Fani serialu wstrzymali oddech, bo bracia Chodakowscy szykują coś, co może wstrząsnąć posadami ich małżeństw w nowym roku. W jubileuszowym, 1900. odcinku, Marcin i Olek decydują się na ucieczkę od żon, by rzekomo łowić ryby w bieszczadzkiej dziczy, ale ten wyjazd szybko wymknie się spod kontroli. To, co miało być niewinnym męskim wypadem na łono natury, zamienia się w sytuację pełną dwuznaczności, pokus i tajemnic.
Kama i Aneta nie zamierzają jednak siedzieć cicho, gdy ich niezawodna kobieca intuicja podpowie im, że panowie wcale nie są tam sami. Na horyzoncie pojawiają się dwie atrakcyjne nieznajome, a wściekłe żony ruszają tropem swoich mężów, by przyłapać ich na gorącym uczynku! Koniecznie sprawdź te pikantne szczegóły – czy to definitywny koniec sielanki u uwielbianych Chodakowskich?
Tajny plan ucieczki: Marcin i Olek mają dość żon?
Zaraz po przerwie świątecznej, w 2026 roku, widzowie będą świadkami zaskakującej zmowy milczenia między braćmi. W 1900. odcinku „M jak miłość” Olek Chodakowski, wyraźnie zmęczony codzienną rutyną, rzuci hasło: „Potrzebuję urlopu”. Ale uwaga – nie ma to być romantyczny wyjazd z ukochaną Anetą. Ortopeda marzy o wolności i namawia Marcina na typowo męski wypad. Cel? Agroturystyka w Bieszczadach, z dala od cywilizacji i, co ważniejsze, z dala od partnerek.
Bracia, choć na co dzień nierozłączni, rzadko mają okazję pobyć sami, bez kontrolującego wzroku swoich kobiet. Plan wydaje się prosty: wędki, cisza i męskie rozmowy. Jest tylko jeden haczyk – muszą uzyskać „przepustkę” od Kamy i Anety. Czy panie tak łatwo puszczą swoich mężczyzn samopas w góry? Widzowie już węszą podstęp, a atmosfera gęstnieje z minuty na minutę.
Bieszczadzka przygoda czy skok w bok? Tajemnicze piękności wkraczają do gry
Kiedy Marcin i Olek dotrą na miejsce, pogoda postanowi spłatać im figla. Zamiast słonecznej sielanki, przywita ich ulewa, ale to nie deszcz będzie największym problemem Chodakowskich. Jak zdradza Mikołaj Roznerski, serialowy Marcin, panowie mieli „łowić ryby, sami, bez kobiet”. Rzeczywistość okaże się jednak zupełnie inna i o wiele bardziej gorąca.
W strugach deszczu i leśnej gęstwinie bracia natkną się na… dwie niezwykle atrakcyjne kobiety! Jedna w kwiecistej sukience, druga kusząca blondynka w różu – te panie zdecydowanie nie wyglądają na przypadkowe turystki. Spotkanie, które miało być zbiegiem okoliczności, szybko nabierze rumieńców. Czy wierny Marcin i ustatkowany Olek oprą się urokowi nowych znajomych? Zdjęcia z planu nie pozostawiają złudzeń – Chodakowscy będą w doskonałych humorach, a towarzystwo pięknych nieznajomych wyraźnie przypadnie im do gustu.
Kama i Aneta wpadają w szał! Śledztwo i konfrontacja
Tymczasem w Warszawie instynkt żon zadziała bezbłędnie. Kama i Aneta, które początkowo mogły zgodzić się na wyjazd, szybko zorientują się, że wersja o „samotnym łowieniu ryb” ma dziury. Gdy do pań dotrze informacja, że ich mężowie nie spędzają czasu wyłącznie we własnym towarzystwie, wpadną w furię.
W „M jak miłość” szykuje się scena rodem z filmu akcji! Zdeterminowane partnerki nie będą czekać na powrót mężów z tłumaczeniami. Postanowią ruszyć ich śladem prosto w Bieszczady. Wszystko wskazuje na to, że przyłapią Marcina i Olka w najmniej odpowiednim momencie. Czy nakryją ich na flirtowaniu z nowo poznanymi kobietami? Spotkanie „na szczycie” w strugach deszczu zapowiada się wybuchowo. Chodakowscy będą musieli się gęsto tłumaczyć, a widzowie mogą liczyć na prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Czy ten „męski wypad” stanie się gwoździem do trumny ich związków? Tego dowiemy się już wkrótce









