Blanka w końcu zacznie rodzić! Ale zanim jej córeczka przyjdzie na świat, wydarzy się coś, czego nikt się nie spodziewał. W 958 odcinku „Na dobre i na złe” poród rozpocznie się nie w szpitalu, ale… w mieszkaniu Krzyśka Radwana! Tylko dzięki jego szybkiej reakcji Blanka trafi do Leśnej Góry na czas. Ale prawdziwa akcja zacznie się dopiero wtedy, gdy sama – świeżo po porodzie – będzie musiała ratować inną ciężarną.
Jeśli sądzisz, że poród to najważniejsze wydarzenie w życiu Blanki, poczekaj, aż zobaczysz, co czeka ją zaraz po nim! Miłość, kłamstwa, ryzykowne decyzje i medyczne dramaty – 958 odcinek „Na dobre i na złe” to emocjonalny rollercoaster, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty. Sprawdź, jak Milewska poradzi sobie z dramatyczną sytuacją tuż po narodzinach dziecka i dlaczego Mario może już nigdy nie poznać prawdy o ojcostwie!
Poród Blanki zacznie się w mieszkaniu Radwana – niespodziewany początek dramatu
Wszystko zacznie się nagle. Blanka, będąca już na końcówce ciąży, niespodziewanie poczuje pierwsze skurcze właśnie wtedy, gdy będzie w nowym mieszkaniu Krzyśka Radwana. Ich wspólne zamieszkanie miało przynieść jej tylko spokój i bezpieczeństwo – nikt nie podejrzewał, że to właśnie tam zacznie się akcja porodowa!
Na szczęście Krzysiek nie zawaha się ani chwili i natychmiast zabierze Blankę do szpitala w Leśnej Górze. Tam na Milewską będzie już czekać cała medyczna ekipa i jej oddana przyjaciółka, Gloria. To właśnie ona przejmie opiekę nad rodzącą Blanką, dzięki czemu poród przebiegnie względnie bez komplikacji – przynajmniej do pewnego momentu.
Jednak emocje dopiero się rozkręcają. Blanka urodzi zdrową dziewczynkę – Ninę – lecz nie zdąży nacieszyć się macierzyństwem, bo na horyzoncie pojawi się nowa, pilna sytuacja. A Mario? On dalej żyje w kłamstwie – nieświadomy, że to nie Krzysiek jest ojcem dziecka…
Blanka rodzi córeczkę, ale tajemnice i kłamstwa się mnożą – dramatyczne napięcie rośnie
Chociaż moment narodzin Niny to teoretycznie szczęśliwa chwila, atmosfera w Leśnej Górze jest na granicy wybuchu. Blanka znowu zataja prawdę – tym razem przed Mario, który wciąż myśli, że to ona mówi prawdę o ojcu dziecka. Ale to tylko część tej misternie zbudowanej iluzji, w którą z premedytacją wciągnęła również Radwana.
Milewski nie daje jednak za wygraną i powoli zaczyna drążyć temat. Śledzi przeszłość Blanki, wypytuje i analizuje, przez co nieświadomie zbliża się do prawdy. Czy w końcu odkryje, że Krzysiek to tylko przykrywka, a cała historia ojcostwa to misternie uknuta intryga?
Tymczasem Blanka ma inne zmartwienia – jej emocjonalne życie to nie jedyny chaos. W szpitalu właśnie wydarza się coś, co zmusi ją do natychmiastowego powrotu do obowiązków lekarskich. I to zaledwie chwilę po porodzie!
Po porodzie Blanka rzuca się do ratowania innej ciężarnej – sekundy decydują o życiu
Zaledwie kilka godzin po narodzinach córeczki Blanka musi stanąć do walki – tym razem nie o własne dziecko, ale o życie innej kobiety. Basia, pacjentka z tej samej porodówki, nagle zaczyna tracić przytomność. Nie ma czasu na szukanie lekarza. A że Blanka właśnie zmieniła specjalizację na ginekologię i położnictwo, decyzja może być tylko jedna: działanie.
Bez chwili wahania, mimo fizycznego wyczerpania i bólu po własnym porodzie, Milewska podejmuje się dramatycznej akcji ratunkowej. Na miejscu nie ma nikogo innego, kto mógłby przejąć inicjatywę. Partner Basi, spanikowany i bezradny, z nadzieją patrzy tylko na nią.
Wreszcie, po dramatycznych chwilach, do akcji dołącza też Gloria. Ale czy nie jest już za późno? Czy Milewskiej uda się uratować życie Basi i jej dziecka, mimo że dopiero co sama urodziła? Odpowiedź na to pytanie poznają widzowie już w 958 odcinku – a emocji na pewno nie zabraknie!