Kiedy wydawało się, że najgorsze ma już za sobą, Jakub znowu wzbudza niepokój. W 1867 odcinku „M jak miłość” Olek dostrzega coś niepokojącego i zmusza Karskiego do natychmiastowej wizyty w klinice. Czy detektyw wraca na dramatyczną ścieżkę walki o życie?
Czas na poważne pytania – czy zdrowie Jakuba znowu jest zagrożone? Fani serialu pamiętają doskonale piekło, przez które przeszedł, walcząc z białaczką. Teraz, gdy jego życie osobiste legło w gruzach, ciało może wysyłać sygnały ostrzegawcze. Czy to tylko przeciążenie, czy zapowiedź czegoś znacznie gorszego? Odcinek 1867 przyniesie emocje, napięcie i niepokój – właśnie to, co trzyma widzów „M jak miłość” w szachu od ponad dwóch dekad!
Olek zauważa objawy – czy Jakub naprawdę znów jest chory?
Olek, który zna Jakuba nie tylko jako kolegę, ale i pacjenta, nie bagatelizuje objawów. Kiedy w 1867 odcinku zauważa podejrzany uraz nadgarstka, nie waha się ani chwili – Jakub musi stawić się w klinice. Detektyw bagatelizuje sprawę, ale lekarz nie daje za wygraną. W końcu już raz widział, jak dramatycznie może się skończyć zlekceważenie objawów.
Dla Olka nie ma znaczenia, czy chodzi o stary uraz, stres czy nawrot choroby. Wie, że Jakub przez wiele miesięcy był na granicy życia i śmierci, i że każda drobnostka może być początkiem nowego dramatu. Dlatego decyzja jest jedna – badania, i to natychmiast. Detektyw, choć niechętnie, ulega presji.
Tym razem chodzi „tylko” o nadgarstek – ale nikt nie mówi tego głośno, że strach o coś poważniejszego wisi w powietrzu. Sam Jakub przyznaje, że od czasu rozstania z Kasią wszystko idzie nie tak. Może ciało zwyczajnie zaczyna się poddawać?
Ciekawostka: Wątek choroby Jakuba z poprzednich sezonów był inspirowany prawdziwą historią jednego z konsultantów medycznych serialu!
Rozpad małżeństwa Karskich – Aneta nie wybaczy Kasi
Choć Aneta szczerze lubi Kasię, nie potrafi zrozumieć jej zachowania. Romans z Mariuszem był dla niej ciosem w serce Jakuba – człowieka, który przeżył piekło i potrzebował wsparcia, a nie zdrady. W 1867 odcinku „M jak miłość” emocje między postaciami sięgają zenitu, gdy Aneta nie przebiera w słowach oceniając decyzje koleżanki.
Dla Chodakowskich sprawa jest jasna – są po stronie Jakuba. Ich wsparcie nie jest powierzchowne. Oferują nie tylko pomoc emocjonalną, ale także praktyczne wsparcie – rozmowy, doradztwo, nawet próbę nakierowania Karskiego na plan działania. Tylko że Jakub nie jest typem, który łatwo przyjmuje pomoc. Duma detektywa nie pozwala mu na okazanie słabości.
To sprawia, że jego sytuacja staje się jeszcze trudniejsza. Samotność, zdrada, problemy zdrowotne – to za dużo jak na jednego człowieka. A przecież wszystko zaczęło się od jednej złej decyzji Kasi…
Ciekawostka: Paulina Lasota, serialowa Kasia, przyznała w wywiadzie, że prywatnie nigdy nie zaakceptowałaby takiego zachowania, jakie odegrała w serialu.
Czy Jakub się pozbiera? Chodakowscy oferują pomoc, ale czy nie za późno?
W najnowszym odcinku „M jak miłość” Chodakowscy nie ustają w próbach wyciągnięcia Jakuba z emocjonalnego dołka. Zastanawiają się, co dalej – co z domem, planami na przyszłość, a przede wszystkim – zdrowiem. Aneta bez ogródek zadaje pytania, Olek nie ukrywa troski. Czy ich zaangażowanie coś zmieni?
Jakub czuje się przytłoczony, ale jednocześnie wie, że nie może pozwolić sobie na całkowity upadek. Rozważa sprzedaż domu, choć nadal się waha. Nie chce podejmować decyzji pod wpływem emocji. Jednak każda rozmowa z Anetą i Olkiem utwierdza go w przekonaniu, że nie jest sam. A to już ogromny krok.
Pomoc przyjaciół okazuje się nieoceniona – nawet jeśli detektyw tego nie przyznaje. Ich wsparcie staje się jego ostatnią linią obrony przed całkowitym załamaniem. Czy uda mu się odbić od dna?
Ciekawostka: Krzysztof Kwiatkowski, który wciela się w Jakuba, w jednym z wywiadów zdradził, że sceny z Anetą i Olkiem należą do jego ulubionych, bo pokazują prawdziwe przyjaźnie w świecie pełnym zdrad i dramatów.