To będzie jeden z najbardziej emocjonujących momentów w historii „M jak miłość”! Bartek, który od miesięcy żyje w niepewności i bólu po stracie Doroty, w końcu stanie twarzą w twarz z osobą, która zna całą prawdę. Przyjaciółka jego żony, Ada, może jednym zdaniem odmienić życie Lisieckiego. Czy wyjawi mu, że Dorota nie tylko żyje, ale wróciła do Polski i cały czas jest bliżej, niż mógłby przypuszczać?
Bartek nie ma pojęcia, jak blisko jest rozwiązania zagadki, która od dawna nie daje mu spokoju. Splot wydarzeń doprowadzi go do Warszawy, gdzie niespodziewanie stanie oko w oko z Adą — osobą, która jako jedyna wie, jak naprawdę potoczyły się losy Doroty. Wszystko wskazuje na to, że prawda może w końcu ujrzeć światło dzienne, ale czy na pewno Ada zdecyduje się ją ujawnić? A może jeszcze bardziej pogmatwa całą sprawę?
Bartek poczuje, że Dorota jest blisko — czy w 1866 odcinku „M jak miłość” odkryje prawdę?
Bartek od dłuższego czasu nie może zaznać spokoju. Coś mu podpowiada, że Dorota wcale nie odeszła na zawsze. Choć oficjalnie wszyscy są przekonani o jej nieobecności, on intuicyjnie czuje, że ukochana żona znajduje się niedaleko. Tymczasem Dorota rzeczywiście wróciła do Grabiny, jednak los spłatał im okrutnego figla — nie spotkali się.
Bartek jest przekonany, że Dorota być może już dawno ułożyła sobie życie bez niego, a sam próbuje jakoś poradzić sobie z samotnością. Jednak w głębi duszy cały czas żyje nadzieją, że los jeszcze ich połączy. W 1866 odcinku „M jak miłość” ta nadzieja stanie się jeszcze silniejsza.
Wyjazd Bartka do Warszawy okaże się przełomowy. Spotkanie z Adą będzie nie tylko przypadkiem, ale i szansą, by wreszcie dowiedzieć się prawdy o Dorocie. Tylko czy Ada będzie gotowa na taką rozmowę?
Ada zna całą prawdę o Dorocie — czy powie ją Bartkowi?
Ada, która od początku jest powierniczką Doroty, doskonale wie, jak wyglądała jej walka o zdrowie i jak przebiegł powrót do kraju po leczeniu w Bostonie. To ona jako jedyna zna szczegóły, które mogą odmienić życie Bartka. Jednak przyjaciółka Doroty również żyje w przekonaniu, że Lisiecki już dawno pogodził się ze stratą i być może układa sobie życie z Natalką.
Podczas spotkania w Warszawie Ada zobaczy jednak coś, co na zawsze zmieni jej punkt widzenia. Spojrzenie Bartka, jego słowa i emocje nie pozostawią wątpliwości — on wciąż kocha Dorotę i nie jest w stanie o niej zapomnieć. Ada stanie przed trudną decyzją: czy powinna wyznać mu całą prawdę, czy zostawić to w rękach Doroty?
Dla widzów „M jak miłość” to będzie prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Każde słowo, każdy gest Ady i Bartka mogą mieć ogromne znaczenie. Czy przyjaciółka zdecyduje się wreszcie przerwać milczenie?
Dorota musi zdecydować — czy wyzna Bartkowi, że żyje?
1866 odcinek „M jak miłość” pokaże, że sprawy nabiorą tempa. Po rozmowie z Bartkiem Ada zda sobie sprawę, że Dorota powinna osobiście porozmawiać z mężem i zakończyć to pasmo nieporozumień. Tym bardziej że wcześniejsze próby kontaktu zawiodły — Lisiecki nie odbierał połączeń, nie wiedząc, że dzwoniła sama Dorota.
Ada postanowi przekonać przyjaciółkę, by jeszcze raz spróbowała skontaktować się z Bartkiem. Tylko tym razem wprost, bez ukrywania się i niedopowiedzeń. Dorota wciąż żyje w przeświadczeniu, że Bartek nie czeka już na jej powrót, ale słowa Ady mogą otworzyć jej oczy.
Czy w 1866 odcinku „M jak miłość” Dorota odważy się na szczerość? Czy w końcu spojrzy Bartkowi w oczy i wyzna mu, że nigdy go nie opuściła? Tego dowiemy się już niebawem, ale jedno jest pewne — emocje sięgną zenitu, a przed bohaterami i widzami chwile, które na długo zostaną w pamięci.