozostanie nieuchwytny.
Sytuacja stanie się jeszcze bardziej dramatyczna, gdy Dorota wróci do ich wspólnego domu, ale nie zastanie tam Bartka. Czy zostawi mu wiadomość? A może postanowi zmierzyć się z całą prawdą osobiście?
Natalka będzie tylko udawać? Bartek jest coraz bliżej odkrycia prawdy
Kiedy Bartek pojawi się w domu Mostowiaków, zastanie Natalkę, która będzie miała problemy z chodzeniem po rzekomej kontuzji. To właśnie wtedy Lisiecki po raz kolejny dostanie telefon od Doroty – znów odrzuci połączenie, myśląc, że to nieznany numer. Zamiast tego skupi się na Natalce, wyrzucając jej, że go „wykończy swoimi numerami”.
- Przepraszam, nie chciałam rozmawiać przy Adamie – Natalka spróbuje się wytłumaczyć. – Trochę symulowałam, żeby Adam nam odpuścił.
Jednak Bartek nie będzie do końca przekonany. W momencie, gdy Natalka wstanie i omal nie upadnie, Lisiecki podtrzyma ją, zauważając, że jej ból może być prawdziwy. Czy to oznacza, że Natalka rzeczywiście udawała? A może jest w tym drugie dno?
Bartek stanie przed trudnym wyborem
Wszystko wskazuje na to, że w 1857 odcinku „M jak miłość” Bartek będzie musiał zmierzyć się z prawdą, która może wywrócić jego życie do góry nogami. Czy zdecyduje się na zbudowanie przyszłości u boku Natalki, która nie gra z nim do końca uczciwie? A może powrót Doroty uświadomi mu, gdzie naprawdę należy jego serce?
Jeden odcinek, a tyle emocji! „M jak miłość” po raz kolejny udowadnia, że nieprzewidywalne zwroty akcji są jej najmocniejszą stroną. Którą drogę wybierze Bartek? Odpowiedź poznamy już wkrótce!