M jak miłość, odcinek 1890: Aneta odkrywa, że Olek pomylił stażystkę z prostytutką na wieczorze kawalerskim Marcina – ZDJĘCIA

W 1890 odcinku „M jak miłość” ślub Marcina (Mikołaj Roznerski) i Kamy (Michalina Sosna) miał być najpiękniejszym dniem w ich życiu, ale to Aneta (Ilona Janyst) i Olek (Maurycy Popiel) niespodziewanie znajdą się w centrum dramatycznych wydarzeń. Tuż przed ceremonią lekarka pozna nową stażystkę w klinice i natychmiast wyczuje, że między nią a mężem iskrzy coś więcej niż zwykła sympatia. Prawda, która wyjdzie na jaw, okaże się tak absurdalna i upokarzająca, że Chodakowska straci grunt pod nogami – a to wszystko w dniu, który miał być pełen radości.

W 1890 odcinku „M jak miłość” Aneta od razu zauważy napięcie między Olkiem a nową stażystką

Gdy Klaudia (Magdalena Dwurzyńska), atrakcyjna blondynka, pojawi się w klinice jako nowa stażystka, Olek dosłownie poblednie na jej widok. Jego reakcja nie umknie uwadze Anety – mina dziewczyny również zdradzi, że nie jest to ich pierwsze spotkanie. Lekarka natychmiast połączy fakty i poczuje, że coś jest bardzo nie tak. Intuicja jej nie myli.

W „M jak miłość” odcinek 1890 ujawni kompromitującą pomyłkę Olka z wieczoru kawalerskiego Marcina

Okazuje się, że Olek poznał Klaudię… podczas wieczoru kawalerskiego Marcina. W stanie upojenia alkoholowego wziął ją za prostytutkę i zadał jej kilka wyjątkowo niestosownych pytań – w tym ile „weźmie za seks”. Dziewczyna oczywiście nie świadczy takich usług, a całe nieporozumienie było efektem fatalnej pomyłki i zbyt dużej ilości alkoholu. Gdy prawda wychodzi na jaw tuż przed ślubem, Aneta wybucha.

– Zapytałeś naszą stażystkę ile weźmie za seks?! – krzyczy roztrzęsiona.
– Ciii… – próbuje ją uciszyć Olek.
– Co cicho?! Proszę, wyjaśnij mi to!
– Ja nie wiedziałem, że ona jest naszą stażystką…
– A, no tak, jak nie wiedziałeś, to wszystko w porządku! Uważasz, że to jest zabawne?!

W 1890 odcinku „M jak miłość” dramat przeniesie się na wesele Marcina i Kamy – Aneta upije się na smutno

Nie ma czasu na dłuższe wyjaśnienia – trzeba jechać na ślub. Podczas wesela w bistro Aneta nie robi awantury, nie płacze, nie krzyczy. Po prostu sięga po kieliszek za kieliszkiem i pije w milczeniu, z twarzą pełną smutku i rozczarowania. Olek widzi, w jakim jest stanie, i próbuje tłumaczyć, że to głupia pomyłka, że nic się nie stało, że Klaudia nie jest żadną zagrożeniem. Rozmowa robi się bardzo poważna.

I wtedy pada zdanie, którego nikt się nie spodziewa.

Aneta, wciąż z drinkiem w ręku, patrzy na męża i mówi spokojnie, ale zdecydowanie: chce starać się o drugie dziecko. Właśnie teraz. Właśnie po tym wszystkim. To nie jest impuls alkoholowy – to świadoma decyzja. Olek staje jak wryty, kompletnie zszokowany, że sprawy przybrały tak nieoczekiwany obrót.

Wesele Marcina i Kamy, które miało być tylko tłem dla ich miłości, staje się miejscem największego emocjonalnego rollercoastera dla innej pary. Czy ta zaskakująca deklaracja Anety naprawdę uratuje małżeństwo Chodakowskich, czy tylko odsunie nieuniknione w czasie? Odcinek 1890 zostawia widzów z otwartymi ustami – i z przekonaniem, że w „M jak miłość” nigdy nie ma przewidywalnych szczęśliwych zakończeń.

Kolejne streszczenia