„Na Wspólnej”, odcinek 4104: Kalina wrobi Darka w gwałt i zmanipuluje Kasię! Żbik nie będzie miał żadnych dowodów na swoją niewinność – ZDJĘCIA

W nadchodzącym odcinku serialu intryga Kaliny (Katarzyna Gałązka) przeciwko Darkowi (Michał Mikołajczak) wejdzie w decydującą fazę. Żbik, próbując udowodnić, że został odurzony i wrobiony w zdradę, napotka mur nie do przebicia – brak jakichkolwiek dowodów. Sytuacja stanie się dramatyczna, gdy prawniczka postanowi pociągnąć za kolejne sznurki i wciągnąć w swoją grę niczego nieświadomą Kasię (Julia Chatys), stawiając małżeństwo Żbików przed największą próbą w ich dotychczasowym związku.

W 4104 odcinku serialu „Na Wspólnej” Darek zda sobie sprawę, że nie jest w stanie udowodnić, że padł ofiarą intrygi Kaliny

Wydarzenia rozpoczną się w przychodni, gdzie Darek zjawi się, by odebrać wyniki badań krwi. Prawnik, przekonany, że Kalina musiała dosypać mu czegoś do drinka, liczy na to, że toksykologia potwierdzi jego przypuszczenia. Niestety, czeka go ogromne rozczarowanie – testy nie wykażą obecności żadnych substancji odurzających. Pielęgniarka uświadomi mu, że od zdarzenia minęło zbyt wiele czasu, a substancje takie jak GHB czy GBL są wykrywalne w organizmie jedynie przez około 12 godzin.

Świadomość, że nie ma żadnego fizycznego dowodu na swoją niewinność, wprawi Żbika w furię. W tym samym czasie skontaktuje się z nim Kalina, która, udając zapłakaną i zrozpaczoną, będzie chciała porozmawiać o rzekomej wspólnej nocy. Wzburzony prawnik nie da się jednak nabrać na jej grę i ostro odrzuci próbę nawiązania kontaktu, zarzucając jej, że sama jest winna całej sytuacji. Zdesperowany Darek postanowi poszukać dowodów gdzie indziej i uda się do lokalu, w którym spotkał się z Kaliną. Jego nadzieje na zdobycie nagrań z monitoringu szybko jednak zgasną, gdy okaże się, że bar nie dysponuje kamerami. Na domiar złego, Kalina wyśle mu SMS z wynikiem swojego testu, który – w przeciwieństwie do jego – okaże się pozytywny.

W serialu „Na Wspólnej” w odcinku 4104 Kasia nie uwierzy w ani jedno słowo męża i oskarży go o kłamstwo

Gdy Darek będzie próbował znaleźć wyjście z beznadziejnej sytuacji, Kalina wykona kolejny ruch. Wyśle mu wiadomość ze zdjęciem, na którym siedzi w barze razem z Kasią. Dla Żbika będzie to ostateczny sygnał, że jego małżeństwo znalazło się na celowniku. Wzburzony wybiegnie z kancelarii i odnajdzie obie kobiety. Natychmiast każe Kalinie odejść, a ta, zgodnie ze swoim planem, odejdzie bez słowa, pozostawiając Kasię zdezorientowaną i zaniepokojoną zachowaniem męża.

Wtedy rozpocznie się dramatyczna konfrontacja. Darek, próbując ratować sytuację, wyzna żonie całą prawdę – o tym, że nie było żadnego wyjazdu do Krakowa, że Kalina zaprosiła go na drinka, by go odurzyć, a następnie wrobić w gwałt. Kasia nie będzie jednak w stanie uwierzyć w tak misterną intrygę. Słowa męża wywołają w niej szok i gniew. Zacznie dopytywać, dlaczego, skoro rzekomo obudził się w hotelu obok Kaliny, po powrocie do domu zachowywał się, jakby nic się nie stało. Argumenty Darka, że był zdezorientowany działaniem narkotyków, nie trafią do niej.

Próbując udowodnić, że Kalina celowo go sprowokowała, Żbik wspomni o zdjęciu, które od niej otrzymał. Niestety, w pośpiechu zostawił telefon w kancelarii i nie będzie mógł go pokazać. Dla Kasi stanie się to ostatecznym dowodem na jego kłamstwo. Załamany Darek zapyta, czy naprawdę mu nie wierzy, na co ona odpowie, że po serii dziwnych zdarzeń nie jest w stanie tego zrobić. Oskarży go o kłamstwo i zdrade, pozostawiając go w poczuciu całkowitej bezsilności.

Kolejne streszczenia