„Na sygnale” odcinek 705: Kuba umiera, a Benio nie wybaczy sobie jego śmierci! Dramat w Leśnej Górze

Przez Basia J
Źródło: Artrama

Leśna Góra pogrąży się w smutku i żałobie! W 705 odcinku „Na sygnale” widzowie będą świadkami poruszających scen – Kuba Szczęsny umrze w wyniku zatrucia czadem, a jego przyjaciele z ekipy ratowniczej nie będą w stanie się z tym pogodzić. Szczególnie Benio, który był z nim podczas tragicznej interwencji, zacznie obwiniać się za tę śmierć. Czy znajdzie w sobie siłę, by poradzić sobie z poczuciem winy?

Gdy Kuba zdecydował się wejść do zaczadzonego budynku, myślał tylko o uratowaniu dziecka. Nie sądził, że to będzie jego ostatnia akcja. W 705 odcinku „Na sygnale” jego poświęcenie okaże się tragiczne w skutkach. Lekarze nie będą mieli złudzeń – uszkodzenia w jego organizmie są nieodwracalne. Ta wiadomość wstrząśnie całym zespołem, ale najbardziej Beniem, który nie będzie w stanie znieść myśli, że stracił przyjaciela na zawsze.

Żałoba po śmierci Kuby – Leśna Góra pogrążona w smutku

Śmierć Kuby sprawi, że w Leśnej Górze zapanuje przytłaczająca atmosfera. Każdy z ratowników odczuje ten cios, ale najbardziej dotknie to tych, którzy byli z nim najbliżej. Przyjaciele zbiorą się przy jego łóżku, by po raz ostatni go pożegnać.

Wiktor, Basia, Anna i reszta ekipy nie będą mogli uwierzyć w to, co się stało. Wciąż będą mieć przed oczami pełnego energii i oddanego pracy Kubę, który zawsze był gotów pomagać innym. Jego odejście pozostawi pustkę, której nie da się wypełnić.

To wydarzenie sprawi, że każdy z ratowników zacznie zastanawiać się nad kruchością życia i tym, jak niebezpieczna jest ich praca. Wielu z nich nie będzie mogło pogodzić się z myślą, że Kuba odszedł w taki sposób – poświęcając się dla innych, ale płacąc za to najwyższą cenę.

Benio nie radzi sobie z poczuciem winy – wyrzuty sumienia go przytłoczą

Najbardziej zdruzgotany będzie Benio. To on był z Kubą podczas feralnej interwencji. To on widział, jak przyjaciel wszedł do zaczadzonego budynku, nie myśląc o własnym bezpieczeństwie. Teraz Benio nie będzie mógł wybaczyć sobie, że nie powstrzymał Kuby przed tym krokiem.

Z każdym dniem jego wyrzuty sumienia będą rosły. Zacznie unikać bliskich, zamknie się w sobie, a jego relacje z innymi ulegną rozpadowi. Nawet Wanda, jego ukochana, nie będzie w stanie do niego dotrzeć. Benio zacznie się oddalać od wszystkich, a emocje w końcu doprowadzą do konfrontacji z Wiktorem. Ich kłótnia przerodzi się w bójkę, w której obaj dadzą upust swoim emocjom.

Mimo to, nic nie zmieni faktu, że Kuba nie żyje, a Benio wciąż będzie czuł, że to on zawiódł. Czy znajdzie sposób, by poradzić sobie z tą tragedią?

Zespół ratowników próbuje wrócić do normalności, ale strata jest zbyt bolesna

Mimo że życie w Leśnej Górze musi toczyć się dalej, ratownicy długo nie będą mogli dojść do siebie po śmierci Kuby. Każde kolejne wezwanie będzie przypominać im o tym, co się stało. Nawet Nowy, który zamieszkał z Kubą przed jego śmiercią, nie będzie potrafił odciąć się od wspomnień.

Anna i Basia spróbują wspierać kolegów, ale same również będą przeżywać stratę. Każdy z nich będzie szukał własnego sposobu na poradzenie sobie z żałobą. Ale czy kiedykolwiek uda im się naprawdę pogodzić z tym, co się stało?

705 odcinek „Na sygnale” będzie pełen wzruszeń, emocji i dramatycznych wydarzeń, które na zawsze zmienią losy bohaterów. Czy zespół odnajdzie w sobie siłę, by iść dalej, mimo tej straty?

Udostępnij