Nadchodzący 1891 odcinek „M jak miłość” przyniesie dramatyczne konsekwencje impulsywnej decyzji Anety (Ilona Janyst). Jej próba konfrontacji z opiekunem małego Franka (Jarosław Śmigielski) doprowadzi do eskalacji konfliktu, która zakończy się brutalną napaścią. Wściekły ojczym chłopca (Marcin Sitek) wtargnie do kliniki, by zemścić się na lekarce za zawiadomienie policji o stosowaniu przemocy. W obronie żony stanie Olek (Maurycy Popiel), a spokojny dzień w pracy zamieni się w prawdziwą walkę o bezpieczeństwo.
M jak miłość, odcinek 1891: Porywcza interwencja Anety staje się przyczyną brutalnej zemsty
Wszystko zaczęło się kilka odcinków wcześniej, gdy do kliniki po raz drugi trafił Franek, tym razem z urazem kolana. Podczas badań Aneta odkryła na ciele chłopca liczne ślady przemocy, w tym siniaki i zadrapania, które jednoznacznie wskazywały na to, że jest ofiarą znęcania. Wiedząc, że po śmierci matki jego jedynym opiekunem jest ojczym, lekarka nie miała wątpliwości, kto jest sprawcą. Choć zawiadomiła odpowiednie służby, jej porywcza natura nie pozwoliła jej na tym poprzestać.
Chodakowska, targana gniewem, pojechała pod dom oprawcy, by osobiście wymierzyć mu sprawiedliwość słowną. Jej próba konfrontacji zakończyła się jednak fiaskiem – mężczyzna, w towarzystwie kochanki, zbył ją i zatrzasnął jej drzwi przed nosem. Choć jej interwencja nie zrobiła na nim wrażenia, zapamiętał twarz lekarki. Gdy policja oficjalnie wszczęła procedurę, jego patologiczny umysł połączył fakty. Kierowany chęcią zemsty za „donos” i utratę świadczeń na dziecko, postanowił wyrównać rachunki.
M jak miłość, odcinek 1891: Furia w klinice – ojczym Franka zaatakuje Anetę i Olka
W 1891. odcinku ojczym Franka wpadnie do kliniki z furią. Jego celem będzie Aneta, którą obwini o wszystkie swoje problemy. Nie zważając na obecność personelu i pacjentów, rzuci się na nią z pięściami. W obronie żony natychmiast stanie Olek, co sprowadzi gniew napastnika również na niego. W szpitalnych korytarzach rozegrają się sceny grozy, a małżeństwo Chodakowskich zostanie dotkliwie pobite.
Choć sytuacja będzie dramatyczna, przyniesie jeden nieoczekiwany, pozytywny skutek. Brutalny atak w miejscu publicznym stanie się ostatecznym i niepodważalnym dowodem na to, że mężczyzna jest niebezpieczny i nie może sprawować opieki nad dzieckiem. Dzięki temu Franek zostanie od niego natychmiast odizolowany, a jego bezpieczeństwo w końcu zostanie zapewnione.
M jak miłość, odcinek 1891: Niespodziewana przyjaźń i nowa nadzieja dla małego Franka
Podczas gdy Aneta i Olek będą mierzyć się z agresją oprawcy, w życiu małego Franka pojawi się promyk nadziei. Chłopiec, który przejdzie w klinice operację, zaprzyjaźni się z inną pacjentką, Dorotą (Iwona Rejzner). Kobieta, przebywająca w szpitalu z powodu urazu ręki, bardzo przejmie się tragicznym losem dziecka.
Ich nawiązująca się relacja otworzy nowy rozdział w historii chłopca, który stracił matkę i był krzywdzony przez jedynego opiekuna. Poruszona jego historią Dorota zacznie zastanawiać się, jak mogłaby mu pomóc. Czy zdecyduje się na adopcję, a może znajdzie inny sposób, by zapewnić Frankowi stabilny i kochający dom, na który tak bardzo zasługuje? Odpowiedź na to pytanie przyniosą kolejne odcinki serialu.