Dorota była pewna, że Bartek ułożył sobie życie z Natalką… Aż do chwili, gdy usłyszała prawdę, która wstrząsnęła jej światem!
W 1866 odcinku „M jak miłość” emocje sięgną zenitu. Dorota, przekonana, że jej ukochany Bartek stworzył nowy związek z Natalką, szykuje się do powrotu do Polski – ale tylko po to, by zamknąć stary rozdział. Złamane serce i błędne przekonanie o zdradzie mają ostatecznie pogrzebać jej nadzieję. Aż nagle na scenę wkracza Ada, przyjaciółka, która wie więcej, niż Dorota mogłaby przypuszczać. I to właśnie ona zasieje w sercu Doroty ziarno niepewności… i nadziei.
Okazuje się, że rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Bartek nie tylko nie jest z Natalką, ale też nie potrafi pokochać nikogo innego. Dorota, chociaż wciąż krucha po walce z rakiem, musi zmierzyć się z najważniejszą decyzją: czy da swojej miłości drugą szansę? Czy odważy się wrócić, zanim będzie za późno? Ten odcinek to emocjonalny rollercoaster, którego nie można przegapić!
Bartek i Natalka – czy naprawdę byli parą?
Dorota przez długi czas wierzyła w coś, co okazało się jedynie złudzeniem. Gdy w 1866 odcinku „M jak miłość” widzi Bartka w towarzystwie Natalki, nie potrzebuje więcej dowodów – dla niej to znak, że wszystko między nimi już się skończyło. Rozpaczliwa decyzja o powrocie do Polski miała być ostatnim aktem tej historii, ale… prawda, jak to często bywa, okazała się zupełnie inna.
To Ada, wierna przyjaciółka Doroty, rozwiewa wątpliwości. Spotyka się z Bartkiem i wyciąga z niego szczere słowa – nie jest z Natalką, nigdy nie był. To, co widziała Dorota, było tylko przypadkiem, źle zinterpretowaną sytuacją. Bartek wciąż nosi w sobie miłość, której nie potrafi pogrzebać.
Widzowie z zapartym tchem będą śledzić rozmowę Ady z Dorotą – pełną emocji, bólu, ale i nadziei. Dorota zaczyna rozumieć, że może popełniła błąd. Ale czy będzie miała dość odwagi, by zawalczyć o ukochanego?
Dorota wraca do Polski – nowy początek czy ucieczka?
Widzowie zobaczą, jak Dorota, z pozoru silna i niezależna, podejmuje decyzję, która może zmienić jej życie. Powrót do Polski nie ma być triumfalnym wejściem kobiety, która wygrała z chorobą – to raczej próba domknięcia drzwi do przeszłości. Chce kupić dom po zmarłych rodzicach, odciąć się od Grabiny, a tym samym od Bartka. Ale czy naprawdę potrafi o nim zapomnieć?
Jej plan wydaje się jasny – życie w ciszy, bez wspomnień, bez emocji. Jednak im bliżej wyjazdu, tym więcej wątpliwości pojawia się w jej sercu. Zaczyna zadawać sobie pytania, których wcześniej unikała. Czy ucieczka to rozwiązanie? Czy budowanie nowego życia bez zamknięcia starego ma w ogóle sens?
Dorota próbuje być racjonalna, ale emocje biorą górę. Rozmowa z Adą jeszcze bardziej komplikuje sprawy – przecież Bartek nadal ją kocha. Czy naprawdę powinna zniknąć z jego życia na zawsze?
Bartek nie chce innej kobiety – dramatyczne wyznanie
Bartek w 1866 odcinku „M jak miłość” pokazuje zupełnie nowe oblicze. Kiedy Ada próbuje przekonać go, że Dorota zostawiła mu majątek na nowy start, on… wybucha gniewem. Dla niego to nie pieniądze się liczą, tylko uczucie, które trwa mimo wszystko. Jego słowa są jak cios w serce: „Nie mogę być z Dorotą, to nie chcę być z nikim innym!”
To wyznanie mówi wszystko. Bartek nie tylko nie jest z Natalką – on żyje z pustką, której nikt i nic nie potrafi wypełnić. Choć Dorota zniknęła, dla niego nadal jest tą jedyną. Jego cierpienie, złość i rozczarowanie wybrzmiewają w rozmowie z Adą, która zaczyna rozumieć, że czas działać.
Bartek nie wie, że Dorota rozważa powrót. Nie wie, że jeszcze wszystko może się zmienić. A jednak czuje, że coś się zbliża. Czy los da im drugą szansę, zanim będzie za późno?
Telefon, który może wszystko zmienić
Kulminacyjnym momentem odcinka będzie scena, w której Dorota – po rozmowie z Adą – sięga po telefon. W jej oczach lęk, serce bije jak szalone, a palce drżą. Dzwoni do Bartka. Ale… nie mówi ani słowa. Milczenie w słuchawce staje się najgłośniejszym krzykiem jej rozdarcia.
To chwila pełna napięcia. Czy zadzwoniła tylko po to, by usłyszeć jego głos? A może miała nadzieję, że on odbierze i powie coś, co ją zatrzyma? Emocje w tej scenie sięgają zenitu, a widzowie nie będą w stanie oderwać się od ekranu.
Dorota odkłada telefon, nie wypowiadając ani słowa. Ale to nie koniec. To dopiero początek nowego etapu. Czy w kolejnym odcinku zdobędzie się na odwagę, by powiedzieć prawdę? Czy Bartek dowie się, że jego uczucie nie umarło – i że nadal ma o co walczyć?