Czekacie na nowy sezon „M jak miłość” po wakacjach? Lepiej zapnijcie pasy, bo to, co szykują twórcy dla Franki i Pawła Zduńskich, może zwalić z nóg! Kiedy wszyscy myśleli, że po narodzinach synka i zażegnaniu kryzysu w ich związku zapanuje wreszcie spokój, z planu serialu wyciekły informacje, które rozgrzały fanów do czerwoności. Mowa o scenach tak namiętnych, że ich emisja w Telewizji Polskiej stoi pod wielkim znakiem zapytania!
W sieci zawrzało po jednym, z pozoru niewinnym, wpisie aktorki wcielającej się w rolę Franki. Dominika Kachlik uchyliła rąbka tajemnicy, sugerując, że wraz z Rafałem Mroczkiem nagrali coś absolutnie wyjątkowego. Co takiego wydarzyło się między Zduńskimi, że nawet sama aktorka zastanawia się, czy cenzura TVP nie wkroczy do akcji? Czy to, co wydarzyło się na łonie natury, na zawsze odmieni ich losy i czy widzowie w ogóle będą mieli szansę to zobaczyć? Szykujcie się na potężną dawkę emocji, bo po wakacjach w „M jak miłość” będzie naprawdę gorąco!
Zduńscy przekroczą granice w nowym sezonie M jak miłość?
Pamiętacie jeszcze niedawny kryzys w związku Franki i Pawła? Cała Polska żyła dramatem, który rozegrał się po weselu w Bukowinie. Oskarżenia o rzekomą zdradę góralki z Piotrkiem, bratem bliźniakiem jej męża, wstrząsnęły fanami serialu. Wydawało się, że ich małżeństwo wisi na włosku, a atmosfera w domu Zduńskich była tak gęsta, że można było kroić ją nożem. Każdy odcinek przynosił nowe napięcia i łzy, a widzowie z zapartym tchem śledzili, czy ta miłość ma jeszcze szansę przetrwać.
Na szczęście, jak to w bajkach bywa, wszystko skończyło się dobrze. Franka i Paweł wyjaśnili sobie wszystkie nieporozumienia, a ich miłość okazała się silniejsza niż podejrzenia i intrygi. Pojawienie się na świecie ich wyczekanego synka, Antosia, miało być pieczęcią na tym nowym, szczęśliwym rozdziale. Wydawało się, że teraz czeka ich już tylko sielanka – pieluchy, nieprzespane noce, ale przede wszystkim spokój i wzajemne wsparcie, którego tak bardzo im brakowało.
A jednak, twórcy serialu postanowili pójść o krok dalej. Zamiast pokazywać jedynie trudy rodzicielstwa, postanowili na nowo rozpalić ogień między Zduńskimi! To właśnie z mediów społecznościowych aktorów dowiedzieliśmy się, że na planie padł pierwszy klaps do scen, które mogą okazać się najbardziej odważnymi w historii tej pary. Dominika Kachlik i Rafał Mroczek spędzili pracowity weekend, by dostarczyć widzom niezapomnianych wrażeń, które, jak się okazuje, mogą być zbyt pikantne dla telewizji.
Gorący piknik w Grabinie! Tego TVP nie pokaże?
Wyobraźcie sobie sielankowe popołudnie w malowniczej Grabinie. Słońce, koc rozłożony na zielonej polanie, kosz piknikowy wypełniony smakołykami. Właśnie w takiej scenerii Franka i Paweł postanowili znaleźć chwilę tylko dla siebie, z dala od codziennych obowiązków i opieki nad dzieckiem. To miała być idealna randka na świeżym powietrzu, która pozwoli im na nowo poczuć motyle w brzuchu. Jednak to, co się tam wydarzyło, przerosło najśmielsze oczekiwania.
Słowa Dominiki Kachlik, które opublikowała na swoim Instagramie, podziałały na fanów jak płachta na byka. „Ale gorącą scenę dla was nagraliśmy, nie wiem czy TVP to wyemituje…” – napisała aktorka, pozując obok serialowego męża. Ten krótki, ale jakże wymowny komentarz, natychmiast uruchomił lawinę spekulacji. Czy to tylko niewinny żart, mający podkręcić atmosferę przed nowym sezonem? A może sceny namiętności między Zduńskimi faktycznie okazały się tak odważne, że producenci będą musieli złagodzić je w montażu?
Nie ulega wątpliwości, że po burzliwych przejściach Franka i Paweł potrzebują bliskości. Ten piknik to symbol ich nowego początku, dowód na to, że po każdej burzy wychodzi słońce. Intymne, zmysłowe zbliżenie pod gołym niebem miałoby scementować ich związek i pokazać, że ich uczucie jest silniejsze niż kiedykolwiek. Pozostaje jednak pytanie, ile z tej namiętności zobaczymy na ekranach naszych telewizorów. Czy TVP odważy się pokazać Zduńskich w tak płomiennym wydaniu?
Sielanka u Franki i Pawła to tylko cisza przed burzą?
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że u Zduńskich nareszcie zapanuje upragniony spokój. Po wyjściu obronną ręką z tak poważnego kryzysu, scenarzyści prawdopodobnie dadzą im chwilę wytchnienia. Skupieni na opiece nad Antosiem, szczęśliwi i ponownie w sobie zakochani, wkroczą w nowy etap życia. Gorące sceny na pikniku zdają się to tylko potwierdzać – ich relacja weszła na wyższy poziom dojrzałości i pasji. Wydaje się, że nic nie jest w stanie już zmącić ich szczęścia.
Jednak wierni fani „M jak miłość” doskonale wiedzą, że w Grabinie szczęście nigdy nie trwa wiecznie. Sielanka jednej z ulubionych par w serialu może być jedynie zasłoną dymną przed kolejnymi dramatami. Twórcy serialu uwielbiają zaskakiwać, a pozornie spokojne życie bohaterów często okazuje się tylko ciszą przed burzą. Czy los nie szykuje dla Franki i Pawła kolejnych, niekoniecznie przyjemnych, niespodzianek, które ponownie wystawią ich miłość na próbę?
Na razie pozostaje nam czekać na premierowe odcinki po wakacjach. Jedno jest pewne: relacja Franki i Pawła znów znajdzie się w centrum uwagi, a emocje sięgną zenitu. Czy ten namiętny piknik to zwiastun prawdziwej stabilizacji, czy może jedynie krótki oddech przed kolejnym dramatem, który czai się tuż za rogiem? Odpowiedź poznamy już wkrótce, a zapowiada się, że ten sezon „M jak miłość” będzie jednym z najgorętszych od lat