Nadchodzący, 1891. odcinek serialu „M jak miłość” skupi się na nieoczekiwanym spotkaniu, które może na zawsze odmienić życie kilkorga bohaterów. Przebywająca w klinice Olka (Maurycy Popiel) i Jerzego (Karol Strasburger) Dorota (Iwona Rejzner) pozna młodego pacjenta, Franka (Jarosław Śmigielski). To właśnie od Anety (Ilona Janyst) dowie się o tragicznej sytuacji chłopca, który jest ofiarą przemocy ze strony swojego ojczyma (Marcin Sitek). Poruszona do głębi jego losem, milionerka postanowi interweniować, a jej decyzje mogą mieć dla Franka fundamentalne znaczenie.
W serialu „M jak miłość”, odcinek 1891, dramatyczna interwencja Anety ujawniła prawdę o gehennie małego Franka.
Historia Franka w klinice rozpoczęła się na długo przed jego spotkaniem z Dorotą. Chłopiec trafił tam po raz pierwszy ze złamaną nogą, a jego operacja o mało nie zakończyła się tragedią z powodu błędu lekarskiego. Jednak prawdziwy dramat wyszedł na jaw dopiero podczas jego kolejnej wizyty. Po trzech miesiącach Franek ponownie został pacjentem szpitala, tym razem z powodu urazu skrętnego kolana, którego doznał na treningu piłki nożnej.
Los chłopca ponownie splótł się z Anetą Chodakowską, która zajęła się jego przypadkiem. Kiedy Franek poskarżył się również na ból pleców, lekarka zleciła dodatkowe badania. Jej niepokój wzbudziła niechęć chłopca do zdjęcia koszulki. Gdy w końcu udało się go do tego przekonać, jej oczom ukazał się wstrząsający widok: plecy chłopca pokryte były siniakami i zadrapaniami, które nie pozostawiały wątpliwości co do tego, że jest on ofiarą przemocy domowej.
Nie czekając na oficjalne procedury, zdeterminowana Aneta pojechała pod adres Franka, by skonfrontować się z jego opiekunem. Zastała tam ojczyma w towarzystwie kochanki, który po wysłuchaniu jej gróźb, zamknął jej drzwi przed nosem. Lekarka nie dała za wygraną i zawiadomiła odpowiednie służby. Sprawą zajęli się prokurator i lekarz medycyny sądowej, a przyszłość chłopca, którego matka nie żyje, a biologiczny ojciec jest nieznany, stanęła pod znakiem zapytania. Co gorsza, kontuzja kolana okazała się na tyle poważna, że marzenia Franka o karierze piłkarskiej legły w gruzach.
W serialu „M jak miłość”, odcinek 1891, Dorota zaprzyjaźni się z Frankiem i podejmie decyzję, która odmieni jego życie.
W tym samym czasie Dorota, po niefortunnym upadku z drabiny, dochodzi do siebie w tej samej klinice. Dłuższy pobyt w szpitalu sprawi, że jej drogi skrzyżują się z Frankiem. Milionerka szybko zauważy, jak bardzo przygnębiony jest chłopiec, załamany nie tylko swoją sytuacją rodzinną, ale również końcem sportowych marzeń. Między nimi nawiąże się nić porozumienia, a Dorota z czasem zdobędzie zaufanie młodego pacjenta.
Kluczowa okaże się rozmowa z Anetą, która przekaże Dorocie pełen obraz tragicznej historii Franka – o przemocy, której doświadczał, braku rodziny i niepewnej przyszłości. Ta opowieść głęboko poruszy kobietę, która sama od dawna marzy o posiadaniu dziecka. Widząc samotność i cierpienie chłopca, poczuje przemożną chęć, by mu pomóc w sposób, który wykracza poza zwykłe wsparcie finansowe.
W obliczu faktu, że Franek najprawdopodobniej zostanie odebrany ojczymowi i może trafić do ośrodka opiekuńczego, w głowie Doroty zrodzi się śmiały pomysł. Czy milionerka zdecyduje się na adopcję, dając chłopcu nowy dom i szansę na szczęśliwe dzieciństwo, a przy tym spełniając własne pragnienie bycia matką? Wydaje się, że los nie bez powodu postawił ich na swojej drodze, a decyzja, którą podejmie Dorota, może okazać się dla nich obojga początkiem zupełnie nowego rozdziału w życiu.