M jak miłość, odcinek 1891: Dorota przejmie się losem pobitego Franka. Zobaczy w nim syna i obudzi się w niej instynkt macierzyński – ZDJĘCIA

W nadchodzącym odcinku serialu „M jak miłość” życie Doroty (Iwona Rejzner) nabierze nowego znaczenia za sprawą przypadkowego spotkania. Kobieta, sama zmagająca się z poważną chorobą, pozna w klinice młodego pacjenta, Franka (Jarosław Śmigielski), którego tragiczna historia głęboko ją poruszy. Kiedy dowie się od Anety (Ilona Janyst), że chłopiec padł ofiarą przemocy domowej i jest zupełnie sam, postanowi wziąć sprawy w swoje ręce. To spotkanie stanie się dla niej początkiem niezwykłej relacji, która uświadomi jej, czego tak naprawdę pragnie od życia.

W „M jak miłość”, odcinku 1891, Dorota odkryje tragiczną historię samotnego chłopca.

Wszystko zacznie się w klinice, której pacjentami są zarówno Dorota, jak i Franek. Kobieta zauważy na oddziale dziecięcym smutnego, samotnego chłopca leżącego w szpitalnym łóżku. Jej zainteresowanie wzrośnie, gdy Aneta opowie jej o jego dramatycznej sytuacji. Okaże się, że Franek został brutalnie pobity przez ojczyma, w wyniku czego doznał poważnej kontuzji, która przekreśliła jego marzenia o karierze piłkarskiej. Co gorsza, chłopiec nie ma nikogo, kto mógłby go wesprzeć w tym trudnym czasie.

Historia bezbronnej ofiary przemocy domowej wstrząśnie Dorotą do głębi. Widok samotnego dziecka, które straciło nie tylko zdrowie, ale także poczucie bezpieczeństwa i nadzieję na przyszłość, sprawi, że nie będzie mogła pozostać obojętna. Postanowi działać i udowodnić Frankowi, że jego los nie jest jej obojętny.

W „M jak miłość”, odcinku 1891, osobiste dramaty zbliżą Dorotę do Franka.

Historia Franka okaże się dla Doroty lustrzanym odbiciem jej własnych lęków i samotności. Zanim w jej życiu pojawił się Bartek, ona również, mimo ogromnego majątku, czuła się opuszczona i pozbawiona prawdziwej miłości. Co więcej, jej własna walka ze śmiertelną chorobą – rakiem mózgu – sprawi, że w cierpieniu chłopca dostrzeże kogoś bliskiego, kogoś, kto tak jak ona musi stoczyć bitwę o własne życie i przyszłość.

Relacja z Frankiem obudzi w Dorocie uczucia, których dotąd nie znała. Zacznie zdawać sobie sprawę, że opieka nad chłopcem daje jej poczucie sensu i spełnienia. Jak zdradza Iwona Rejzner, odtwórczyni roli, jej bohaterka zapragnie otoczyć Franka matczyną opieką. To spotkanie uświadomi jej, jak bardzo chciałaby zostać matką i stworzyć prawdziwą, kochającą się rodzinę, której tak bardzo brakowało jej w życiu.

W „M jak miłość”, odcinku 1891, poruszająca rozmowa da Frankowi nową nadzieję.

Dorota postanowi przejść od słów do czynów. Odwiedzi Franka na oddziale dziecięcym, przynosząc mu w prezencie pizzę. Ten prosty, przyjacielski gest będzie dla chłopca sygnałem, że wreszcie ktoś się nim zainteresował. Między nimi nawiąże się szczera rozmowa, podczas której Dorota, czerpiąc z własnych doświadczeń, postara się dodać mu otuchy.

Ze łzami w oczach zapewni go, że nie jest sam, a kontuzja, choć poważna, jest do wyleczenia. Przekaże mu najważniejszą lekcję, jakiej sama się nauczyła – że nigdy nie wolno się poddawać. „Jesteś młody, masz teraz kontuzję, ale to można wyleczyć. Przed tobą całe długie życie… Trzeba zacisnąć zęby i walczyć!” – powie, patrząc na chłopca. Jej słowa i obecność staną się dla Franka źródłem siły i nadziei w najtrudniejszym momencie jego życia.

Kolejne streszczenia