Zmiana warty u Zduńskich! Paweł kontra mały Antek – kto wygra tę walkę?

No dobra, przyznajcie się. Kto z wypiekami na twarzy odlicza dni do powrotu „M jak miłość” po wakacjach? Ja na pewno! Czekanie na nowe odcinki to dla mnie coroczny test cierpliwości, a wszelkie przecieki z planu traktuję jak najcenniejszy skarb. A ostatnio wpadło mi w ręce coś naprawdę soczystego – wygląda na to, że w domu Zduńskich szykuje się mała rewolucja!

Zapomnijcie o Pawle, który tylko wpada do domu, żeby dać buziaka France i małemu. W nowym sezonie to on przejmie stery i wcieli się w rolę taty na pełen etat. Brzmi jak sielanka? Cóż, chyba nie do końca. Antoni Lucjan, uroczy potomek Zduńskich, najwyraźniej odziedziczył po rodzicach niezły charakterek i zamierza dać swojemu tacie prawdziwą szkołę życia. Trzymajcie kciuki za Pawła – będą mu potrzebne!

Tata na medal? Paweł Zduński na pełnym etacie

Pamiętacie, jak wszyscy kibicowaliśmy France i Pawłowi w ich walce o dziecko? Przeszli przez tyle zawirowań, dramatów i fałszywych oskarżeń (tak, Paweł, patrzę na ciebie i twoje momenty zwątpienia w ciąży!), że narodziny Antka były jak happy end z bajki. Ale jak to w życiu bywa, po „żyli długo i szczęśliwie” następuje proza życia. I ta proza w nowym sezonie „M jak miłość” po wakacjach będzie miała na imię „opieka nad niemowlakiem”.

Misja: Odciążyć Frankę

Paweł, najwyraźniej w ramach pokuty za swoje wcześniejsze grzeszki albo po prostu z czystej miłości, postanowi dać France trochę odetchnąć. I chwała mu za to! Każda z nas, która miała do czynienia z małym człowiekiem 24/7, wie, że chwila dla siebie jest na wagę złota. Zduński zakasa więc rękawy i sam zajmie się synem.

Wyobrażacie to sobie? Paweł, który do tej pory głównie walczył z problemami w bistro i sercowymi dylematami, teraz stanie przed wyzwaniem ostatecznym: niekończącymi się pieluchami, karmieniem o trzeciej nad ranem i usypianiem małego buntownika. Szczerze? Nie mogę się doczekać, żeby to zobaczyć! To będzie test jego cierpliwości na zupełnie nowym poziomie. W końcu opieka nad własnym synem to coś zupełnie innego niż bycie ojczymem dla nastoletniej Basi, prawda?

Rzeczywistość vs. Oczekiwania: Antoni Lucjan daje popalić

Jestem niemal pewna, że w głowie Pawła ta cała opieka wyglądała jak scena z reklamy: on, uśmiechnięty, buja w ramionach słodko śpiącego aniołka. Tymczasem rzeczywistość, jak to ma w zwyczaju, brutalnie zweryfikowała te marzenia. Antoni Lucjan, mimo że malutki, ma w sobie energię małego tornada.

Dominika Kachlik, czyli nasza serialowa Franka, podrzuciła na swoim Instagramie zdjęcie, które mówi więcej niż tysiąc słów. Widzimy na nim Pawła (a właściwie Rafała Mroczka) i małego Antka. Podpis? „Daddik 🥵”. Ta jedna emotka zdradza wszystko! To nie była spokojna drzemka, o nie. To był efekt długiej i wyczerpującej bitwy, z której tata wyszedł jako… no cóż, jako bardzo, BARDZO zmęczony zwycięzca.

Paweł Zduński w starciu z potomkiem wypada blado. A to dopiero początek! Spodziewam się, że zobaczymy sceny, w których będzie próbował wszystkiego:

  • Śpiewania kołysanek (prawdopodobnie fałszując niemiłosiernie).
  • Noszenia, bujania i podrzucania, aż sam dostanie zawrotów głowy.
  • Negocjacji z małym terrorystą, który za nic ma jego prośby o chwilę ciszy.

IMO, to będzie jeden z najzabawniejszych i najbardziej autentycznych wątków w nadchodzącym sezonie. Bo kto z nas nie przeżywał podobnych chwil?

Koniec z amorami? „Ja cię kocham, a ty śpisz”

Franka na pewno doceni starania męża. Będzie miała wreszcie czas na oddech, na spotkanie z przyjaciółkami, a może nawet na wizytę u fryzjera. Ale jest też druga strona medalu. Dominika Kachlik wrzuciła kolejne zdjęcie, na którym wyczerpany Paweł śpi jak zabity, z wymownym podpisem: „Ja cię kocham, a ty śpisz…”.

I tu pojawia się pytanie, które zadaje sobie wiele par z małym dzieckiem: co z życiem uczuciowym? Wygląda na to, że w domu Zduńskich na jakiś czas zapanuje przymusowy celibat. Paweł będzie tak wykończony opieką nad synem, że ostatnią rzeczą, o jakiej będzie marzył, będą amory. Franka, wypoczęta i pełna energii, może poczuć się lekko zawiedziona.

Ale spokojnie, to chyba naturalna kolej rzeczy. Zmęczenie, stres i nowa dynamika w rodzinie to norma. Jestem pewna, że to tylko chwilowy kryzys, który jeszcze bardziej ich do siebie zbliży. Zobaczenie, jak Paweł poświęca się dla rodziny, na pewno roztopi serce Franki. Poza tym, czy jest coś bardziej uroczego niż facet

Kolejne streszczenia