W nadchodzącym odcinku serialu Kinga (Katarzyna Cichopek) będzie musiała zmierzyć się z psychicznymi konsekwencjami ataku, którego dopuścił się na niej Hoffman (Mateusz Rusin). Chociaż Zduńska wyjdzie ze szpitala, zaczną ją nękać niespodziewane ataki paniki. W trosce o męża, który obwinia się za całą sytuację, postanowi ukryć przed Piotrkiem (Marcin Mroczek) swój prawdziwy stan. Ostatecznie jednak to ona zaproponuje rozwiązanie, które może uratować ich oboje.
„M jak miłość” odcinek 1885 – poniedziałek, 27.10.2025, o godz. 20.55 w TVP2.
W 1885 odcinku „M jak miłość” Kinga ukryje przed bliskimi prawdę o swoim stanie psychicznym
Po powrocie do domu na Deszczową, Kinga będzie próbowała wrócić do normalności, jednak trauma okaże się silniejsza. Mimo że Hoffman w końcu poniesie odpowiedzialność za swoje czyny, jego obecność wciąż będzie odczuwalna w życiu Zduńskich. Podczas wizyty Budzyńskich, Magdy (Anna Mucha) i Andrzeja (Krystian Wieczorek), na jaw wyjdzie, że Kinga nie była jedyną ofiarą – w domu sąsiada znaleziono nagrania dokumentujące napastowanie wielu kobiet.
Ta informacja, choć potwierdzająca winę oprawcy, stanie się dla Kingi kolejnym ciężarem. Niespodziewanie Zduńska dostanie silnego ataku paniki. Świadkiem zdarzenia będzie Magda, która wydobędzie z przyjaciółki prawdę. Kinga przyzna, że to nie pierwszy taki epizod, ale nie powiedziała o niczym Piotrkowi. Wyzna, że mąż potwornie się obwinia i nie chce dokładać mu zmartwień, dlatego postanowiła cierpieć w milczeniu.
W serialu „M jak miłość”, odcinek 1885, Piotrek i Kinga podejmą decyzję o wspólnej terapii
Piotrek, dręczony ogromnymi wyrzutami sumienia, będzie szukał sposobu, by wynagrodzić żonie jej cierpienie. Dojdzie do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie całkowita zmiana wystroju kuchni – miejsca, które kojarzy się z atakiem. Chce w ten sposób symbolicznie odciąć się od traumatycznych wspomnień i stworzyć dla rodziny nową, bezpieczną przestrzeń.
Widząc delikatny uśmiech na twarzy Kingi, Zduński zdobędzie się na szczere wyznanie. Przeprosi ją za to, że zlekceważył jej wcześniejsze obawy dotyczące sąsiada i nie słuchał, gdy próbowała go ostrzec. Kinga zapewni go, że nie ponosi żadnej winy za to, co się stało, a jedynym winowajcą jest Hoffman. Podkreśli, że są dorośli i muszą poszukać profesjonalnej pomocy, by poradzić sobie z tą sytuacją. Zaproponuje, by razem poszli na terapię. Piotrek bez wahania zgodzi się na jej propozycję, obiecując, że już nigdy nie pozwoli, by stała jej się krzywda.