„M jak miłość” odcinek 1857: Bartek zdemaskuje plan Hani! Nie ma szans na miłość z Natalką!

Przez Basia J
Źródło: vod.tvp.pl

Czy można kogoś zmusić do miłości? Hania, córka Natalki, w 1857 odcinku „M jak miłość” zrobi wszystko, by połączyć swoją mamę z Bartkiem. Sprytna dziewięciolatka ułoży chytry plan, który ma ich zbliżyć, ale nie przewidzi jednego – Lisiecki nie zamierza żyć w kłamstwie. Kiedy prawda wyjdzie na jaw, będzie jasne, że nigdy nie pokocha Natalki tak, jak Doroty.

Natalka od dawna skrycie kocha Bartka, ale on, pogrążony w tęsknocie za zmarłą żoną, nie dostrzega jej uczuć. Teraz los daje im kolejną szansę – niespodziewane spotkanie, propozycja wspólnego Sylwestra i troskliwa opieka Bartka nad Natalką po jej kontuzji. Czy to wystarczy, by serce Lisieckiego się otworzyło? Czy Hania ma rację, myśląc, że razem mogą stworzyć szczęśliwą rodzinę?

Hania uknuła plan, ale Bartek się nie nabierze

Hania nie cofnie się przed niczym, by połączyć Bartka i Natalkę. Niespodziewana wizyta w domu Lisieckiego i zaproszenie na Sylwestra to tylko część jej misternie uknutego planu. Dziewczynka spróbuje wzbudzić w Bartku litość, podkreślając, że jej mama nie powinna być sama w tak wyjątkowy wieczór.

Bartek, choć wyraźnie poruszony zachowaniem Hani, nie daje się łatwo zmanipulować. Wie, że uczucia nie da się wymusić, a jego serce wciąż należy do Doroty. Mimo to, coś w nim drgnie. Czyżby zaczął się zastanawiać nad przyszłością?

Niestety, prawda szybko wychodzi na jaw. Kiedy Natalka dowiaduje się o zaproszeniu na Sylwestra, jest zaskoczona – przecież nigdy go nie wysyłała! Podstęp Hani zostaje odkryty, a atmosfera między nią a Bartkiem staje się jeszcze bardziej napięta.

Bartek nie potrafi zapomnieć o Dorocie

Chociaż od śmierci Doroty minęło już trochę czasu, Lisiecki nie może się z nią pożegnać. W 1857 odcinku „M jak miłość” ukochana wróci do niego w snach, a jej obecność będzie tak realna, że zacznie wątpić w swoje zdrowie psychiczne.

– Nie jestem gotowy na nową miłość – wyzna w rozmowie z Natalką, kiedy ta, choć nieśmiało, zacznie liczyć na coś więcej.

Bartek będzie miał wrażenie, że Dorota jest tuż obok. To nie tylko wspomnienia – jej obraz, zapach, a nawet głos będą do niego powracać w najmniej oczekiwanych momentach. Czy to znak, że nigdy nie uwolni się od przeszłości?

Natalka dostanie nadzieję, ale Bartek brutalnie ją rozwieje

Po odkryciu podstępu Hani, Bartek postanowi porozmawiać z Natalką. Przez moment kobieta poczuje, że może jednak coś ich łączy, zwłaszcza gdy Lisiecki zacznie mówić o rodzinie i uczuciach.

– To wszystko miałoby sens… Gdyby nie to, że ja nadal kocham Dorotę – powie w końcu Bartek, rozwiewając wszelkie nadzieje.

Słowa Lisieckiego są dla Natalki ciosem. Choć wiedziała, że Dorota była dla niego wszystkim, liczyła, że kiedyś otworzy się na nowe uczucie. Bartek jednak jest nieugięty – nie zamierza udawać, że czuje coś, czego w nim nie ma.

Czy to oznacza definitywny koniec marzeń o wspólnym życiu? Czy Hania pogodzi się z tym, że Bartek nigdy nie będzie dla niej ojcem? Odpowiedzi na te pytania przyniesie 1857 odcinek „M jak miłość”!

Udostępnij