M jak miłość, odcinek 1886: Bartek odrzuci pieniądze Doroty i postawi na swoim! Czy jego ambicja doprowadzi do kryzysu w małżeństwie? – ZDJĘCIA

W nadchodzącym odcinku popularnej sagi rodu Mostowiaków, relacja Bartka (Arkadiusz Smoleński) i Doroty (Iwona Rejzner) zostanie wystawiona na próbę. Mężczyzna, zmotywowany planami adopcyjnymi, postanowi uniezależnić się finansowo od swojej zamożnej żony. Jego duma i chęć udowodnienia własnej wartości sprawią, że odrzuci propozycję pomocy, co głęboko zrani Dorotę. Czy para zdoła pokonać pierwsze poważne nieporozumienie w swoim małżeństwie i zrozumieć swoje wzajemne potrzeby?

W 1886 odcinku „M jak miłość” Bartek ogłosi Dorocie, że zamierza założyć własną firmę, by stać się niezależnym finansowo.

Perspektywa zostania ojcem stanie się dla Bartka potężnym impulsem do działania. W obliczu zbliżającego się spotkania w ośrodku adopcyjnym, które zadecyduje o ich przyszłości jako rodziców, Lisiecki dojdzie do wniosku, że dotychczasowa praca ogrodnika w firmie Tadeusza (Bartłomiej Nowosielski) to za mało. Męska duma nie pozwoli mu dłużej żyć w cieniu bogactwa Doroty, która jako milionerka mogłaby zapewnić byt całej rodzinie bez najmniejszego wysiłku.

Podczas szczerej rozmowy Bartek podzieli się z żoną swoim ambitnym planem. Chce stworzyć od podstaw profesjonalną firmę świadczącą kompleksowe usługi ogrodnicze. W jego wizji zespół mają tworzyć architekci krajobrazu, doświadczeni ogrodnicy oraz specjaliści od systemów nawadniających. To przemyślany projekt, który ma zapewnić mu nie tylko stabilność finansową, ale przede wszystkim poczucie sprawczości i odpowiedzialności za rodzinę.

W serialu „M jak miłość” w odcinku 1886 duma Bartka zrani Dorotę, która poczuje się odrzucona przez męża.

Początkowo Dorota z entuzjazmem przyjmie pomysł męża. Jako doświadczona bizneswoman od razu zaoferuje mu pełne wsparcie, w tym pokrycie sporych kosztów inwestycyjnych. „Na początku będzie wymagać sporych inwestycji, ale we wszystkim ci pomogę. Obiecuję…” – zapewni. Jednak jej słowa spotkają się z nieoczekiwaną reakcją Bartka, który stanowczo odmówi przyjęcia jakiejkolwiek pomocy finansowej.

Dla Lisieckiego kluczowe jest, aby zbudować firmę samodzielnie. „Ty masz. To są twoje pieniądze… Ja chcę zbudować firmę sam. Dla swojej rodziny” – wyjaśni, nieświadomie raniąc uczucia żony. Dorota poczuje się odsunięta i niezrozumiana. W jej oczach małżeństwo to wspólnota, w której partnerzy grają do jednej bramki, a rozdzielanie finansów na „moje” i „twoje” podważa fundament ich związku. Zraniona, zapyta wprost, czy oznacza to, że ma się nie wtrącać w jego sprawy.

Ostatecznie w 1886 odcinku „M jak miłość” Dorota zrozumie motywacje męża i zgodzi się go wspierać bez ingerencji finansowej.

Na szczęście małżeński kryzys zostanie zażegnany, zanim zdąży na dobre się rozwinąć. Po pierwszej fali rozczarowania Dorota zrozumie, że postawa Bartka nie wynika z braku zaufania czy chęci odsunięcia jej od siebie. Dotrze do niej, że jego ambicja ma głębsze podłoże – jest próbą udowodnienia samemu sobie, że potrafi być głową rodziny i niezależnym mężczyzną.

W geście dojrzałości i zrozumienia, Dorota wycofa swoją ofertę finansową, zapewniając jednocześnie o swoim pełnym poparciu. „Z tą firmą zrobisz jak zechcesz. A ja ci będę kibicować, jeśli tak wolisz?” – zaproponuje, co Bartek z ulgą przyjmie. Wyjaśni jej, że nie musi niczego jej udowadniać, lecz czuje wewnętrzną potrzebę, by sprostać temu wyzwaniu dla samego siebie. Ten kompromis pokaże, że ich związek opiera się na wzajemnym szacunku i zrozumieniu nawet w trudnych chwilach.

Kolejne streszczenia