Czy zwykła sąsiedzka uprzejmość może skrywać coś znacznie bardziej złowrogiego? W 1864 odcinku M jak miłość Kinga Zduńska (Katarzyna Cichopek) przekona się na własnej skórze, że jej nowy sąsiad Darek Hoffman (Mateusz Rusin) nie jest tym, za kogo się podaje. Początkowo miły, uprzejmy i uczynny – szybko zacznie wzbudzać niepokój. Najpierw komplementy, potem dziwne aluzje, aż w końcu przerażające wyznanie: obserwuje ją! Ale to dopiero początek koszmaru…
Kinga nie ma pojęcia, że jest już bohaterką niepokojącej galerii stworzonej przez Hoffmana. W 1864 odcinku M jak miłość mężczyzna sfotografuje ją w momencie zdejmowania ubrania, używając profesjonalnego sprzętu z ukrycia! To nie będzie przypadek – to chora obsesja, która z każdym dniem przybiera na sile. A Kinga nieświadomie stanie się jej ofiarą…
Hoffman zacznie fotografować Kingę z ukrycia w 1864 odcinku M jak miłość
Darek Hoffman na pierwszy rzut oka wydaje się idealnym sąsiadem – pomocny, grzeczny, uprzejmy. Jednak za fasadą miłego mężczyzny kryje się coś niepokojącego. Szybko okaże się, że Kinga stała się dla niego kimś więcej niż tylko sąsiadką. Komplementy, drobne gesty uprzejmości – to wszystko wydaje się normalne, dopóki Hoffman nie zacznie mówić o niej w sposób, który budzi niepokój.
W 1864 odcinku M jak miłość granica zostanie przekroczona. Hoffman wykorzysta nieuwagę Kingi i zacznie robić jej zdjęcia z ukrycia. Co gorsza, jedno z nich uchwyci ją w momencie zdejmowania bluzki! Nie będzie to przypadkowy kadr, ale celowa próba uwiecznienia jej w intymnej sytuacji. Wtedy stanie się jasne – Darek nie tylko ją obserwuje, ale i tworzy własną, mroczną kolekcję fotografii…
Przerażająca kolekcja Hoffmana – Kinga na każdej fotografii!
To, co wydarzy się w 1864 odcinku M jak miłość, przejdzie wszelkie granice. Hoffman nie poprzestanie na jednym zdjęciu. Kinga stanie się główną bohaterką jego prywatnej galerii. Kiedy wreszcie zobaczymy wnętrze jego mieszkania, nie będzie wątpliwości – na ścianach, na komputerze, wszędzie tylko ona! Ani śladu jej dzieci, ani Piotrka (Marcin Mroczek), tylko ona sama.
Najbardziej przerażające będzie spojrzenie Darka – zamiast poczucia winy, widać w nim samozadowolenie. Jakby właśnie dopiął swego. To już nie jest niewinna fascynacja – to obsesja, która wymyka się spod kontroli.
Kinga zacznie podejrzewać Hoffmana, ale Piotrek nie uwierzy!
W 1864 odcinku M jak miłość Kinga poczuje, że coś jest nie tak. Wszystko zacznie się od chwili, gdy Hoffman przypadkowo wyzna, że doskonale wie, o której godzinie kładzie się spać. Początkowo uzna to za nieszkodliwy żart, ale niepokój zacznie narastać. Zduńska zauważy, że Darek pojawia się w pobliżu jej domu częściej, niż powinien.
Jednak najbardziej frustrujące będzie to, że Piotrek nie potraktuje jej podejrzeń poważnie! Uzna, że Kinga przesadza, że sąsiad po prostu jest miłym człowiekiem po trudnym rozwodzie. Nie zauważy, że za jego uśmiechem kryje się coś znacznie groźniejszego…
Kiedy Kinga zgasi światło, Hoffman sięgnie po aparat!
Obsesja Darka nie skończy się na jednym zdjęciu. W 1864 odcinku M jak miłość każda noc będzie dla niego okazją do kolejnej sesji fotograficznej. Kiedy Kinga zgasi światło w sypialni, on chwyci za aparat i odpali teleobiektyw. Każdy jej ruch stanie się dla niego fascynującym widowiskiem, każda chwila nieuwagi – pretekstem do kolejnego zdjęcia.
Najgorsze jest to, że Kinga nie zdaje sobie sprawy, jak bardzo jest obserwowana. Nie wie, że jej życie stało się obiektem obsesji sąsiada, który krok po kroku przekracza kolejne granice. Ale jak długo uda mu się to ukrywać? I co się stanie, gdy Kinga odkryje prawdę?