M jak miłość. Ta postać wszystko zmieni w serialu! Dramat Magdy dopiero się zaczyna. To on pociąga za sznurki!

Myśleliście, że dramat Magdy Budzyńskiej (Anna Mucha) po brutalnej napaści wreszcie dobiega końca? Nic bardziej mylnego! Kiedy wydawało się, że sprawiedliwości stanie się zadość, a oprawca Święcicki (Artur Paczesny) trafi za kratki na długie lata, na horyzoncie pojawia się mroczna postać, która pociąga za sznurki zza kulis. Prawdziwy koszmar dopiero nadciąga, a spokój w malowniczym Siedlisku zamieni się w piekło na ziemi. Szykujcie się na zwrot akcji, który wstrząśnie fundamentami serialu!

Nadchodzące odcinki „M jak miłość” po wakacyjnej przerwie rzucą zupełnie nowe światło na sprawę, która spędzała sen z powiek milionom widzów. Andrzej (Krystian Wieczorek) i Magda wierzyli, że proces sądowy będzie tylko formalnością, która pozwoli im zamknąć ten przerażający rozdział. Jednak los ma dla nich przygotowaną okrutną niespodziankę. Święcicki, którego wszyscy mieli za zwykłego bandytę, okaże się człowiekiem z zaskakująco potężnymi koneksjami. Tajemniczy sojusznik sprawi, że Budzyńscy znów będą musieli drżeć o swoje życie, a ich azyl w Siedlisku stanie się polem bitwy.

Święcicki uniknie kary? Potężny adwokat wkracza do gry!

Widzowie doskonale pamiętają strach w oczach Magdy i jej walkę o powrót do normalności. Perspektywa ponownego stanięcia twarzą w twarz ze swoim oprawcą na sali sądowej jest dla niej paraliżująca. Każdy oddech to walka z paniką, a złe przeczucia nie opuszczają jej ani na krok. W głębi duszy czuje, że to nie będzie prosta i szybka sprawa, że ten koszmar tak łatwo się nie skończy, a jej intuicja, jak się wkrótce okaże, będzie prorocza.

Andrzej, mimo wszystko, stara się być opoką dla ukochanej żony. Jako doświadczony prawnik jest przekonany, że dowody są niepodważalne, a Święcickiemu grozi kilkuletni wyrok bezwzględnego więzienia. Jego pewność siebie zostanie jednak brutalnie zmiażdżona w momencie, gdy na sali sądowej pojawi się obrońca oprawcy. Nie będzie to przypadkowy adwokat z urzędu, ale prawdziwy rekin palestra, reprezentant jednej z najlepszych i najdroższych kancelarii w Warszawie. W jednej chwili Budzyński zrozumie, że to nie będzie spacerek, a prawdziwa wojna na paragrafy.

To nie byle kto! Adwokatem (w tej roli Michał Siudek), który podejmie się obrony Święcickiego, jest ten sam prawnik, który niedawno zdołał wyciągnąć z tarapatów lekarkę Martynę (Magdalena Turczeniewicz). Kobieta oskarżona o leczenie pacjentów pod wpływem alkoholu, dzięki jego zręczności i sprytowi, otrzymała jedynie symboliczny wyrok w zawieszeniu. Jego obecność na sali sądowej to jasny sygnał – gra toczy się o najwyższą stawkę, a przeciwnik ma nieograniczone zasoby.

Szokująca prawda o oprawcy Magdy! Kto tak naprawdę za nim stoi?

Kim jest tajemniczy sponsor, który wykłada gigantyczne pieniądze na obronę brutalnego napastnika? Odpowiedź, którą poznamy już jesienią, zszokuje wszystkich i rzuci nowe światło na całą sytuację. Za wszystkim stoi nikt inny jak… młodszy brat Święcickiego, Błażej. To on jest mózgiem całej operacji, człowiekiem z cienia, który zrobi wszystko, by wyciągnąć brata z opresji, nie licząc się z kosztami i cierpieniem ofiary.

Postać Błażeja to absolutne przeciwieństwo jego brata. Podczas gdy Święcicki jest prostym, porywczym bandytą, jego młodszy brat to człowiek sukcesu. Świetnie wykształcony, obracający się w świecie wielkich pieniędzy i wpływów, stanowi dla niego idealne zaplecze. Ich więź, choć oparta na skrajnych różnicach, okaże się niezwykle silna. To właśnie Błażej, siedząc w areszcie ze swoim bratem, uspokaja go i zapewnia o pomyślnym finale.

Sceny, które rozegrają się w areszcie, zdradzą głębię tej braterskiej relacji. Zobaczymy, jak starszy, gorzej sytuowany brat z niepokojem pyta o prognozy adwokata. Błażej z zimną krwią odpowie: „Przewiduje, że dzisiaj, po przesłuchaniu Budzyńskiej, sąd wyda wyrok”. Po czym doda z pełnym przekonaniem, że będzie go wspierał na sali sądowej. Ta braterska miłość okaże się śmiertelnym zagrożeniem dla Magdy i Andrzeja.

Siedlisko już nigdy nie będzie bezpieczne. Dramat Budzyńskich dopiero się zaczyna!

Nadchodząca rozprawa to nie będzie zwykły proces. To będzie prawdziwy prawniczy pojedynek, w którym naprzeciwko siebie staną doświadczenie Andrzeja i bezwzględność wynajętego mecenasa. Wynik tej batalii zadecyduje nie tylko o losie Święcickiego, ale przede wszystkim o przyszłości Budzyńskich. Stawką w tej grze jest coś znacznie cenniejszego niż sprawiedliwość – to spokój i bezpieczeństwo Magdy.

Jeżeli plan Błażeja się powiedzie, a jego brat zostanie uniewinniony lub otrzyma symboliczny wyrok, rozpęta się prawdziwe piekło. Święcicki, czując się bezkarny i dodatkowo chroniony przez wpływy brata, na pewno nie odpuści. Jego obsesja na punkcie Magdy może przerodzić się w chęć zemsty. Uniewinnienie nie będzie końcem sprawy, a zaledwie początkiem nowego, jeszcze bardziej przerażającego etapu terroru.

Malownicze Siedlisko, które miało być dla Budzyńskich oazą spokoju i ucieczką od wielkomiejskiego zgiełku, stanie się ich największą pułapką. Świadomość, że ich oprawca jest na wolności i może pojawić się w każdej chwili, zniszczy ich poczucie bezpieczeństwa. Każdy szmer za oknem, każdy niespodziewany gość będzie budził grozę. Czy Magda i Andrzej zdołają obronić swój dom i swoje małżeństwo przed człowiekiem, który nie cofnie się przed niczym? Jedno jest pewne – po wakacjach w „M jak miłość” nic już nie będzie takie samo.

Kolejne streszczenia