M jak miłość, odcinek 1899: Dorota i Bartek otoczą opieką osieroconego Franka. Rodzinny wyjazd do Grabina zakończy się bolesnym rozczarowaniem

Losy Doroty (Iwona Rejzner) i Bartka (Arkadiusz Smoleński) splotą się na dobre z historią nastoletniego pacjenta, który w ostatnim czasie przeszedł przez prawdziwe piekło. W 1899. odcinku serialu małżonkowie zdecydują się przygarnąć pod swój dach Franka (Jarosław Śmigielski), który po aresztowaniu brutalnego ojczyma został zupełnie sam.

Lisieccy, poruszeni dramatem chłopca, nie ograniczą się jedynie do finansowania jego kosztownej rehabilitacji. Postanowią dać mu poczucie bezpieczeństwa, którego tak bardzo mu brakuje, zabierając go z kliniki pod swoją opiekę. Niestety, chwile radości wkrótce zostaną przyćmione przez kolejne tragiczne informacje, stawiające pod znakiem zapytania przyszłość młodego sportowca.

Bartek przygotowuje sentymentalną niespodziankę i kupuje siedlisko w Grabinie

Relacja między Dorotą a Frankiem z każdym dniem będzie przybierać na sile, co skłoni Bartka do zorganizowania wyjątkowego wydarzenia, które ma zintegrować ich nową, nietypową rodzinę. Lisiecki postanowi zaprosić chłopca na imprezę do Grabina, ale za tym gestem kryje się znacznie więcej niż zwykłe spotkanie towarzyskie. Bartek planuje bowiem wielką niespodziankę dla swojej żony – zakup legendarnego siedliska od Magdy (Anna Mucha) i Andrzeja (Krystian Wieczorek) Budzyńskich.

Decyzja o przejęciu pensjonatu ma dla Bartka wymiar symboliczny i sentymentalny. To właśnie w tym miejscu spędził wiele lat swojego życia, mieszkając tam z byłą żoną Ulą, a także nieżyjącym już bratem Andrzejkiem i bratową Marzenką. Powrót do Grabina ma być nowym otwarciem dla Lisieckich, a obecność Franka w tym ważnym momencie ma podkreślić, że chłopak stał się dla nich kimś naprawdę bliskim. Nikt jednak nie spodziewa się, że radosne świętowanie w ogrodzie zostanie przerwane przez dramat nastolatka.

Radosne spotkanie zostanie przerwane przez druzgocącą diagnozę lekarską

Podczas pobytu w siedlisku atmosfera początkowo będzie pełna optymizmu. W spotkaniu weźmie udział również Aneta (Ilona Janyst), która od początku trzymała rękę na pulsie w sprawach medycznych chłopca. Niestety, sielanka nie potrwa długo. Franek, który do tej pory żył nadzieją na powrót do pełnej sprawności, będzie musiał zmierzyć się z okrutną prawdą.

Mimo intensywnej rehabilitacji i wsparcia finansowego ze strony milionerki, stan zdrowia chłopca okaże się barierą nie do przeskoczenia w kontekście wyczynowego sportu. W trakcie imprezy wyjdzie na jaw, że kontuzja nogi jest na tyle poważna, iż definitywnie przekreśla jego szanse na karierę piłkarską. Dla Franka, dla którego piłka nożna była ucieczką od trudnej rzeczywistości i jedynym marzeniem, ta wiadomość będzie brzmieć jak wyrok. Chłopiec zrozumie, że nie wróci już na boisko w takiej roli, o jakiej marzył, co doprowadzi go do załamania.

Dorota wchodzi w rolę matki i walczy o psychiczną równowagę podopiecznego

W obliczu dramatu Franka, Dorota wykaże się niezwykłą siłą i empatią. Bogaczka, w której obudził się silny instynkt macierzyński, nie pozwoli, by chłopak poddał się rozpaczy. Więź, która ich połączyła, wykracza już daleko poza relację sponsorka-podopieczny. Franek, który wcześniej wyznał, że gdyby jego matka żyła, chciałby, aby była taka jak Kawecka, znajdzie w niej oparcie w najtrudniejszym momencie swojego młodego życia.

Choć marzenia o sporcie legną w gruzach, Dorota zrobi wszystko, by zmotywować nastolatka do dalszej walki o zdrowie i sprawność fizyczną, nawet jeśli cel tej walki musi ulec zmianie. Kobieta zaangażuje wszystkie swoje środki i energię, by pokazać Frankowi, że mimo przeciwności losu i traumy związanej z przemocowym ojczymem, wciąż ma przed sobą przyszłość, a u boku Bartka i jej samej może odnaleźć utracone poczucie domu.

Udostępnij