Czy można czuć czyjąś obecność, nie wiedząc, że jest tuż obok? Bartek w 1857 odcinku „M jak miłość” doświadczy tego na własnej skórze! Dorota wróci do Grabiny, ale zamiast od razu stanąć twarzą w twarz z mężem, wybierze inną drogę. Wślizgnie się do domu pod jego nieobecność i zostawi po sobie ślad, który wstrząśnie Bartkiem do głębi. Jaką tajemnicę ukrywa jej powrót?
Dorota wróci z Bostonu, pełna nadziei, że Bartek wciąż na nią czeka. Jednak zamiast natychmiastowego spotkania, zdecyduje się działać w ukryciu. Tymczasem Bartek, nieświadomy tego, że ukochana jest tak blisko, zacznie odczuwać jej obecność w sposób, który sprawi, że zacznie wątpić we własny rozum. Czy to możliwe, że intuicja nie myli go ani na moment?
Dorota wierzy, że Bartek nadal ją kocha
Po długiej nieobecności Dorota powróci do Polski, choć jej pobyt w kraju będzie krótkotrwały. Zdaje sobie sprawę, że wciąż musi kontynuować leczenie, ale serce ciągnie ją do Grabiny. Pełna emocji, tuż po lądowaniu zadzwoni do Bartka, ale jej numer będzie dla niego nieznany. Uzna, że to jedynie telemarketer i odrzuci połączenie, nie mając pojęcia, że na linii była jego własna żona.
Dorota postanowi działać ostrożnie. Nie chce od razu konfrontować się z Bartkiem, bo boi się jego reakcji. Wierzy, że jeśli wciąż ją kocha, to wybaczy jej nagłe zniknięcie. Nie ma pojęcia, że życie Bartka zdążyło się już diametralnie zmienić.
Bartek czuje obecność Doroty, ale nie wie, że wróciła
Tego dnia Bartek zacznie odczuwać coś dziwnego – przeczucie, że Dorota jest blisko. Zwierzy się Tadeuszowi, że nie może się jej pozbyć z myśli. Choć minęło tyle czasu, wspomnienia wracają z podwójną siłą. Jego rozum podpowiada mu, że to niemożliwe, ale serce ma własne zdanie.
Wszystko skomplikuje się jeszcze bardziej, gdy Bartek usłyszy o jej rzekomej śmierci od detektywa, który prowadził poszukiwania. Czy naprawdę powinien pogodzić się z jej stratą, czy może jednak zaufać swoim przeczuciom?
Dorota podsłucha rozmowę o nowym ślubie Bartka
Los bywa okrutny. Dorota, pełna nadziei, że Bartek na nią czeka, przypadkowo dowie się, że planuje ślub z Natalką! Na przystanku autobusowym w Grabinie usłyszy rozmowę dwóch kobiet, które nieświadomie zdradzą jej tę bolesną wiadomość.
To, co miało być radosnym powrotem, zmieni się w emocjonalny cios. Rozbita i pełna bólu, zdecyduje się wejść do ich dawnego domu, choć wie, że nie powinna. Przez chwilę pozwoli sobie na powrót do wspomnień.
Dorota zostawi po sobie ślad, który wstrząśnie Bartkiem
Gdy wejdzie do domu, zobaczy rozrzucone ubrania Bartka na kanapie. Nie będzie mogła się powstrzymać – przytuli się do nich, jakby szukała w nich ukojenia. Pozwoli sobie nawet na krótką drzemkę, zanurzając się we wspomnieniach ich wspólnego życia.
Przed wyjściem zrobi coś, co sprawi, że Bartek zwątpi we własny rozum – starannie złoży jego ubrania i opuści dom, nie zostawiając po sobie żadnego śladu poza tym subtelnym gestem.
Bartek nie uwierzy własnym oczom!
Po powrocie do domu Bartek od razu zauważy, że coś się zmieniło. Jego ubrania, które wcześniej były niedbale rzucone, nagle leżą starannie złożone. To niemożliwe – kto mógł to zrobić?
Zacznie zadawać sobie pytania: czy popada w obłęd? A może Dorota naprawdę wróciła? Co jeszcze wydarzy się w ich życiu? Jedno jest pewne – ten dzień zmieni wszystko!