M jak miłość, odcinek 1887: Powrót Anki zniszczy Kasię? Laborantka, która ukryła prawdę o dziecku Jakuba, ma dość kłamstw! – ZDJĘCIA

W nadchodzącym 1887 odcinku „M jak miłość” spokój Kasi (Paulina Lasota) zostanie brutalnie zburzony przez nieoczekiwane spotkanie. W klinice niespodziewanie pojawi się Anka Sokołowska (Katarzyna Russ), laborantka i kluczowa postać w intrydze, która miała na zawsze ukryć prawdę o ojcostwie jej dziecka. To właśnie Anka pomogła Kasi sfałszować wyniki testów DNA, by Jakub Karski (Krzysztof Kwiatkowski) uwierzył, że to nie on jest ojcem. Teraz, gdy jej wspólniczka wraca, całe misternie budowane kłamstwo może runąć.

W serialu M jak miłość odcinek 1887 przeszłość Kasi powróci w najmniej spodziewanym momencie.

Przypomnijmy, że fundamentem obecnego życia Kasi jest wielkie oszustwo. Lekarka, będąc w ciąży z Jakubem, postanowiła ukryć przed nim prawdę. W tym celu zmusiła swoją dawną koleżankę, laborantkę Ankę, do sfałszowania wyników testu na ojcostwo. Dzięki temu Karski uwierzył, że ojcem dziecka jest Mariusz (Mateusz Mosiewicz), z którym Kasia miała romans.

Intryga pozbawiła Jakuba możliwości bycia ojcem i wychowywania własnego dziecka, nawet po planowanym rozwodzie z niewierną żoną. Od tamtej pory Anka pozostaje jedyną osobą, poza samą Kasią, która zna druzgocącą prawdę. Jej ponowne pojawienie się w życiu Kasi staje się więc tykającą bombą, która w każdej chwili może eksplodować.

W 1887 odcinku „M jak miłość” dojdzie do konfrontacji, która zburzy spokój ciężarnej Kasi.

Niespodziewane spotkanie w klinice Olka Chodakowskiego (Maurycy Popiel) wywoła u Kasi natychmiastową panikę. Widząc Ankę, zażąda wyjaśnień, dlaczego złamała ich umowę i pojawiła się w jej miejscu pracy. Laborantka wyjaśni, że jej wizyta ma charakter prywatny – odwiedza chorą ciocię. Nie zamierza jednak przepuścić okazji do konfrontacji. Wyzna Kasi, że jej prośba zniszczyła jej życie. Ogromne wyrzuty sumienia nie pozwalają jej normalnie funkcjonować.

Kasia, nerwowo rozglądając się, czy nikt ich nie słyszy, będzie próbowała bagatelizować sytuację, przekonując, że obecne rozwiązanie jest dla wszystkich najlepsze. Anka poinformuje ją jednak, że z powodu poczucia winy złożyła wypowiedzenie w laboratorium i planuje zmienić branżę, a może nawet wyjechać z miasta.

Na pożegnanie zada Kasi pytanie, czy jest zadowolona i czy było warto budować szczęście na tak wielkim kłamstwie. Jej słowa pozostawią ciężarną lekarkę z rosnącym lękiem, że prawda w końcu i tak ujrzy światło dzienne.

Kolejne streszczenia